Reklama

Wiadomości

Ukraiński kierowca: wożę sporo młodych chłopaków, którzy jadą walczyć do Charkowa

Od rana w środę na dworcu autobusowym w Lublinie jest wielu uchodźców z Ukrainy, którzy czekają na dalszy transport lub na bliskich. Wszyscy są w poczekalni, bo pada śnieg. Nieliczni wychodzą na papierosa lub szybko idą z bagażami do podjeżdżających autobusów, najczęściej jadących w kierunku Warszawy.

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na miejscu wolontariusze częstują ich m.in. ciepłą herbatą, kanapkami, drożdżówkami. Najmłodsi bawią przy dziecięcych stolikach, przy których mogą np. rysować. Czeka na nich też dużo pluszowych zabawek.

Na stanowisku międzynarodowym stoją dwa autobusy, które pojadą na Ukrainę: do Łucka i do Lwowa. Oba są puste, bez pasażerów. Bogdan, kierowca z 20-letnim stażem zaznacza, że odjeżdża za godzinę, więc może jeszcze jacyś pasażerowie wsiądą. Podkreśla, że często zdarza się mu wieźć kilka osób wracających na Ukrainę, głównie mężczyzn pracujących w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Na przykład ostatnio wiozłem 15 osób. Wśród nich było sześciu dużych chłopaków, którzy zmierzali do Charkowa, by walczyć, bo tam zostały ich rodziny. We Lwowie czekał już na nich transport. Teraz już nie mogą wrócić do Polski" – zwraca uwagę ukraiński kierowca.

Podziel się cytatem

Jak dodaje, pozostali pasażerowie to były młode kobiety, które wracały na Ukrainę po swoje dzieci.

Zapytany o to, jak wygląda sytuacja we Lwowie podkreśla, że jest jeszcze spokojnie, ale trwa ogromna mobilizacja wśród ludności zarówno w mieście, jak i na wsiach. "Wszyscy przygotowują koktajle Mołotowa; każdy chce pomóc, jak tylko potrafi" – zaznacza.

Relacjonuje, że do Lwowa zjeżdżają uchodźcy z całej Ukrainy, stąd ogromny tłok na dworcach. "Przyjeżdżają z Mariupola, Odessy, Mikołajowa, a następnie jadą dalej na Zachód" – mówi Bogdan.

Jak podkreśla, autobusy z Ukrainy do Polski zawsze wypełnione są matkami z dziećmi. "Wszystkie miejsca są pozajmowane, a dodatkowo na kolanach kobiet siedzą dzieci. ostatnio najmłodsze miało roczek i dwa miesiące" – mówi ukraiński kierowca.

Reklama

Zapytany o to, ile czasu zajmuje teraz podróż autobusem ze Lwowa do Lublina odpowiada, że około 8 godzin. "Ale zdarza się, że musimy czekać nawet dobę po ukraińskiej stronie, bo jest tak dużo autobusów na przejściu granicznym" – dodaje.

Od rozpoczęcia agresji Rosji na Ukrainę, lubelskie przejścia graniczne z Ukrainą przekroczyło około 640 tys. osób, z czego 62 tys. minionej doby.

W sumie od 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska agresja w Ukrainie, do Polski przybyło łącznie 1,33 mln uchodźców z Ukrainy, wśród nich 93 proc. to Ukraińcy – podała w środę rano na Twitterze straż graniczna. W środę do godz. 7 granicę przekroczyło 33,5 tys. osób.

Oprócz obywateli Ukrainy granicę przekroczyli obywatele Polski (1 proc.) oraz obywatele prawie 100 różnych państw (6 proc.) - podała SG.(PAP)

2022-03-09 09:37

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więcej niż łóżko i posiłek

Kilka sióstr benedyktynek z Żytomierza rok temu wprowadziło się do nowo wybudowanego klasztoru św. Józefa w podlwowskiej wsi Sołonka. Dziś mieści sie tam ośrodek dla uchodźców.

Matka Klara Świderska, ksieni klasztoru Benedyktynek w Żytomierzu, powiedziała wówczas, że siostry pragną w tym nowym miejscu – drugim obok żytomierskiego – kontynuować benedyktyńską tradycję, którą w 1945 r., po czterech wiekach obecności na ukraińskiej ziemi, brutalnie przerwano. Nikt wówczas nie mógł przewidzieć, że po kilku miesiącach kontemplacyjny klasztor stanie się miejscem schronienia dla uchodźców, w tym dla mniszek z macierzystego Żytomierza.
CZYTAJ DALEJ

Nadzieja zmartwychwstania

2025-10-28 14:16

Niedziela Ogólnopolska 44/2025, str. 20

[ TEMATY ]

Liturgia Tygodnia

Bożena Sztajner/Niedziela

Współczesny izraelski, postępowy myśliciel Yuval Noah Harari w swojej książce Homo Deus kreśli wizję ludzkiej przyszłości, w której zmieni się zupełnie nasze postrzeganie śmierci: „Ludzie nie umierają dlatego, że tak zarządził Bóg, ani dlatego, że śmiertelność jest niezbędnym elementem jakiegoś wielkiego kosmicznego planu.

Współczesny izraelski, postępowy myśliciel Yuval Noah Harari w swojej książce Homo Deus kreśli wizję ludzkiej przyszłości, w której zmieni się zupełnie nasze postrzeganie śmierci: „Ludzie nie umierają dlatego, że tak zarządził Bóg, ani dlatego, że śmiertelność jest niezbędnym elementem jakiegoś wielkiego kosmicznego planu. Ludzie zawsze umierają z powodu jakiejś technicznej usterki (...). A każdy problem techniczny ma techniczne rozwiązanie. Nie musimy czekać na powtórne przyjście Chrystusa, by przezwyciężyć śmierć”.
CZYTAJ DALEJ

Zmartwychwstanie, to otwarcie na Boga

2025-11-02 20:34

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu sprawowano Mszę Świętą w intencji zmarłych biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych oraz wiernych świeckich Diecezji Sandomierskiej.

Liturgii przewodniczył Biskup Ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz, a wraz z nim Eucharystię koncelebrował biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz kapłani posługujący w diecezji. W modlitwie uczestniczyły siostry zakonne, alumni seminarium duchownego oraz delegacja parafii Baćkowice, związanej z osobą Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego, dawnego proboszcza tej wspólnoty, który odszedł do Pana 2 listopada 1980 roku, a którego proces beatyfikacyjny się toczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję