KS. JAN AUGUSTYNOWICZ: - Księże Biskupie, zakończył się Wielki Rok Jubileuszowy obchodzony uroczyście w całym świecie. Czy Kościół płocki przeżył ten czas z należnym skupieniem i zaangażowaniem?
BP STANISŁAW WIELGUS: - Jestem przekonany, że większość wiernych naszego Kościoła przeżyła ten święty czas po chrześcijańsku. Odbyły się liczne i piękne pielgrzymki do miejsc świętych. Ludzie zyskiwali odpusty związane z Rokiem Jubileuszowym, liczniej niż przedtem spowiadali się i przystępowali do Komunii św., wgłębiali się bardziej w tajemnice wiary, uważniej i częściej słuchali słowa Bożego, przebaczali winy swoim bliźnim i sami prosili o wybaczenie, wynagradzali sobie wyrządzone krzywdy. W diecezji płockiej przeżyliśmy w tym czasie wiele pięknych i podniosłych uroczystości jubileuszowych, których swoistym zwieńczeniem była koronacja obrazu Żuromińskiej Pani. Z okazji Jubileuszu Płocka Caritas stworzyła kilka nowych punktów opieki nad ludźmi chorymi, niepełnosprawnymi i umierającymi. Doszło do modlitewnych spotkań biskupów i duchowieństwa płockiego z różnymi grupami wiernych: dziećmi, młodzieżą, chorymi, służbą zdrowia, nauczycielami, służbami publicznymi, osobami pracującymi w samorządach, a także z ludźmi nauki.
- Wspomniał Ksiądz Biskup, że spotykał się także z ludźmi nauki. Czy były to spotkania szczególnie ważne?
- Moje szczególne zainteresowanie kondycją zarówno intelektualną, jak i moralną polskiego świata nauki wynika nie tylko z faktu, że sam jestem członkiem tego środowiska, nie tylko z faktu, że od kilkunastu miesięcy jestem biskupem, który niejako z definicji musi wykazywać wielką wrażliwość na stan moralny całego społeczeństwa, a zwłaszcza osób, które stanowią elitę intelektualną narodu - lecz także z faktu, że od czterech lat, już drugą kadencję, jestem członkiem Zespołu ds. Etyki Badań Naukowych przy Ministrze Nauki w Komitecie Badań Naukowych. Jest to gremium złożone z siedmiu osób. Jego przewodniczącym jest prof. dr hab. med. Witold Karczewski, a członkami: prof. dr hab. med. Kornel Gibiński, prof. dr hab. med. Andrzej Górski, prof. dr hab. inż. Maciej Grabski, prof. dr hab. Henryk Samsonowicz, prof. dr hab. Jerzy Szacki oraz ja.
- Ksiądz Biskup wspomniał o olbrzymim znaczeniu społecznym ludzi nauki we współczesnym świecie. Z czego ono wynika?
- Osiągnięcia, jakie prezentuje współczesna nauka, sprawiają, że we wszystkich rankingach, prowadzonych przez poważne instytucje wielu krajów, ludzie związani z nauką cieszą się obecnie największym prestiżem społecznym. Obdarzeni tak wielkim zaufaniem, czy tego chcą czy nie, stają się wzorcami do naśladowania, i to nie tylko w sferze pracy intelektualnej, lecz także w sferze życia społecznego oraz moralnego. Jeśli są ludźmi prawymi i rozumieją olbrzymią odpowiedzialność, jaka na nich spoczywa, mogą dla ludzkości uczynić wiele dobrego, ale jeśli są ludźmi pozbawionymi sumienia, relatywistycznie traktującymi problemy moralne, jeśli interesuje ich tylko zysk, sława oraz wpływ na władzę polityczną, a nie prawda i tylko prawda, która stanowi przecież istotę odwiecznego powołania naukowca - to ich działalność może wyrządzić człowiekowi nie dające się wprost wyobrazić zło w różnych dziedzinach jego życia.
- Skoro znaczenie nauki jest tak wielkie we współczesnym świecie i tak wiele zależy od etycznej postawy współczesnego uczonego, to rodzi się pytanie, jak należy ocenić postawę moralną współczesnych naukowców, zarówno tych pracujących w różnych centrach badawczych świata, jak i w Polsce?
- Jak zwykle przy tego rodzaju pytaniach, nie podobna
dać krótkiej, jednoznacznej i wyczerpującej zagadnienie odpowiedzi.
Świat nauki we współczesnym świecie, w tym także w Polsce, jest ogromnie
bogaty i różnorodny. Tworzą go uczeni o nieposzlakowanej opinii,
kierujący się powołaniem naukowca, które realizuje się w odkrywaniu
prawdy i przekazywaniu jej innym, a także w ciągłej trosce o autentyczne
dobro człowieka, ale, niestety, coraz częściej świat ma do czynienia
także z takimi uczonymi, którzy odeszli, czy też odchodzą, od owego
powołania, traktując naukę wyłącznie jako okazję do zarabiania możliwie
największych pieniędzy, do uzyskiwania rozgłosu itd. Bardzo niepokojący
jest przy tym fakt, że wielu uczonych całkowicie zależy finansowo
od prywatnych korporacji gospodarczych, które zainteresowane są wyłącznie
zyskiem, osiąganym w jak najkrótszym czasie i przy jak najmniejszych
nakładach na bezpieczeństwo pracy, ochronę środowiska itd. Korporacje
te, z obawy przed konkurencją, nie pozwalają przy tym publikować
rezultatów finansowanych przez siebie badań. Sprzeczne jest to, oczywiście,
z właściwą postawą etyczną uczonego, powołanego przecież do bezinteresownego
rozpowszechniania odkrytej przez siebie prawdy. Z powodu dążenia
do jak najwyższych zarobków, do sukcesu i do zrobienia jak najszybszej
indywidualnej kariery, dochodzi niejednokrotnie do niezdrowej rywalizacji
i walki, prowadzonej często nieuczciwymi sposobami między uczonymi.
Coraz częściej występuje zjawisko kradzieży pomysłów, metod i wyników
badań oraz inne nieuczciwości. Największym niebezpieczeństwem dla
przyszłości samej nauki, a także dla losów ludzkości stały się, niestety,
niektóre centra badawcze potężnych krajów. Tysiące uczonych tam zatrudnionych
pracują nad doskonaleniem istniejącej broni masowego rażenia i nad
wynajdowaniem nowych środków, które mają służyć zabijaniu i niszczeniu
człowieka. Niebezpieczeństwo dla ludzkości ze strony nieetycznie
uprawianej nauki w miarę upływu czasu, niestety, nie maleje, ale
narasta.
Przejawy nieuczciwości w uprawianiu nauki i w nauczaniu
spotykamy, niestety, także w Polsce. Co więcej, zjawisko nieetycznych
zachowań w polskich środowiskach naukowych staje się coraz częstsze.
Te zachowania, a mówiąc ściśle - nierzetelności w nauce, przejawiają
się w różny sposób, najczęściej jednak w trzech zasadniczych postaciach,
którymi są: zmyślanie, fałszowanie i plagiat.
- Co zatem czynić, by postawy nieetyczne wśród uczonych stawały się coraz rzadsze?
- We współczesnej nauce mamy do czynienia z dwoma
niepokojącymi, ale różnymi zjawiskami. Pierwsze z tych zjawisk -
to nie mające nic wspólnego z nierzetelnością naukową, przeciwnie,
poprawne od strony rzetelności, uprawianie nauki, której rezultaty
mogą być pomimo to wykorzystane przeciw człowiekowi i przeciw ludzkiej
cywilizacji, ponieważ można je zastosować do skonstruowania groźnych
rodzajów broni, której celem jest zabijanie ludzi, bądź też wykorzystać
do manipulacji biologicznych, zwłaszcza genetycznych, które mogą
zagrozić w inny sposób człowiekowi, jego życiu i zdrowiu, a nawet
gatunkowi ludzkiemu. Jedynym ratunkiem w tej sytuacji jest radykalna
zmiana myślenia współczesnego uczonego. Konieczny jest powrót do
etyki zbudowanej na obiektywnym rozumieniu dobra i prawdy, powrót
do Dekalogu, co najmniej powrót do złotej reguły moralnej, która
domaga się tego, byśmy innych tak traktowali, jak chcielibyśmy, aby
i oni nas traktowali. Współczesna nauka, nastawiona niemal wyłącznie
na zaspokajanie materialnych potrzeb człowieka, służąca tylko życiu
biologicznemu i ignorująca wymiar duchowy człowieka, winna ten wymiar
zacząć dostrzegać. Winna sobie uzmysłowić, że człowiek nie rodzi
się po to, aby umrzeć, lecz aby żyć wiecznie i to dlatego jego życie
jest bezcenne, a nie dlatego, że jest krótkie i kończące się nicością.
Drugie niepokojące i groźne zjawisko - to wspomniane
wyżej różne rodzaje nierzetelności naukowej. Odpowiedzią na nie winno
być z jednej strony odpowiednie prawo i odpowiednie, ściśle opracowane
procedury, usuwające takie nieuczciwe działania, a z drugiej strony
odpowiedzią na wymienione nadużycia winna być jednoznacznie negatywna
opinia świata nauki nie tolerującego nierzetelności naukowej, promującego
natomiast uczciwość naukową, skrupulatność badawczą i wolę dokładnego
przestrzegania wysokich standardów intelektualnych i moralnych w
uprawianiu nauki. Nie powinna mieć miejsca ani w środowiskach naukowych,
ani w całym społeczeństwie tolerancja dla zła, dla oszustów, złodziei
i kłamców. Trzeba pamiętać o tym, że właściwie pojęta tolerancja
to postawa polegająca na znoszeniu i respektowaniu cudzych poglądów
i zachowań, mimo że są odmienne od tego, co my uważamy za słuszne
i prawdziwe. Tolerancja kończy się jednak tam, gdzie naruszane są
słuszne prawa innych, w tym prawo do prawdy i do uczciwości ze strony
naszych bliźnich. Społeczności uprawiające działalność naukową -
badawczą i edukacyjną - winny propagować i promować to, co się nazywa
dobrą praktyką naukową, a co w ujęciu prof. Grabskiego (zaakceptowanym
przez Komisję ds. Etyki Badań Naukowych) zawiera następujące elementy:
1. Przestrzeganie podstawowych zasad pracy naukowej,
takich jak: zachowanie profesjonalnych naukowych standardów, sceptycyzm
wobec własnych rezultatów badawczych, uczciwe uznawanie należnego
udziału współpracowników, konkurentów i poprzedników oraz rzetelna
ocena ich wkładu naukowego.
2. Właściwe kierownictwo i współpraca w zespołach naukowych.
3. Szczególne uwzględnianie potrzeb młodych badaczy.
4. Odpowiednie zabezpieczanie i przechowywanie wyników
badań.
5. Przestrzeganie zasad autorstwa publikacji naukowych.
6. Unikanie przyczyn powodujących konflikt interesów,
który może być spowodowany korzyściami materialnymi uzyskiwanymi
w wątpliwy moralnie sposób.
- Czy Zespół ds. Etyki Badań Naukowych podejmuje działania mające na celu eliminowanie nierzetelności naukowej i innych negatywnych moralnie zjawisk w polskiej nauce?
- Od lat Zespół reaguje na wszystkie znane mu naruszenia etyki naukowej, wskazując kompetentnym władzom na naganne działania pracowników nauki postępujących nierzetelnie i zwracając się do owych władz o podjęcie odpowiednich kroków wyjaśniających postawione zarzuty, a w razie ich potwierdzenia się, nakładających odpowiednie sankcje na winnych, a także podejmujących odpowiednie kroki mające na celu naprawienie wyrządzonych wskutek czyjejś nierzetelności naukowej i innych nieetycznych zachowań krzywd. Możliwości oddziaływania Zespołu są bardzo ograniczone z uwagi na to, że jest tylko ciałem doradczym przy Ministrze Nauki. Zespół chciałby jednak jak najszerzej oddziaływać na opinię publiczną w celu promowania etycznych postaw ludzi nauki i eliminowania postaw nagannych. W tym celu opracowuje odpowiednie dokumenty i w propagowaniu właściwych postaw etycznych w uprawianiu nauki korzysta chętnie z pomocy tych mediów, które okazują dobrą wolę i zrozumienie dla krzewienia wartości tak istotnych społecznie. Ostatnio prof. Grabski przygotował interesujący i bardzo wartościowy dokument pt. Dobra praktyka naukowa. Rekomendacje, który został przedyskutowany i zaakceptowany przez pozostałych członków Zespołu. Dobrze by było, aby dokument ten trafił do wszystkich polskich środowisk naukowych i do szerokich warstw społeczeństwa. Być może odegra wówczas jakąś rolę w przywracaniu i umacnianiu się w polskich środowiskach naukowych zasad nieposzlakowanej uczciwości i prawości.
- Bardzo dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu