Ewangelia J 1, 1-18 Zobacz
1. Życie Mesjasza przed narodzeniem
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dzisiejszej ewangelii św. Jan ukazuje życie Mesjasza jeszcze przed Jego narodzinami. Przez ostatnie dni słyszeliśmy relacje innych ewangelistów, którzy opisują życie Jezusa od chwili jego poczęcia i narodzin. Ta perspektywa św. Jana może być nawiązaniem do tradycji żydowskiej, wg której Mesjasz istniał już przed stworzeniem świata.
2. Słowa klucze Ono (Słowo) było na początku u Boga.
Dosłownie można przetłumaczyć „było zwrócone twarzą ku Bogu” (pros ton theon). To pokazuje relacje bliskości Boga Ojca i Jego Syna Jezusa w Trójcy Świętej. Co więcej ukazuje, że Jezus jest Bogiem. Wzmacnia to poprzedzające zdanie: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”.
A Słowo stało się ciałem
Oryginalne greckie słowo „sarks” (ciało, tkanka mięśniowa) podkreśla fizyczność. W ten sposób Ewangelista zwraca uwagę na realną, dotykalną obecność Jezusa, który miał fizyczne ciało. Co więcej fizyczna obecność ciała Jezusa na ziemi nie skończyła się w dniu Jego wniebowstąpienia. On jest dalej fizycznie obecny w Eucharystii.
Reklama
To właśnie o Eucharystii w Ewangelii św. Jana jest napisane: „Kto spożywa moje Ciało i pije Moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Tutaj również jest użyte to samo greckie słowo „sarks”.
I zamieszkało wśród nas
W oryginale greckim to wyrażenie znaczy: „I rozbiło namiot wśród nas”. Jest to nawiązanie do przebywania Boga w Namiocie Spotkania podczas wędrówki Izraelitów przez pustynię. Nie przez przypadek w kościołach miejsce, w którym znajduje się Eucharystia jest nazywane „tabernaculum”, co po łacinie znaczy namiot.
3. Dziś
Bóg rozbił namiot - tabernakulum wśród nas. Tam jest Jego „sarks”, prawdziwe, dotykalne Ciało.
Co więcej, wydarzenia eucharystyczne to potwierdzają, na przykład w Legnicy (Polska). Tam w 2013 roku podczas Mszy Świętej hostia upadła na posadzkę kościoła. Następnie została złożona do naczynia z wodą – zgodnie z przepisami liturgicznymi. Po kilku dniach zobaczono tam czerwoną substancję. Po wykonaniu badań naukowcy z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie stwierdzili: „W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. (…) Całość obrazu (.) jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego” (…) ze zmianami, które „często towarzyszą agonii”. Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki”.
To samo dzieje się nie tylko w Legnicy, ale podczas każdej Mszy świętej w naszych kościołach.