Wielki Post jest czasem szczególnie odpowiednim do takich właśnie "ćwiczeń duchowych", które pozwalają nam wewnętrznie się odnowić. Pragnę tego dla wszystkich moich braci i sióstr w Kościele (...).
Jeśli życie współczesne stwarza w tej dziedzinie nowe przeszkody, trzeba szukać nowych sposobów i możliwości. Trzeba szukać koniecznie. Zbyt duża jest łaska Wielkiego Postu: nie zmarnujmy jej!
(Jan Paweł II, Anioł Pański, 2 marca 1980 r.)
Przeżywamy czas rekolekcji wielkopostnych. To bardzo ważny czas dla każdej parafii, dla wszystkich chrześcijan, katolików, dla księży proboszczów, dla księży biskupów. Jest to czas, kiedy człowiek stawia
sobie podstawowe pytania o stan swojego sumienia, o to, jaki jest jego stosunek do Pana Boga, do Jego Kościoła, do bliźnich, do rodziny, przyjaciół, kolegów w pracy i do samego siebie.
Rekolekcje - czy to wielkopostne, czy adwentowe - pomagają ludziom w odczytywaniu swojego wnętrza, w obiektywnym spojrzeniu na siebie, w rozeznawaniu swojej "jakości". Najważniejsze bowiem w człowieku
jest to, jakie on ma serce, jakie ma sumienie, jaką ma duszę. Jeżeli nasze życie wewnętrzne w tych obszarach pozostawia wiele do życzenia, to znaczy, że Pan Bóg przez każdy darowany dzień daje nam jeszcze
szansę.
Rekolekcje mają pomóc ludziom uzyskać wewnętrzną równowagę, spowodować, by dostrzegli, co jest najistotniejsze, by znaleźli najważniejsze odniesienie dla swoich spraw - Pana Boga. Jeżeli te relacje
będą uporządkowane, jeżeli spotkamy się z Bogiem pełnym miłosierdzia, który gładzi grzechy, jeżeli skorzystamy z tego odpuszczenia grzechów i przylgniemy do Pana Boga - to można powiedzieć, że jesteśmy
ludźmi szczęśliwymi, bo przecież serce człowieka jest "niespokojne, dopóki nie spocznie w Bogu".
Jesteśmy dziś w naszym kraju świadkami jakiejś niezwykłej "karuzeli sumień", które często wydają się cyniczne, wypaczone, zniszczone, wypalone. Zauważmy, jak mają się w stosunku do prawdy różne zeznania
przesłuchiwanych w sprawie tzw. afery Rywina - ludzi inteligentnych, wykształconych, zajmujących bardzo eksponowane stanowiska, jaka jest w nich ocena rzeczywistości, jak funkcjonują sumienia tych ludzi.
Jesteśmy oszołomieni, że tyle przewrotnych opinii, tyle nieprawdziwych słów pada wobec całego narodu. To bardzo smutne, że takie jest oblicze tych, którzy są decydentami, którzy kierują wielkimi sprawami.
Jak ktoś słusznie zauważył - Patrię zastąpiła partia, a wszechobecna niepewność zabija wszelki rozwój.
Widać także dzisiaj w naszym kraju załamywanie się sumienia obywatelskiego, czyli norm, które powinny funkcjonować w życiu naszej społeczności. Jeżeli to sumienie ulegnie zniszczeniu, to tak jakby
kręgosłup narodu został zniszczony i praktycznie ten naród nie będzie już zdolny do niczego.
Wydaje się, że Polsce potrzebne są wielkie narodowe rekolekcje - póki jeszcze nie jest za późno.
Uklęknijmy dziś w ciszy przed Bogiem bogatym w miłosierdzie i prośmy Go o uwrażliwienie naszych sumień na to, co wartościowe - na prawdę, dobro, miłość, żebyśmy nie stawali się cyniczni, żebyśmy nie
uciekali od tego, co Boże, a co tkwi przecież we wnętrzu człowieka. Zastanówmy się nad stanem własnego sumienia, popatrzmy, jak ono funkcjonuje. I bądźmy konsekwentni w wierze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu