W obecnym roku liturgicznym czytamy Ewangelię św. Łukasza,
co stanowi dobrą okazję, by przypomnieć tę wspaniałą postać.
Kim był autor trzeciej Ewangelii kanonicznej? Łukasz
to antiocheński lekarz nawrócony na chrześcijaństwo, uczeń, przyjaciel
i wierny towarzysz św. Pawła, który mówił o nim: "umiłowany lekarz" (
Kol 4, 14). W latach 50-52 odbył z Pawłem podróż apostolską z Troady
do Filippi w Macedonii (druga wyprawa misyjna św. Pawła, Dz 16, 10-17),
w 58 r. udał się z nim do Jerozolimy na spotkanie z Jakubem (Dz 21,
1-18), a następniie towarzyszył mu w pierwszej podróży do Rzymu (
Dz 27). W Rzymie spędził u boku uwięzionego Pawła dwa lata (61-63). Był także przy Apostole, gdy ten, opuszczony przez innych uczniów,
został uwięziony w rzymskim więzieniu po raz drugi w 67 r. - dowiadujemy
się o tym z Drugiego Listu do Tymoteusza: "Łukasz sam jest ze mną" (
2 Tm 4, 11). Lecz Łukasz to przede wszystkim autor trzeciej Ewangelii
i Dziejów Apostolskich - dzieł poświęconych historii pierwotnego
Kościoła i historii zbawienia. Chociaż nie znał osobiście Jezusa,
pozostawił nam jedne z najpiękniejszych stron Ewangelii, dotyczące
Jego życia i działalności. Łukasz pisał bogatą, klasyczną greką,
lecz piękno narracji jest także rezultatem jego niezwykłej wrażliwości.
Ta artystyczna wrażliwość i plastyczne opisy osób i zdarzeń sprawiły,
że potomni uważali go również za malarza. Ewangelistę należy uznać
w pewnym sensie za historyka, gdyż cechował go rygor w opisie zdarzeń:
studiował dokumenty, szukał świadków wydarzeń - przede wszystkim
Apostołów, wysłuchiwał ich relacji i konfrontował je z relacjami
innych. Dzięki temu opisał on cuda Jezusa i podał przypowieści, o
których nie piszą inni Ewangeliści.
Wśród naocznych świadków "zdarzeń, jakie dokonały się
wśród nas", była także Maryja. Od Niej to właśnie Łukasz dowiedział
się o zwiastowaniu, o wizycie u Elżbiety, o porodzie w Betlejem,
o ofiarowaniu Syna w świątyni, o Jego zaginięciu, gdy miał 12 lat;
z Jej ust usłyszał również Magnificat. Jako jedyny z Ewangelistów
poświęcił Matce Bożej tak wiele uwagi i może stąd wywodzi się starożytna
tradycja, która podaje, że jest autorem Jej portretów.
Należy wyjaśnić, że Łukasz był jedynym nie-Żydem wśród
Ewangelistów, a pisał dla byłych pogan nawróconych na chrześcijaństwo,
by podkreślić uniwersalny charakter zbawienia.
Św. Łukasz tworzył swe dzieło prawdopodobnie w Rzymie,
gdzie przebywał aż do śmierci św. Pawła. Nie ma natomiast żadnych
współczesnych mu dokumentów historycznych, które mówiłyby o jego
losach po 67 r. Niektóre źródła podają, że ewangelizował Dalmację
i Macedonię, inne (św. Grzegorz z Nazjanzu) mówią o nim jako o ewangelizatorze
Achai (północny Peloponez). Pierwszy dokument, który podaje informacje
o Łukaszu, to tzw. Kanon Muratoriego, natomiast nieco późniejszy
- pochodzący z końca II wieku - to tzw. Prologus antimarcionita,
w którym starożytny skryba podaje: "Łukasz jest Antiocheńczykiem
z Syrii, z zawodu lekarzem, uczniem Apostołów, następnie towarzyszył
Pawłowi aż do jego męczeństwa, służąc Bogu. Nie miał nigdy żony ani
dzieci. Zmarł w Beocji w wieku 84 lat, pełen Ducha Świętego" (wyjaśnijmy,
że Beocja to grecki region, którego głównym miastem są Teby). Dwa
wieki później św. Hieronim w swym słynnym dziele De viris illustribus
podaje, że za panowania Konstansa w IV wieku zwłoki Ewangelisty zostały
przeniesione z Bitynii (region w Azji Mniejszej) do Konstantynopola.
Z dokumentu tego wynika, że wcześniej relikwie musiały być przeniesione
z Teb do Bitynii, gdzie znajdowała się rezydencja Konstansa. Warto
dodać, że w Tebach zachował się olbrzymi marmurowy sarkofag św. Łukasza,
pochodzący z III-IV wieku.
W jaki sposób relikwie św. Łukasza trafiły do Padwy?
Analizując dokumenty historyczne, można wysunąć różnorodne hipotezy:
według pierwszej, najbardziej prawdopodobnej, ciało Ewangelisty zostało
przeniesione do Włoch w czasach prześladowań chrześcijan za panowania
Juliana Apostaty (332-363). Hipoteza ta nie jest jednak zgodna z
informacjami Prokopiusza z Cezarei, który w VI wieku podaje, że zwłoki
świętych Andrzeja i Łukasza spoczywały w poświęconym im kościele
w Konstantynopolu, a ok. 527 r. zostały przeniesione do nowej świątyni,
wzniesionej przez cesarza Justyniana.
Według innej hipotezy - doczesne szczątki świętych Łukasza
i Macieja przewiózł do Padwy kapłan imieniem Urio, kustosz bazyliki
Świętych Apostołów w Konstantynopolu, w okresie ikonoklazmu, w połowie
VIII wieku, aby uchronić relikwie przed profanacją.
Jak na razie nie znaleziono żadnych dokumentów na temat
losów relikwii Ewangelisty w następnych wiekach, a manuskrypty z
XII wieku podają już informacje o ich odkryciu 14 kwietnia 1177 r.
na cmentarzu przy klasztorze św. Justyny w Padwie. W 1313 r. na polecenie
Gualpertina Mussato, przeora klasztoru, szczątki Łukasza wraz z ołowiową
trumną zostały włożone do marmurowego sarkofagu i umieszczone w kaplicy
poświęconej Ewangeliście. Kilkadziesiąt lat później, w 1354 r., cesarz
Karol IV otrzymał w darze relikwię głowy, którą zawiózł do Pragi,
skąd pochodził, i umieścił w katedrze św. Wita.
Trzeba dodać, że również w Bazylice św. Piotra w Rzymie
przechowywana jest czaszka przywieziona z Konstantynopola za czasów
Grzegorza Wielkiego, tzn. w VI wieku, uznawana za relikwię św. Łukasza.
Badania jednak wykazały, że nie należała ona do człowieka, którego
szkielet przechowywany jest w Padwie, i pochodzi z IV-V wieku, tzn.
nie może być relikwią Ewangelisty.
Trumna ze szczątkami przechowywanymi w bazylice św. Justyny
została kilkakrotnie otwarta: po raz pierwszy w 1354 r., następnie
w latach 1463 i 1562, a ostatnio 17 września 1998 r., gdy na polecenie
miejscowego biskupa specjalna komisja naukowców rozpoczęła nowoczesne
badania szkieletu. Zachował się prawie cały szkielet (brakuje, oczywiście,
czaszki, która przechowywana jest w Pradze), a kości są bardzo dobrze
zakonserwowane. Naukowcy stwierdzili, że należały one do osoby, która
miała 163 cm wzrostu, zmarła w wieku 70-85 lat, cierpiała na osteoporozę
i artretyzm kręgosłupa. Sposób, w jaki zakonserwowano kości i je
przechowywano, świadczy, że należały one do wybitnej, czczonej po
śmierci osobistości. Jak zwykle w tego typu przypadkach, bardzo ważne
są badania wieku prowadzone metodą węgla C14. Naukowcy z laboratorium
w Tucson określają pochodzenie kości na I-V wiek, naukowcy z Oksfordu
- na wiek II-IV. Badania DNA natomiast wykazały, że mamy najprawdopodobniej
do czynienia z osobą pochodzenia syryjskiego, a nie greckiego.
Vito Terribile Wiel Marin - profesor anatomii patologicznej
i dyrektor Instytutu Historii Medycyny Uniwersytetu w Padwie, a także
przewodniczący komisji naukowej, która badała relikwie, w ten sposób
podsumował wyniki dotychczasowych badań: "Z naukowego punktu widzenia
elementy przemawiające za tezą, że badane kości należy uznać za kości
Ewangelisty, są tak liczne i znaczące, że można stwierdzić, z bardzo
dużym prawdopodobieństwem, iż mamy do czynienia ze św. Łukaszem".
Za tydzień wydrukujemy wywiad z Biskupem Padwy na temat
relikwii św. Łukasza, które znajdują się w tym mieście.
Pomóż w rozwoju naszego portalu