W 50-lecie "postawienia wszystkiego na Maryję" przez Stefana Kardynała Wyszyńskiego - Prymasa Polski
Piszę te słowa 14 lutego 2003 r. Dzisiaj upływa 50 lat od chwili, gdy Prymas Tysiąclecia - Stefan Kardynał Wyszyński wypowiedział znamienne i znane powszechnie zdanie: "Wszystko postawiłem na Maryję".
Wiemy, jak owocne były to słowa. Gdy Prymas je wypowiadał, sytuacja Kościoła w Polsce i Narodu była bardzo trudna. Komuniści prześladowali Kościół. Również Ksiądz Prymas osobiście wiele wycierpiał.
I właśnie wtedy, gdy zdawało się, że znikąd nie ma ratunku, padły te historyczne słowa. Odtąd Prymas rzeczywiście wszystko stawiał na Maryję, zarówno swoje losy, jak i sprawy całego Narodu. Mocami
Maryi zwyciężył i uratował wolność Kościoła w Ojczyźnie i całą Polskę.
Obecnie przeżywamy podobnie trudną sytuację, wręcz tragiczną: nie tyle w wymiarze jednego narodu, co całej ludzkości. Światu grozi wojna, i to taka, jakiej jeszcze nie było. Gdyby wybuchł grożący
nam obecnie konflikt między dwiema potęgami, jest obawa, że przerodziłby się on w wojnę ogólnoświatową o nieobliczalnych skutkach dla całej rodziny ludzkiej. Trzeba za wszelką cenę ratować zagrożony pokój
świata. To nie igraszki dwóch mocarstw - tu chodzi o życie świata.
Najlepiej rozumie to Ojciec Święty Jan Paweł II. On czyni wszystko, aby ratować pokój. Przemawia, nawołuje do zgody, prowadzi rozmowy, ukazuje grozę sytuacji i okropność konfliktu zbrojnego, zwłaszcza
dla bezbronnej ludności. Ze Stolicy Piotrowej wciąż głosi orędzie pokoju, a nade wszystko wzywa do modlitwy ludzi dobrej woli - rzec można - całą ludzkość.
Rzucając świat na kolana, daje nam do ręki oręż - zwycięską modlitwę - Różaniec św., oręż dany nam przez samą Maryję. W objawieniach ostatniego stulecia Matka Najświętsza błaga nas o Różaniec, woła
niejako: Ratujcie świat! Proście o pokój, który jest zagrożony! Mówcie Różaniec!
Jan Paweł II, niezwykły miłośnik Maryi - Totus Tuus, wierny codziennej modlitwie różańcowej, która jest jego modlitwą ukochaną, w tym trudnym, wprost krytycznym momencie dziejów ogłasza ku chwale
Maryi i dla ratowania świata obecny rok Rokiem Różańca św. Ponadto wprowadza do tradycyjnych tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych nowe tajemnice światła, które przybliżają ludzkie serca do Jezusa,
abyśmy oczami Maryi patrzyli w oblicze Jej Syna.
Musimy wszyscy wypełnić wolę Ojca Świętego i chwycić za Różaniec w obronie pokoju świata. Mówmy go codziennie, według naszych możliwości - wszystkie cztery części: radosne, światła, bolesne i chwalebne
albo jedną z nich, a co najmniej jeden dziesiątek.
"Odmawiając Różaniec, nie można nie czuć się wyraźnie zobowiązanym do służby sprawie pokoju..." - mówi Papież (list apostolski Rosarium Virginis Mariae). My, Polacy, musimy podjąć jego wezwanie. Niech
to będzie nasza "broń masowego rażenia" - rażenia łaską Bożą. Niech to będzie nasza wielka duchowa mobilizacja wierzących Polaków. Inni mogą tego nie czynić, ale my, Polacy - musimy.
Dlaczego właśnie my?
- Bo prosi nas o to Papież, a my zawsze byliśmy wierni wołaniu Stolicy Świętej: Polonia semper fidelis - Polska zawsze wierna!
- Bo Papież Jan Paweł II to nasz rodak, który ma prawo na nas liczyć. Powiedział przecież do nas po inauguracji pontyfikatu: "Nie zostawiajcie mnie samego...".
Musimy być wierni naszej historycznej, narodowej tradycji.
Zawsze biegliśmy światu na pomoc: Wiedeń - 1683, Cud nad Wisłą - 1920, Zwycięstwo "Solidarności" - 1989 r. Czyż teraz mielibyśmy sprawić zawód Europie i światu, nie biegnąc na pomoc z naszą modlitwą?
Oczy nasze zwróćmy na Jasną Górę Zwycięstwa. Jasnogórska Maryja jeszcze nigdy nas nie zawiodła. Na Nią przed 50 laty postawił Prymas Tysiąclecia. I my na Nią stawiajmy!
Pomóżmy sobie w modlitwie różańcowej za pokój świata, łącząc się z Radiem Maryja i radiem Jasna Góra. Wspólną modlitwą więcej można wyprosić.
"Zwiążmy myśli, usta i dłonie nasze Różańcem świętym - pisze Stefan Kardynał Wyszyński - napełnijmy domostwa i wioski nasze szeptem modlitewnych Pozdrowień Maryjnych, przekazujmy jedni drugim uporczywe
wołanie: Zdrowaś Maryjo! Sięgajmy do myśli Bożej i w rozważaniu życia Chrystusa na tle tajemnic różańcowych pogłębiajmy w sobie zrozumienie głównych prawd wiary: Wcielenia Syna Bożego i Odkupienia świata.
Zżyjmy się z Różańcem tak, abyśmy go stale odmawiali, abyśmy łatwo doń wracali, abyśmy mu poświęcali wszystkie wolne chwile. Jak miłym i wiernym towarzyszem codziennych zajęć naszych może być Różaniec!
Krzątanina domowa przy wielu zajęciach, długie wędrówki do pracy, w pole, do fabryki, do szkoły czy urzędu, cierpliwe chodzenie za pługiem czy broną, wyczekiwanie w kolejkach, na przystankach autobusowych,
w poczekalniach urzędów, długie godziny na wozie, w samochodzie, w wagonie kolejowym, bezsenne noce czuwania nad kołyską chorego dziecka, miłe chwile wytchnienia, włóczęgi po lesie czy po mieście - wszystko
to może być uświęcone, wzbogacone, uprzyjemnione modlitwą różańcową.
Szczególniej zadbajmy o to, by przywrócić w domach rodzinnych piękny stary zwyczaj kończenia dnia wspólnym Różańcem" (Stefan Kardynał Wyszyński, Listy apostolskie Prymasa Polski).
Ratujmy pokój świata Różańcem!
Pomóż w rozwoju naszego portalu