Boże - nie pozwól, by mu urągano
i nie obciążaj go ponad miarę,
dodaj mu sił, by mógł godnie
dojść do tej mety, którą Ty wyznaczasz.
- Sam wiesz, za którym zakrętem...
I nie daj błyskom jak miecz obosiecznym
obnażać słabość przed ciekawych wzrokiem
- drzazgę cierpienia starannie ukrytą
pod męstwa płaszczem już nieco przetartym
w codziennej pracy słońca, które pali
teraz nad miarę w nieustannym marszu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu