* * *

"Nie wierz nikomu po czterdziestce". Tym hasłem ostrzegali się nawzajem uczestnicy młodzieżowej rewolty końca lat sześćdziesiątych. Sugerowali w ten sposób czystość swoich idei, w kontraście do zakłamanego świata zgredów. Dziś zgredy przyswoiły sobie język młodzieżowych trendów, mód, spontanicznych akcji i uwijają się wokół małolatów jako rzecznicy swobody miłości i tolerancji.
Jest wśród nich Jurek Owsiak, który w tym roku kończy pięćdziesiątkę. Oto w komunikacie po spotkaniu z władzami Żar, dotyczącym kolejnego festiwalu Przystanek Woodstock, Jurek Owsiak nie wyraził zgody na udział w festiwalu księży katolickich i młodzieży działającej pod nazwą "Przystanek Jezus". W uzasadnieniu twórca festiwalu twierdzi, że młodzi ewangelizatorzy nigdy nie akceptowali przesłania Przystanku Woodstock i dlatego nie ma dla nich miejsca na festiwalowym polu.
Jakie są więc idee, jakie przesłanie festiwalu Jurka Owsiaka? Czy rzeczywiście jest w nich coś, czego młodzi katolicy nie akceptują?
Na oficjalnych stronach internetowych festiwalu w Żarach znalazłem hasła: "Miłość", "Przyjaźń", "Muzyka", "Stop przemocy", "Stop narkotykom", "Poszanowanie inności, tolerancja"...
Odpowiadając, przedstawiciele "Przystanku Jezus" przypominają, że w pełni akceptują cytowane przesłanie. Pomagając służbom porządkowym, medycznym, niosąc dobre słowo, dając miejsce wytchnienia w cieniu wielkiego namiotu - udowadniają, że można te hasła przekuwać w czyn.
"Przystanek Jezus" dla zgromadzonych tam stu kilkudziesięciu tysięcy młodych ludzi jest też miejscem posługi Kościoła - okazją do modlitwy, spotkania ze słowem Bożym, Eucharystią.
Na festiwalu Owsiaka działa cała masa różnych inicjatyw, instytucji i formalnych grup. Od Hare Kryszny, przez organizacje ekologiczne, kończąc na filii Poczty Polskiej TPSA i PKP. Mogą działać wszyscy, ale katolicy - nie.
Decyzja Jurka Owsiaka wykluczająca "Przystanek Jezus", oprócz tego, że sprzeczna jest z samymi hasłami Jurka o przyjaźni, tolerancji i poszanowaniu inności, jest też swego rodzaju precedensem. Oto na mocy decyzji administratora terenu (na czas festiwalu jest nim Fundacja WOŚP) uniemożliwia się posługę Kościoła dla populacji porównywalnej z dużym polskim miastem.

* * *

Ale Owsiak to nie jedyny facet po czterdziestce, który ma kłopoty z własnymi hasłami. Oto spece od marketingu firmy farmaceutycznej Schering AG (jak sądzę, też już po czterdziestce) postanowili obdarzyć młodych koncertami, aby zareklamować swój towar. W dniu powitania wiosny - "dniu wagarowicza" zorganizowali wielki piknik pod hasłem "Sex na 6". "Dzień wagarowicza" to zabawa dla 12-, 16-latków - starsi od lat już i tak robią, co chcą - więc nie dla nich dreszczyk i emocje wagarów.
Dwudniowa impreza plenerowa w Gdańsku i w Warszawie, zrealizowana z olbrzymim rozmachem, pełna atrakcji, darmowych uciech, koncertów, była de facto kampanią promocyjną środków antykoncepcyjnych - produktów firmy Schering AG. Witająca wiosnę młodzież szkolna obdarowana została ulotkami i książkami o inicjacji seksualnej, o antykoncepcji, o sposobach korzystania ze środków hormonalnych.
Nieprzypadkowo w pierwszy dzień wiosny tradycyjnie topiono Marzanny. Marzanna symbolizowała odchodzącą zimę - w wielu regionach Polski nazywana jest Śmiercichą. To martwota zimy (Marzanna - mary) ulega witalnej sile wiosny. Budzące się w naturze nowe życie zwycięża śmierć.
Jak się ma symbolika powitania wiosny do imprezy organizowanej przez Schering AG? Jak się ma promocja chemicznych środków zwalczających płodność do zwycięstwa sił natury nad śmiercią? Ano tak, jak tolerancja Owsiaka do inicjatywy ewangelizacyjnej.
Stosowanie farmakologicznych i mechanicznych środków antykoncepcyjnych wymierzone jest przeciwko naturalnej płodności ludzkiej. Silna ingerencja w niezwykle subtelny mechanizm natury nie pozostaje bez konsekwencji. Wielu lekarzy ostrzega przed występowaniem licznych negatywnych skutków ubocznych. W badaniach opublikowanych przez British Medical Journal stwierdzono wyższą śmiertelność u kobiet stosujących chemiczne środki hormonalne.
Czy wagarowicze podczas topienia Marzanny znaleźli również te informacje w ulotkach?