Reklama

Teologia polska i europejska

Przed VII Kongresem Teologów Polskich

W dniach 12-15 września br. obradować będzie w Lublinie VII Kongres Teologów Polskich na temat: „Kościół w życiu publicznym. Teologia polska i europejska wobec nowych wyzwań”. Choć Rada Naukowa Episkopatu zleciła zadanie przeprowadzenia Kongresu Wydziałowi Teologii KUL, to jego współorganizatorami są wszystkie Wydziały Teologiczne w Polsce. Na Kongresie będą obecni dziekani Wydziałów Teologicznych z całej Europy. Reprezentantom katolickiej teologii niemieckiej, francuskiej, włoskiej i hiszpańskiej przyznane zostaną doktoraty honoris causa WT KUL.
Kongres ma stanowić, postulowany przez Jana Pawła II w stosunku do powołania teologów w Kościele i świecie, namysł nad znakami czasu, określającymi rozumienie miejsca Kościoła w życiu społecznym oraz pastoralne zadania wobec nowych wyzwań. Dlatego wiodący temat Kongresu zostanie poddany gruntownej analizie wszystkich środowisk teologicznych kraju, podzielonej na następujące grupy zagadnień: „Chrześcijaństwo wobec wyzwań współczesności” (12 września), „Teologia a kultura” (13 września), „Teologiczna antropologia społeczna” (14 września), „Kościół w sytuacji społeczno-politycznej” (15 września). Program będzie realizowany w formie wykładów plenarnych, grup dyskusyjnych, spotkań sekcji teologicznych oraz komunikatów.
Wśród prelegentów i prowadzących dyskusje kongresowe oprócz nowych doktorów honorowych KUL znajdą się znani polscy teologowie: kard. Stanisław Nagy, abp Alfons Nossol, ks. Czesław Bartnik, ks. Henryk Seweryniak, ks. Tomasz Węcławski, o. Zdzisław Kijas i inni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Kulowski: - Ksiądz Kardynał zna większość z powojennych Kongresów Teologów Polskich. Czym w istocie jest ta inicjatywa i jakie jest jej znaczenie dla Kościoła, a zwłaszcza dla środowiska teologicznego w Polsce?

Kard. Stanisław Nagy: - Rozpocząć trzeba rzeczywiście od podkreślenia znaczenia Kongresu, na który składają się dwa czynniki. Pierwszy jest próbą dokonania obrachunku, czy teologia na danym terenie i w danym Kościele zdaje egzamin, czy wypełnia wszystkie swoje obowiązki, zwłaszcza te, które są na „teraz”, na konkretny dziejowy moment, w jakim wypada jej działać.
Teologia jest nie do pomyślenia bez pierwiastka aktualności, bez pierwiastka kształtowania tego, co decyduje o „dzisiaj”, w którym teologia pracuje.
Drugim czynnikiem jest pytanie o nowe zadania, albowiem Kościół żyje w czasie, a czas ulega zmianom idącym w zawrotnym tempie. Tego rodzaju zjawisko ma miejsce w przypadku obecnego Kongresu. Żyjemy w czasie, który charakteryzuje się nie tylko wielością zmian, ale ich ogromem i głębokością. Można zaryzykować twierdzenie, że to po raz pierwszy tak głęboko człowiek zmienia się sam i zmienia rzeczywistość. Może trzeba nawet powiedzieć ściślej: tak głęboko się poznaje i tak głęboko wnika w rzeczywistość, jak jeszcze nigdy dotąd.
Do tego dochodzi ogromny obszar spraw, jakie człowiek odkrywa. Stają się one zarazem zadaniami. Teolog ma je prześwietlić światłem Objawienia.
W sumie więc w obecnym momencie dziejowym żyjemy w czasie ogromnego bogactwa jakościowego i ilościowego. Zacznijmy od pierwszego. Ileż powstało nowych dyscyplin naukowych na gruncie nowej, spenetrowanej rozumowo rzeczywistości świata. Ileż w związku z tym powstało problemów, z którymi trzeba się spotkać, które trzeba naświetlić, które trzeba rozwiązać. To wymiar ekstensywny współczesnych wyzwań dla nauki, w tym także dla teologii.
Istnieje jednak i wymiar intensywny naukowego rozpoznania współczesnego świata. Polega on na tym, że jeszcze nigdy człowiek tak głęboko nie wniknął w samego siebie, jak wnika obecnie. Jeszcze nigdy to wnikanie naukowe w świat nie zrodziło tak wiele problemów, jak rodzi obecnie. Człowiek jest jednak tylko cząstką rzeczywistości, tej rzeczywistości, która jak nigdy znalazła swe nowe semantyczne znaczenia - niekiedy aż przerażające, do tego stopnia, że rodzi się pytanie, czy można dalej te sprawy drążyć, czy nie trzeba się zatrzymać?
I jeszcze jeden podstawowy aspekt teologicznego, naukowego rozeznania: to działanie Ducha w znakach czasu - wyraźne sygnały od Boga, by te problemy idące w głąb i wszerz nie tylko rozpoznawać, ale je po Bożemu rozwiązywać.

- Jak wygląda panorama teologii współczesnej i jak na jej tle rysuje się teologia polska?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Teologia jest wypadkową kultury konkretnych narodów. Jak wysoka jest kultura, jej intensywność oddziaływania na człowieka, tak intensywne jest również funkcjonowanie teologii. Teologia zawsze nadążała za kulturą, inspirowała się kulturą, czerpała z kultury, ale i sprzeciwiała się kulturze.
Teologia dzisiejsza jest teologią o specyficznym obliczu. Istnieje kilka powodów warunkujących ten stan. Po pierwsze - teologia została zdystansowana przez dwie rzeczywistości - przez nauki świeckie i przez kulturę. W związku z pewnym kryzysem religijności i religii w ogóle po II wojnie światowej dynamika teologii na pewno nie dorównuje dynamice badań naukowych i rozwoju cywilizacyjnego. Te dwie rzeczywistości są bowiem znacznie bliższe potrzeb życia codziennego. Wyprzedziły więc znacznie teologię, zainwestowano w nie więcej niż w teologię. Po drugie - teologia jest organicznie związana z filozofią. Od XVIII wieku filozofia przeżywała burzliwy rozwój, ale był on ukierunkowany na wyczerpanie się filozofii. Dla mnie symptomem tego jest stosunek do pojęcia prawdy, która znika z horyzontu zainteresowania badania rozumowego, bowiem stoi się na stanowisku, że prawda jest nieosiągalna, a jeżeli bywa osiągalna, to w bardzo wielu różnych wariantach. To oznacza śmierć prawdy na gruncie filozofii. W tym stanie rzeczy teologia, która tak głęboko osadzona jest w pojęciu prawdy i z tym pojęciem jest związana, która zawsze była spleciona z myśleniem filozoficznym - miała prawo się pogubić. I chyba się pogubiła. Wyrazem tego jest fakt, że z ogromnej wielości ośrodków teologicznych wieku XIX i XX niewiele już pozostało. Wiąże się to z odejściem genialnych teologów, po których nie zdążyli się pojawić równie genialni następcy. Ten poważny rozgardiasz na terenie filozofii i rozproszenie się tak poważnych ośrodków teologicznych, jak: Rzym, Madryt, Paryż, Tybinga, Warszawa, przyczyniły się do tego, że teologia przeżywa regres i szuka nowej drogi.
Niemały wkład w pewien regres teologii miała, niestety, ideologia marksistowska, która na przestrzeni zwłaszcza wieku XX była przedmiotem fascynacji tego, co nazywamy światem zachodnioeuropejskim. Wiadomo, że filozofia marksistowska bazowała na negacji elementu religijnego, uważając go za pierwiastek, który nie pomaga, a szkodzi człowiekowi. Niektóre wielkie nazwiska na Zachodzie dały się uwieść temu klimatowi filozofii marksistowskiej. Teraz tego żałują, nie przyznając się do tego, choć wiedzą, że zostały na tej drodze zaprowadzone donikąd. To trudny proces autokrytyki dla najpoważniejszych autorytetów zachodnioeuropejskich.
W tym stanie rzeczy teologia katolicka pozostała jedyną wiedzą, która podjęła próbę konfrontacji z powszechnym klimatem fascynacji marksizmem. Może się tu wyczerpała, zwłaszcza że po marksizmie zaczęły narastać coraz to nowe zjawiska i wyzwania. W tej chwili jesteśmy już na etapie przezwyciężonego kryzysu - uświadomiono sobie, że tendencje liberalistyczne wyrosłe z filozofii XIX i XX wieku pogubiły się, czego symbolem jest nieporadność wobec tak fundamentalnej sprawy, jaką jest sprawa prawdy. Odnosi się wrażenie, że świat wraca do wartości, innymi drogami odbudowując drogę do prawdy. Chyba istnieje dziś dość szeroki konsens odnośnie do wartości, z tym że ciągle te wartości różnie się identyfikuje. Ale jest to już przecież pewna nadzieja.
Na gruncie tego powrotu do wartości teologia - która zawsze podkreślała ich wielkość - nabiera nowych szans. W jej żagle dmie nowy wiatr - wiatr nowej nadziei rzeczywistego rozwoju.

- Czy dotyczy to także teologii polskiej?

- Ogólne tło teologii katolickiej XIX i XX wieku z jej przekroczeniem wieku XXI nie było bez wpływu na teologię polską. Powiedzmy sobie otwarcie: od XVI wieku, od nurtu kontrreformacji, w której teologia polska wzięła czynny, walny udział, teologia polska była epigoniczna. W sensie nowych myśli, ale także w sensie wielkich postaci i ośrodków teologicznych. Trzeba jednakże uwzględnić tu zasadniczą przyczynę takiego stanu rzeczy. Jest nią historia Polski i historia Kościoła w Polsce. Teologię uprawiały różne środowiska, zależnie od okoliczności historycznych. Raz było to środowisko Królestwa Kongresowego z Warszawą na czele, kiedy indziej Wilno, potem Lwów, a wreszcie Kraków z Uniwersytetem Jagiellońskim. Zadaniem historyków byłoby odmierzyć wielkość zasług tych ośrodków. Z obiektywnego obowiązku wynikającego z posiadania uniwersytetu wielką teologię polską tworzył Kraków i zaznaczał się z nią na terenach zachodnioeuropejskich. To nie była jego zasługa, a zrządzenie losu, który dał Krakowowi postać św. Jadwigi, znaczenie miało także to, że Kraków był stolicą, że był obdarzony wielkimi ludźmi, takimi jak Jan Kanty czy Paweł Włodkowic.
Po XVI wieku było różnie. Rzadko można spotkać tak niewygodny i wymagający kontekst historyczny dla uprawiania teologii, jak to miało miejsce w Polsce XVIII i XIX wieku. Tu na froncie obrony katolicyzmu, pozbawiona samorządności, rozdarta na trzy części, była ona niemal cudownie trzymana w jedności przez ten sam polski Kościół. Polska nigdy nie zrezygnowała z teologii. Potrafiono się zdobyć na opracowanie wielkich encyklopedii, które są pomocne do dziś. Pojawiły się wielkie postaci, jak o. Marian Morawski czy o. Semenenko i inni. Może nie wykraczali oni daleko poza granice naszego kraju, ale sprawiali, że umęczona katolicka Polska spełniała swą misję obrony Kościoła.
A z tytułu głębokiego wniknięcia w tajemnicę człowieka i świata wyzwania stały się przerażające. Otworzyły się przed człowiekiem perspektywy realnego samounicestwienia się wraz ze światem w imię nauki i ze względu na pokusę nauki. Po raz pierwszy doszliśmy do etapu, w którym teologia wie, że dalej już iść nie można, bo przekroczenie granic stworzenia jest zagrożeniem totalną ruiną. Granice te trzeba odczytać odpowiednio głośno, aby powiedzieć współczesnemu człowiekowi, głodnemu poznania prawdy za wszelką cenę, że dalej już iść nie można. Wskażę tu na przykład prof. Lejeuna, kandydata na ołtarze, który zrozumiał, że w badaniach naukowych mimo wspaniałej perspektywy olśnienia prawdą trzeba z tego olśnienia zrezygnować w imię ryzyka spotkania z piorunem, niszczącym poznającego i wszystko inne. Dlatego - z bojaźnią i drżeniem sprawujcie nie tylko zbawienie wasze, ale i teologię waszą.
Nie mamy wyjścia, po to nas Bóg w tym miejscu ustanowił, byśmy uzbrojeni w światło wiary, oświetlali całą rzeczywistość świata i człowieka. Wymaga to ogromnego trudu poznawczego, ogromnej odwagi spojrzenia tej pełnej splendoru prawdzie w oczy, uczciwości nowych rozwiązań, które nie byłyby wykraczaniem poza granice stworzenia, poza dzieło, jakie Bóg ustanowił. Trzeba rozeznać struktury stworzenia, a na gruncie poznanych struktur wyciągnąć wnioski i sformułować pytania, jakie się rodzą w sferze kosmosu i antropologii. Już sam kosmos przeraża w swym mikro- i makroogromie. Czeka i żąda, by w niego wnikać. Teologia ma wobec tego zająć właściwe stanowisko.
Na zakończenie dodam, że ukazywana na najbliższym Kongresie teologia, także polska, jest - powiedzmy pokornie - brana od drugich, a więc za mało samodzielna, ale mimo wszystkich problemów i okoliczności jest podejmowana z trudem i ofiarnością i z tym podstawowym zadaniem: zinterpretować w duchu współczesne znaki czasu - znaki Boga.

- Dziękuję za rozmowę.

Sekretariat Kongresu: Katolicki Uniwersytet Lubelski, Aleje Racławickie 14, p. 801, 20-950 Lublin, tel. (0-81) 445-38-01, e-mail: ktpol@kul.liublin.pl

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Wielkopostna droga bezdomnych z okolic Watykanu

2024-03-27 17:23

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Adobe.Stock

Z misją zaniesienia nie tylko wsparcia materialnego, ale i Słowa Bożego wyszły do bezdomnych mieszkających w okolicach Placu św. Piotra siostry klaretynki. Z przesłaniem zapowiadającym radość Wielkanocy wyruszyły w miejsca, gdzie ludzie wielu narodowości żyją często na kartonach, pozbawieni jakiejkolwiek nadziei. Na progu Wielkiego Tygodnia misjonarki zorganizowały dla ubogich, bezdomnych i samotnych nabożeństwo pokutne, z możliwością przystąpienia do spowiedzi.

Nabożeństwo pokutne odbyło się pod Kolumnadą Berniniego, która dla wielu od lat stanowi jedyny dach nad głową.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję