Reklama

Kościół

Zmarł mistrz Robert Pożarski, „najpiękniejszy głos w polskim Kościele”

29 listopada 2021 w wieku 56 lat zmarł Robert Pożarski, w środowisku znawców i praktyków muzyki liturgicznej niekwestionowany mistrz. Pogrzeb odbędzie się dziś, 3 grudnia, na warszawskich Bielanach, pochówek w Teresinie. Publikujemy wspomnienia o Robercik Pożarskim oraz informacje biograficzne.

[ TEMATY ]

muzyka

śmierć

śpiew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. prałat Jan Sikorski był proboszczem Roberta Pożarskiego. „Był moim młodym parafianinem, brał udział w scholi parafialnej, przy ołtarzu służył jako lektor. Podziwiałem bardzo jego ogromne zaangażowanie, postawę godną i odpowiedzialną. I oczywiście jego piękny głos, którym służył w kościele podczas liturgii. Lata później znowu się zetknęliśmy, przy okazji celebrowany Mszy tradycyjnych, „trydenckich”, gdzie słyszałem jego przepiękne wykonanie chorału. Był bardzo oddany sprawie muzyki kościelnej. Miałem nawet wrażenie, że jego osobiste sprawy jakby nie istniały, był cały oddany chorałowy, który też bardzo kocham, ale do miłości, jaką tę muzykę liturgiczną darzył Robert Pożarski, daleko mi jeszcze. Bardzo mi imponował tym, że bez reszty oddawał się tej służbie.

Ks. Piotr Paćkowski, rektor wyższego seminarium duchownego w Siedlcach, poznał Roberta Pożarskiego jeszcze jako kleryk, w latach 80. – Był wtedy członkiem zespołu Bornus Consort. Jeszcze jako kleryk brałem udział w dramacie liturgicznym „Ludus Danielis”, który wystawiali w Teatrze Wielkim. Wtedy obserwowałem to jako wisz i miałem takie marzenie, żeby poznać członków zespołu. W latach 90. Miałem przyjemność poznać pana Marcina Bornus Szczycińskiego, kierownika zespołu, i przy okazji Roberta Pożarskiego. Od tamtej pory byłem w dość ścisłym kontakcie, przede wszystkim na gruncie wykonywania chorału gregoriańskiego. Przy różnego rodzaju projektach, które podejmował zespół Bornus Consort, we współpracy z innymi zespołami, jak np. ponowna praca nad dramatem „Ludus Danielis”, też „Ludus Pasionis” ze scholą Teatru Węgajty. Były organizowane przez środowiska dawnej muzyki liturgicznej różnego rodzaju warsztaty, w których poznawałem pana Roberta jako znakomitego muzyka, znakomitego śpiewaka, który nawet nie tyle doskonali swoje umiejętności wokalne, ale po prostu coraz bardziej zagłębia się w istotę muzyki liturgicznej, istotę chorału gregoriańskiego, poznaje różnego rodzaju stylistyki wykonawcze, odkrywa zapisy muzyczne. Widziałem jego niezwykłą pasję, jego ogromną wiedzę na ten temat. Bardzo mu zależało, by te śpiewy w liturgii wykonywać - wspomina ks. Paćkowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jako młody ksiądz zajmowałem się w diecezji muzyką liturgiczną. Bardzo chętnie zapraszałem zespół do udziału w liturgii. Było to dla całego zespołu, a szczególnie dla pana Roberta, ważne doświadczenie, bo to były jedne z pierwszych prób, kiedy to wszystko, w czym się ćwiczyli, można było na żywo zastosować w naturalnym dla muzyki liturgicznej kontekście, wprowadzić na nowo do naszej obrzędowości, przywrócić ten śpiew. Bo stał się on niestety bardziej teoretyczny, funkcjonujący co prawda w dokumentach Kościoła, ale tylko tam, a nie w celebrowanej liturgii - mówi rektor siedleckiego seminarium.

Ks. Paćkowski podkreśla wagę zaangażowania Roberta Pożarskiego w kościele na Bielanach, gdzie ks. Wojciech Drozdowicz dał do przestrzeń bardzo systematycznego wykonywania chorału gregoriańskiego w liturgii. To były np. wydarzenia związane z Niedzielą Palmową. „Miałem przyjemność razem z panem Robertem śpiewać pasję, gdzie on wykonywał partie narratora, a ja Jezusa. To były niezwykłe chwile spotkania, ćwiczenia, rozmawiania o tej muzyce. Zawsze odnosił się do liturgii jako drogi do Boga. W jego muzyce, śpiewie było właściwie odkrywanie drogi człowieka do Boga. To był swego rodzaju element ascezy” - wspomina ks. Paćkowski.

Z dorobku Roberta Pożarskiego wymienia również prace nad chorałem sarmackim: „W Instytucie Muzykologii KUL przygotowywałem pracę poświęconą chorobowym księgom z wydawnictwa Andrzeja Piotrkowczyka, więc mogłem z nim współpracować. Ta jego praca była pełna pasji, przyjeżdżał do Lublina, sam badał księgi”. Przywołuje także przygotowane i celebrowane liturgiczne wiligie gregoriańskie, np. Ku czci św. Jana Chrzciciela. Podkreśla także fascynację Roberta Pożarskiego, jaką był chorał dominikański. Według ks. Paćkowskiego, Robert Pożarski był najlepszym kantorem w Polsce. – Jako człowiek ostatnio był coraz bardziej zamyślony, zafascynowany śpiewami, które odnosiły go bezpośrednio do Pana Boga” - wspomina.

Reklama

– Bielany żegnają Roberta Pożarskiego. Od wielu lat śpiewał chorał gregoriański. Można go było usłyszeć w każdą niedzielę, na Mszy św. o godz. 11:00 w naszym, kamedulskim, kościele. Wiele osób przyjeżdżało na Bielany specjalnie po to, żeby posłuchać chorału w unikalnym, starym brzmieniu. Michał Lerenc uważa Roberta za jednego z trzech największych kantorów świata. Myślę, że to prawda, chociaż skromność Roberta nie pozwoliłaby na wygłoszenie takiego zdania. Robert miał tylko 56 lat. Myślałem, że dożyje wśród nas starości. Bielany od dziś już nie będą takie same. Żegnaj Przyjacielu! Śpiewaj teraz Panu Bogu w Królestwie Niebieskim - powiedział ks. Wojciech Drozdowicz.

Marcin Bornus-Szczyciński bez wahania nazywa Roberta Pożarskiego największym śpiewakiem gregoriańskim, jakiego znał: „To nieprawdopodobnie wyrafinowany śpiewak, doskonały kantor. Rzecz nie do zakwestionowania i strata niepowetowana. Trzeba będzie na nowo przemyśleć, jak teraz działać bez niego. W kwestii polskiego chorału, nie znam nikogo, kto lepiej opanował chorał piotrkowski. Właściwie tu mamy tylko tę jedyną, spójną teorię i praktykę, jaką wypracował Robert. Niewątpliwie numer jeden w ogóle jeśli chodzi o znajomość tego chorału. Nikt nawet się do tego nie zbliżył. W tej specyficznie polskiej kwestii zaszedł najdalej z nas wszystkich. Nie widzę niestety nawet następcy, który by po nim ten chorał piotrkowski przejął. Robert nie zostawił bespośrednio uczniów, którzy by podjęli jego dzieło, bo swoją wiedzą i umiejętnościami mocno przewyższał otoczenie, uczniowie go nie dogonili. Ale zaraził tą sprawą wielu, którzy traktują ją bardzo solidnie i myślę, że po tej wyrwie spowodowanej jego odejściem, dzieło zostanie podjęte w różnych miejscach. We Wrocławiu stworzył potężne środowisko i zdziwiłbym się, gdyby z niego nie urodziło się coś podobnej jakości”.

2021-12-03 10:04

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śpiewnik pieśni patriotycznych

Tuż przed świętami Zmartwychwstania Pańskiego do wszystkich parafii naszej diecezji trafi „Śpiewnik pieśni patriotycznych”. Wszystko po to, aby godnie uczcić 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Intencją biskupa diecezji sosnowieckiej Grzegorza Kaszaka jest, aby przynajmniej raz w miesiącu w naszych parafiach urządzać wieczernice, podczas których będą śpiewane pieśni patriotyczne, towarzyszące naszemu narodowi od wieków, dziesięcioleci, lat.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Tata w przedszkolu

2024-03-28 11:07

Archiwum przedszkola

W Przedszkolu Integracyjnym Niepublicznym Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego im. bł. Ojca Gwidona został zorganizowany Dzień Ojca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję