Żyjemy w epoce, w której przemieszczanie się z miejsca na miejsce,
nawet bardzo odległe, nie stanowi wielkiego problemu. Tyle mamy środków
lokomocji. Zupełnie inaczej było w czasach apostolskich. Dlatego
tym bardziej nas zdumiewa samo tylko wyliczenie miejscowości, w których
św. Paweł i jego uczniowie "umacniali w wierze i zachęcali do wytrwania":
Listra, Ikonium, Antiochia, Pizydia, Pamfilia, Perge, Attalia i znowu
Antiochia. Możemy powiedzieć, że "goni" ich Duch Boży i głębokie
przekonanie, że Bóg chce być obecny w życiu każdego człowieka, że
każdy ma prawo usłyszeć Dobrą Nowinę. Bo wszyscy mają obiecane nowe
niebo i nową ziemię. A w Ewangelii przeżywamy dziś nie kolejne dni
po Zmartwychwstaniu Pańskim, lecz ostatnie godziny przed Męką. Po
wyjściu Judasza Jezus przemawia i w dwóch wierszach u św. Jana pięć
razy słyszymy słowo "uwielbiony" lub jak jest w dawniejszych przekładach: "
otoczony chwałą". Możemy szepnąć zdumieni: Panie Jezu! Jakaż to będzie
chwała?... Zniewagi w obecności sędziów, bicie po twarzy, biczowanie,
cierniowa korona i droga krzyżowa na Kalwarię... A jednak, jak słyszeliśmy
w Ewangelii, Jezus mówi, że "Bóg zaraz Go uwielbi...". Jezus opuszcza
ten świat, ale nie odchodzi w nieznane. Idzie jako Pierwszy do naszej
Ojczyzny Niebieskiej. Apostołowie teraz, już po Męce i Zmartwychwstaniu,
uwierzyli, że - jak to mamy w pierwszym czytaniu - "przez wiele ucisków
trzeba nam wejść do królestwa Bożego". Wtedy nikt z Apostołów nie
pojmował, jak dotkliwe będą te uciski. Dlatego ten serdeczny ton
miłości w Jezusowych słowach: "Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami"
. Jezus nie mówi wprost: śmierć! Mówi: "Będziecie Mnie szukać!..."
. Słyszeli z Jego ust tyle zdumiewających słów i godzli się z tym,
że nie wszystko są w stanie zrozumieć. Dlatego przyjmują te Jego
pouczenia z wiarą.
W drugim czytaniu z Księgi Objawienia autor imieniem
Jan ogląda nowe niebo i nową ziemię, bo "pierwsze niebo i pierwsza
ziemia przeminęły i morza już nie ma". I widzi Święte Miasto - Jeruzalem
Nowe, zstępujące od Boga, przystrojone jak oblubienica...". I słyszy
głos donośny: "Oto przybytek Boga z ludźmi... Oto czynię wszystko
nowe". W drugim czytaniu z Księgi Objawienia autor imieniem Jan ogląda
niebo i nową ziemię, i Nowe, Święte Miasto Jeruzalem, zstępujące
z nieba od Boga i przystrojone jak oblubienica, i słyszy głos donośny: "
Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni
Jego ludem, a On będzie ´Bogiem z nami´. I otrze z ich oczu wszelką
łzę, a śmierci już odtąd nie będzie".
W XX wieku, który już jest za nami, byli ludzie rządzący
ogromnymi imperiami, którym się wydawało, że zbudują raj na ziemi.
Zamiast tego "nieba" wyprodukowali piekło: obozy koncentracyjne,
gułagi. "Będziecie jako bogowie" - kusił człowieka na początku jego
historii szatan. Te marzenia, podsuwane człowiekowi, spełnić się
mogą, ale tylko w Bogu przez Jezusowe królowanie, ale nie z tego
świata. On jako "Bóg z nami" wszystko uczyni nowe. A naszą drogą
do tego Świętego Miasta -
Jeruzalem Niebieskiego jest nowe przykazanie miłości, które
daje swoim uczniom i wyznawcom sam Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy.
Bo:
"Gdzie miłość wzajemna i dobroć,Tam znajdziesz Boga żywego..."
- śpiewa tak serdecznie młodzież nie tylko w czasie wielkanocnym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu