Lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń! (żurawiejka)
Muzeum WP w Warszawie w 80. rocznicę swego powstania uczciło
również 80. rocznicę Bitwy Warszawskiej. Otwarta została bowiem z
tej okazji i w tym czasie wystawa Wojna polsko-bolszewicka w sztuce.
Wystawa ta (czynna do końca 2000 r.) stanowi artystyczny wstęp do
istniejącej już stałej wystawy, poświęconej wojnom i powstaniom lat
1918-21, toczonym o utrwalenie niepodległości i wywalczenie granic
RP.
Materiałem wystawy są duże obrazy olejne, portrety generałów
polskich, a także rysunki; większość tych ostatnich powstała na froncie.
Obrazy olejne cechuje niezwykła dynamika i dramatyzm. Są one szczególnie
widoczne w wielkich płótnach Mikołaja Wisznickiego, Wojciecha i Jerzego
Kossaków czy Stanisława Kaczor-Batowskiego.
Wystawę inaugurują plakaty, z których dosłownie bucha
dramatyzm, desperacja i groza.
Zatrzymajmy się przy niektórych obrazach. Artysta i żołnierz
1 Pułku Ułanów Krechowieckich - Mikołaj Wisznicki przedstawia z wielkim
realizmem oddane szarże ułańskie; jego Cud krwi i Szarża pod Wołodarką
są dziełami wyróżniającymi się na wystawie.
Z Zamku Królewskiego w Warszawie wypożyczony został wielki,
alegoryczny obraz Jerzego Kossaka Cud nad Wisłą. Innym ważnym obrazem
tego malarza jest Bitwa pod Komarowem - ostatnie starcie się wielkich
mas kawalerii w XX w. Szkoda, że wspaniała, mająca coś z matejkowskiego
Grunwaldu, kompozycja Stanisława Kaczor-Batowskiego Zadwórze - polskie
Termopile pokazana została jedynie w postaci - dużego co prawda -
szkicu (oryginał znajduje się w stałej ekspozycji Muzeum). Współczesny
malarz Stefan Garwatowski bardzo ekspresyjnie przedstawił śmierć
ks. Ignacego Skorupki w sierpniu 1920 r. pod Ossowem. Wystawę uzupełniają
różne typy karabinów i lanc używanych w tym okresie oraz przykłady
umundurowania i ekwipunku piechura i ułana. Dzięki nim wystawa nabiera
życia.
Jak już było wspomniane, Muzeum WP obchodzi obecnie 80-lecie
istnienia. Zostało ono wydzielone dekretem Józefa Piłsudskiego ze
zbiorów Muzeum Narodowego. Początkowo mieściło się nadal przy ul.
Podwale 15, a jego dyrektorem został płk Bronisław Gembarzewski,
świetny bronioznawca i historyk wojskowości, artysta malarz, który
studiował batalistykę w akademiach Petersburga i Paryża - tytan pracy.
Pod jego kierownictwem Muzeum żywo rozwijało się. W drugiej połowie
lat 30 zostało przeniesione do swej obecnej siedziby przy Al. Jerozolimskich.
Jest to jedno z największych muzeów wojskowych na świecie.
Planowane jest utworzenie Narodowego Muzeum Wojska Polskiego z siedzibą
w Cytadeli Warszawskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu