Jako chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni za poziom nadziei w świecie.
(ks. Janusz St. Pasierb)
W dniach 15-16 stycznia odbyło się w Częstochowie ogólnopolskie spotkanie odpowiedzialnych Domowego Kościoła. W domu rekolekcyjnym Misjonarzy Krwi Chrystusa spotkali się kapłani i małżeństwa ze wszystkich
polskich diecezji; zagranicę reprezentowało małżeństwo z Wiednia. Kręgi DK istnieją już m.in. w Niemczech, Austrii, Kanadzie, USA, na Ukrainie, Białorusi i Słowacji. W spotkaniu, którego przebiegiem kierowała
para krajowa DK - Anna i Jacek Nowakowie (diecezja tarnowska), wzięli też udział: bp Stanisław Budzik z Tarnowa, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchu Światło-Życie, ks. Roman Litwińczuk
- moderator generalny Ruchu Światło-Życie, ks. Jan Mikulski - moderator krajowy DK oraz s. Jadwiga Skudro - wieloletnia współpracowniczka założyciela Ruchu, sługi Bożego ks. Franciszka
Blachnickiego.
Częstochowskie spotkanie skupiło się wokół zagadnienia nadziei. Dać świadectwo nadziei - taki temat na następny rok formacyjny zaproponował na konferencji inaugurującej spotkanie ks. Roman Litwińczuk.
Nawet powierzchowna obserwacja wydarzeń skłania do wniosku, że dzisiejszy świat zagubił poczucie sensu istnienia. U kresu działań, które dominują na pierwszych stronach gazet, a więc rywalizacji o władzę,
zaszczyty, pieniądze, czai się przeraźliwa pustka, bo nawet osiągnąwszy to, co w oczach świata jawi się jako szczyt, człowiek zdaje sobie sprawę, że prędzej czy później będzie musiał to utracić: albo
na rzecz bezwzględnych konkurentów, albo w obliczu jeszcze bardziej bezwzględnej śmierci. Prędzej czy później największy nawet bogacz, najpotężniejszy nawet władca pozostanie z pustymi rękami. I wówczas
pojawi się pokusa rozpaczy.
W wyścigu po ziemski sukces niewielu tylko dochodzi na sam szczyt. Wszak najwyższe miejsce na podium jest tylko jedno. Reszta musi przegrać. Co zatem uczynić, żeby uniknąć tej pułapki? Jak żyć, aby
nie dać się sprowadzić do roli uczestnika „wyścigu szczurów”? Dla chrześcijanina odpowiedź jest jedna: właściwie ulokować swoją nadzieję - w Tym, w którym nie może ona zawieść: w Jezusie
Chrystusie. Tylko On jest w stanie sprawić, byśmy przekroczyli barierę strachu przed chorobą, cierpieniem, ubóstwem, odrzuceniem, trudami codzienności - i nadal byli ludźmi patrzącymi w przyszłość
z ufnością.
Po Mszy św., której przewodniczył bp Stanisław Budzik, przyszła pora na (po)świąteczne dzielenie się opłatkiem. Wcześniej złożono s. Jadwidze życzenia z okazji 90. rocznicy urodzin.
W godzinie Apelu Jasnogórskiego uczestnicy spotkania zebrali się w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Powierzyli Bogu przez pośrednictwo Maryi Domowy Kościół w Polsce i na świecie, radości,
troski i cierpienia poszczególnych małżeństw, a także przyszłość całej wspólnoty.
Następnego dnia odbyło się spotkanie robocze, podczas którego moderatorzy i pary odpowiedzialne podzielili się uwagami na temat bieżących spraw w Ruchu. Podjęty został m.in. problem przeszkód, których
doświadczają małżeństwa pragnące brać udział w 15-dniowych oazach.
Uwieńczeniem spotkania była Msza św., podczas której kilka par diecezjalnych i filialnych zdało lub podjęło posługę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu