Okres Wielkiego Postu to czas refleksji nad sobą, swoją wiarą,
okazja do dawania i dzielenia się z innymi. Można to czynić na różne
sposoby. Najpowszechniejsze jest dawanie jałmużny. Można jednak ofiarować
modlitwę, podzielić się myślą, wspomóc w przeżyciu tego wyjątkowego
okresu. Pomaga nam w tym zwłaszcza uczestnictwo w rekolekcjach wielkopostnych.
Można również pogłębić swoje przeżywanie wiary przez bezpośredni
kontakt ze sztuką, taką zupełnie wyjątkową, wyrosłą z tradycji średniowiecznych
misteriów.
Częstochowianie mają taką niebywałą okazję dzięki wieloletniej
już działalności reżysera Szczepana Szczykno, którego dokonania zna
każdy, kto choć raz uczestniczył w misteriach w Teatrze Salezjańskim
działającym przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na Stradomiu.
Tym razem spektakl według jego scenariusza i w jego reżyserii pt.
Żale Matki Boskiej pod Krzyżem oglądać można w Teatrze im. Adama
Mickiewicza w Częstochowie.
Misteria mają swoje średniowieczne korzenie. Odnaleziony
w rękopisie z lat 70. XV wieku Lament Świętokrzyski stał się wiodącym
tematem przygotowanego przez Sz. Szczykno misterium Żale Matki Boskiej
pod Krzyżem.
W swoim monologu Matka Boża opłakuje Jezusa, chce dzielić
z Nim swe cierpienie i służyć Mu. Razem z Nią przeżywamy Jej bezsilność
wobec Krzyża i śmierci. Mówi do nas w trakcie całej swej wędrówki
śladami Jezusa. Oczekuje naszego współczucia, zrozumienia, pociechy
i nadziei. Zarówno konstrukcja misterium, scenografia, jak i aktorstwo
tego spektaklu ukierunkowane są na uwypuklenie postaci nieodłącznej
dla Golgoty i Kalwarii - cierpiącej Maryi. Jej macierzyńskiego bólu,
który, po ludzku ujmując, jest przeogromny.
"Lament - to wyjątek w literaturze europejskiej - mówi
Szczepan Szczykno. - Żadne dzieło nie posiada tak dogłębnej analizy
uczuć i nie ´wchodzi´ tak głęboko w duszę człowieka. W tym utworze
nie da się oszukiwać. Tu aktor musi obnażyć się całkowicie. Nie wolno
mu zostawić żadnych wątpliwości. On już przekracza granice ´grania´
i ´bycia´. Tekst wymaga swoistego rodzaju ekshibicjonizmu duchowego.
Pamiętajmy, że mamy tu do czynienia z ciągłym nakładaniem się sfer
sacrum i świata ziemskiego. To dodatkowa trudność w pracy z takim
tekstem. Tym bardziej jest to fascynujące wyzwanie zarówno dla reżysera,
jak i aktora. Mamy szczęście, bo nasz spektakl - dzięki możliwości
pokazania go w różnych uświęconych miejscach, np. w kościołach -
zaistnieje pełnym blaskiem. To da kolejną możliwość odczytania przesłania
tej bolesnej wędrówki z Maryją".
Kołatki, płonące świece stojące na drodze krzyżowej,
surowe, zranione, sękate anioły - autorstwa Jana Wewióra tworzą niepowtarzalny
klimat tego spektaklu. Jednocześnie stawiają wielkie wyzwanie dla
Elżbiety Jabłonki, która musi oprócz ładunku emocji w trudny i wymagający
tekst wpleść całą tę niezwykłą scenografię. Czyni to po mistrzowsku.
Każda linijka tekstu jest zrozumiała właśnie dzięki ekspresji aktorki,
której największym sukcesem w tym spektaklu jest umiejętność znalezienia
właściwych proporcji między gestem i słowem.
Zapraszamy gorąco Czytelników i Przyjaciół Niedzieli
na chwile refleksji i zadumy. Żale Matki Boskiej pod Krzyżem są doskonałą
ku temu okazją.
"Żale Matki Boskiej pod Krzyżem". Scenariusz i reżyseria:
Szczepan Szczykno; wykonanie: Elżbieta Jabłonka; rzeźby: Jan Wewiór.
Premiera: Wielki Post 2002. Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu