Reklama

Kard. Józef Glemp

Wprawdzie w niedzielę 19 marca br. kard. Józef Glemp po raz ostatni obchodzi imieniny jako ordynariusz warszawski, nadal jednak pozostanie Prymasem Polski.

Prymas Polski poważnie traktuje historię

- Gdybym nie podjął budowy Świątyni Opatrzności Bożej, byłby to z mojej strony grzech zaniedbania - stwierdził ostatnio kard. Józef Glemp. Ma świadomość, że ta decyzja wywołuje niekiedy kontrowersje. Ale właśnie dlatego wyjaśnił, że nie ma w tym żadnych osobistych interesów, bo - jak dodał - „zapewne nie doczekam końca tej budowy”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jeśli dopuściłem się tu jakichś uchybień, to mam nadzieję, że Opatrzność odpuści mi grzechy, a wrogów obecności czuwającego Boga nawróci - powiedział kard. Józef Glemp w wywiadzie dla KAI. Tym samym, kolejny zresztą raz w ciągu 25 lat swojego prymasostwa, dał wyraz swej wielkości. Nieodparcie przypomina się tutaj rok 2000 i słynny rachunek sumienia Kościoła. Wtedy właśnie na placu Teatralnym w Warszawie Prymas Polski przepraszał za kolaborację niektórych księży w okresie PRL-u, za przypadki życia duchownych ponad stan i ulegania nałogom oraz za to, że nie udało mu się ocalić życia ks. Jerzego Popiełuszki, „mimo wysiłków podejmowanych w tym kierunku”. Czynił to w imieniu całego Kościoła właśnie jako Prymas Polski.

Funkcja prymasa w pewnym sensie była i jest także polityczna. Kard. Glemp przekonał się o tym już na samym początku swej posługi. Gdy 13 grudnia 1981 r. wybuchł stan wojenny, przypominał, że Kościół broni każdego życia: - Będę prosił, nawet gdybym miał iść boso i na kolanach błagać: nie podejmujcie walki Polak przeciwko Polakowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Najważniejsze było dla mnie, żeby nie dopuścić do rozlewu krwi - tłumaczył. - Wierzyłem, że naród ma w sobie tyle sił, że przezwycięży także i ten kryzys. A system szamotał się już i chylił ku upadkowi.

Teraz, po ponad dwudziestu latach, jakie minęły od tamtych wydarzeń, wielu podziela ówczesną opinię Prymasa. Sami politycy podkreślają, że kard. Glemp z wielką rozwagą i wyczuciem przewodził wtedy Kościołowi w Polsce, starając się zapobiec temu, co uważał za najgorsze. I że to właśnie dzięki Prymasowi krew się nie polała.

Prymas powołał wtedy Komitet Pomocy Internowanym. Osobiście angażował się w wiele działań, odwiedzał zakłady dla internowanych. A gdy artyści ogłosili w stanie wojennym bojkot scen polskich i nie mieli z czego żyć, (Andrzej Łapicki, Kazimierz Dejmek, Gustaw Holoubek i Andrzej Szczepkowski) poprosili Księdza Prymasa, by publicznie zwrócił się do aktorów o powrót na scenę. Prymas na propozycję przystał. Choć był za to później atakowany, podejrzewany o układy z komunistami, nigdy nie wyjawił, że uczynił to na prośbę samych aktorów.

Reklama

Także kolejne posunięcia Księdza Prymasa pokazały go jako kogoś, kto musi podejmować decyzje polityczne, które jednak nigdy nie ograniczają się do polityki i zawsze mają szerszy rezonans: po 1989 r. poparł wprowadzenie religii do szkół. Opowiedział się za zmianą ustawy dopuszczającej zabijanie nienarodzonych „z przyczyn społecznych”. Poparł rozliczenie się z przeszłością - także przez duchownych. - Znam księży, którzy zmuszeni byli do współpracy z SB, ale wiem, że czynili tak jedynie po to, by ocalić życie. Byli też tacy, którzy naiwnie uwierzyli, że nowy ustrój zapewni lepszą przyszłość. Nie widzę nic złego w rozliczeniu winnych - oceniał.

Jest niezależny w myśleniu, sam podejmuje większość decyzji. Tak było zawsze. Jeszcze jako młody kapłan pracujący w sekretariacie Prymasa Wyszyńskiego słynął podobno z tego, że jako jeden z nielicznych umiał przeciwstawić się decyzji Kardynała.


Ostatnią wielką troską Księdza Prymasa jest budowa Świątyni Opatrzności Bożej jako wotum narodu za odzyskaną wolność i pontyfikat Jana Pawła II, a także zrealizowanie uchwały Sejmu Czteroletniego. - Prymas niezwykle poważnie traktuje historię, ma głębokie poczucie patriotyzmu - ocenia red. Grzegorz Polak, znawca tematyki kościelnej.

* * *

W niedzielę 19 marca, w święto swego patrona, w warszawskiej archikatedrze kard. Józef Glemp będzie obchodził ostatnie imieniny jako ordynariusz archidiecezji warszawskiej. Powoli zresztą żegna się z księżmi, z poszczególnymi grupami, wielkimi krokami bowiem zbliża się emerytura. Nadal jednak pozostanie Prymasem Polski - jako kustosz relikwii św. Wojciecha. W Polsce ta funkcja wciąż jest wyjątkowa.
W maju w imieniu całego Kościoła Ksiądz Prymas będzie jeszcze przyjmował w Warszawie Papieża Benedykta XVI.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatnia droga Prymasa Seniora

Śp. Józef Kardynał Glemp został pochowany w podziemiach archikatedry warszawskiej. Hołd Zmarłemu oddały tysiące wiernych. Dla wielu z nich - to nie tylko pożegnanie, ale i swoiste rekolekcje

On był naszym Prymasem. Dobrym człowiekiem. Z godnością prowadził nas w trudnych czasach. Wiele mu zawdzięczamy. Nie mogło nas tu nie być - powtarzali łamiącym się głosem ludzie, którzy postanowili osobiście pomodlić się przy doczesnych szczątkach kard. Józefa Glempa. - W czasach komuny nie zgadzałam się z Księdzem Prymasem. Dopiero po latach zrozumiałam, że to on miał rację, a nie ja. Tym bardziej musiałam przyjść i podziękować Bożej Opatrzności za jego posługę - zwierzyła się jedna z pań przed kościołem Sióstr Wizytek w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję