O śmierci kapłana poinformowały lokalne media. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Zakonnik wyszedł na spacer udając się do pobliskiego parku. Następnego dnia rano współbracia zorientowali się, że nie wrócił do klasztoru.
Reklama
Dotkliwie pobitego zakonnika znalazł przypadkowy przechodzień. Z ciężkimi urazami głowy trafił do szpitala, gdzie zmarł około 3 nad ranem w piątek.
Okoliczności śmierci duchownego bada policja i prokuratura. Odbędzie się sekcja zwłok, która wskaże bezpośrednie przyczyny jego śmierci. Sprawca pobicia nie został jeszcze zatrzymany.
Adam Świerżewski miał 35 lat. 16 lat był w zakonie, dziewięć lat w kapłaństwie.