Reklama

Żeby nasze dzieci odpoczywały z pożytkiem

Niedziela warszawska 25/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koniec czerwca i początek lipca to tradycyjnie czas udawania się na doroczny wypoczynek, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Wyjeżdżających jest, niestety, coraz mniej ze względu na trudności finansowe - ale ciągle jeszcze wypełniają się dziećmi i młodzieżą pociągi udające się nad morze lub w góry.

Niejeden rodzic, żegnając swoje pociechy, bywa zatroskany nie tylko o to, czy dzieci znajdą na koloniach letnich minimum wygód niezbędnych do godziwego wypoczywania, ale także i o to, czy ktoś pomyśli o zaspokajaniu religijnych potrzeb dziecka, takich jak codzienny pacierz i uczestniczenie we Mszy św. w niedzielę czy święto. Mamy już wprawdzie za sobą czasy, kiedy to kierownicy letnich kolonii otrzymywali specjalne instrukcje, żeby sprawę praktyk religijnych na obozach wakacyjnych umiejętnie przemilczać, ale dziś też opiekun dzieci odpoczywających nie może i nawet nie ma obowiązku zastępować rodziców w ich trosce o własne dzieci.

Żyjemy w dobie wielkich ułatwień komunikacyjnych. Młodzież i dzieci wyjeżdżające na wakacje zabierają ze sobą telefony komórkowe. Pewnie co dzień rozmawiają z rodzicami. Niechże ci ostatni, wypytując swe pociechy o zdrowie i warunki bytowe, zechcą zainteresować się także tym, czy pamiętają one o codziennej modlitwie i o Mszy św. w niedzielę i święto.

Ksiądz na koloniach

Coraz więcej dzieci korzysta z kolonii parafialno-caritasowych, głównie z dwóch powodów: są tańsze, a wychowawcy będą pamiętać także o zaspokajaniu potrzeb religijnych dzieci. Bardzo to racjonalne motywy, zwłaszcza ten drugi. Wiąże się z tym sprawa zabezpieczenia przed złym towarzystwem, zbyt dużą swobodą obyczajową, grozą narkotyków itp.

Warto jednak w tym miejscu uświadomić sobie wagę odpowiedzialności spadającej na prowadzących kolonie i na wielkość zaufania, jakim się ich obdarza. Na szczęście są to najczęściej zawodowi nauczyciele albo ludzie legitymujący się świadectwem ukończenia specjalnego kursu dla wychowawców kolonijnych. Co więcej, swoją odpowiedzialną pracę na koloniach najczęściej wykonują bezpłatnie. Chwała im i prawdziwa wdzięczność za to.

Czas wakacji i nieobecność dzieci w parafii to wcale nie są tygodnie całkowitej beztroski i błogiego odpoczynku dla duszpasterzy. Powinni oni znaleźć koniecznie czas na osobiste, choć jednorazowe odwiedzenie dzieci i młodzieży na kolonii, a ideałem byłoby udanie się jakiegoś kapłana z parafii - a przynajmniej kleryka - na wspólne wakacje. Jest to bardzo ważne, a w kategoriach nadprzyrodzonych wysoce opłacalne działanie duszpasterskie. Po powrocie z wakacji ksiądz proboszcz niech nie omieszka się spotkać - najlepiej przy wspólnej kawie - z personelem kolonijnym, by w imieniu całej wspólnoty parafialnej wyrazić swoją wdzięczność za opiekę nad dziećmi w czasie ich letniego wypoczynku.

Wójt z plebanem

Organizowanie odpoczynku letniego dla dzieci i młodzieży to okazja do nawiązania bliższej współpracy parafii z samorządami lokalnymi; co więcej: od jakości tej współpracy zależy w znacznym stopniu powodzenie całej akcji lokalnej. Chodzi w pierwszym rzędzie, nie ma co ukrywać, o wspólne znalezienie środków koniecznych do przeprowadzenia tego rodzaju akcji - ale nie tylko. Jest to również okazja do integrowania mieszkańców danego regionu, niezależnie od ich opcji politycznych, a niekiedy przekonań religijnych.

Trzeba stwierdzić z zadowoleniem, że ta wakacyjna współpraca parafii z gminą czy powiatem układa się nie najgorzej. Na odwiedziny kolonii letnich często wybierają się razem, jednym pojazdem, ksiądz proboszcz z panem wójtem czy sołtysem. Oby tak dalej!

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję