25-letnia Michela Amadori, doskonale zapowiadająca się siatkarka, grająca nawet w reprezentacji Włoch juniorek, zrezygnowała z kariery sportowej i wstąpiła do Karmelu. Historię s. Micheli przedstawia Agencja Prasowa Kongregacji Ewangelizacji Narodów FIDES, która przeprowadziła rozmowę z młodą Włoszką.
S. Michela przyznaje, iż nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy poczuła powołanie zakonne. „Myślę, że jest to podobne do zakochania się: to, co człowiek czuje, jest tak wielkie, że nie próbuje nawet wyrazić tego w słowach. «Nie ma większej miłości - mówi Jezus - jak oddać życie za przyjaciół», i ja zakochałam się właśnie w tej Miłości. Miłości silniejszej od życia i zdolnej nawet śmierć przemienić w życie” - powiedziała była siatkarka. Wyznała, że marzyła o pracy misyjnej, a skończyło się na tym, że zapukała do klauzury. „Pozostaje to i dla mnie tajemnicą, ale myślę, że te kraty, które wydają się oddzielać od świata i zamykać, w rzeczywistości pomagają dotrzeć do serca Boga, a stamtąd na cały świat. Jest to pewnego rodzaju śmierć, ale śmierć z miłości, i choć to niewiarygodne, już w tej chwili wszystko mi się wydaje jaśnieć światłem, życiem i radością Zmartwychwstałego Pana!” - mówi nowa postulantka rzymskiego Karmelu przy Via della Nocetta.
Pochodząca z Rimini Michela Amadori, obecnie s. Michela, dwukrotnie była wicemistrzynią świata juniorek w siatkówce. W 1999 r. pożegnała się ze sportem, a w październiku 2004 r. wstąpiła do klasztoru Karmelitanek Bosych św. Józefa w Rzymie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu