Reklama

Europa

Abp Szewczuk do Ukraińców: życie w prawdzie czyni nas niezwyciężonymi

Prawda ma swoją moc, więc nie trzeba jej wyjaśniać i bronić, trzeba być jej świadkiem. Trzeba powiedzieć światu prawdę, która zwycięży tak, jak światło zwycięża ciemność – powiedział w swoim codziennym orędziu 51. dniu wojny Rosji z Ukrainą zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść jego abp. Szewczuka:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie!

Dziś jest piątek 15 kwietnia 2022 r., a Ukraina już 51 dni przeżywa ogólnonarodową konfrontację, opór wobec rosyjskiej agresji. Linie ognia stają się coraz szersze i bardziej przerażające. Ukraina płonie od Charkowa do Mariupola na wschodzie i od Mariupola do Mikołajowa na południu. Grzmią armaty, bomby, pociski a rakiety spadają na głowy cywilów. Miliony ludzi opuściły już swoje domy. Niestety wojna trwa nadal i coraz mniej wiemy, jak będzie się rozwijała dalej. Wszyscy spodziewają się kolejnej wielkiej konfrontacji militarnej, ale Ukraina modli się o zwycięstwo. Ukraina modli się i walczy o sprawiedliwy pokój. Armia ukraińska bohatersko, za cenę własnego życia, broni życia pokojowo nastawionych ludzi oraz przyszłości Ukrainy i Europy.

PAP

Pośród tego strasznego bólu, stale patrzymy w światło Bożej prawdy, ponieważ czujemy, że za nią umieramy. Ta prawda Boża nadaje sens naszemu zmaganiu. Dlatego dzisiaj chciałbym wspólnie z wami zastanowić się nad ósmym przykazaniem Bożym, które chroni życie ludzkie w prawdzie i mówi: „Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”. To przykazanie Boże wynika z bardzo ugruntowanego, głębokiego powołania ludu Bożego do bycia świadkami jedynego i prawdziwego Boga. Życie w prawdzie w relacji do Boga, do bliźniego, jest głównym rdzeniem, głównym elementem tego świadectwa. To przykazanie Boże chroni również godność człowieka, który ma prawo do dobrego imienia, do dobrej opinii, który ma prawo do poszanowania swojej godności oraz do prawdy o swoim życiu i w czynach. W czasie wojny pierwszą ofiarą jest zawsze prawda, ale wiemy, że Chrystus powiedział o sobie: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”. Dlatego chrześcijanin, który w czasie wojny żyje w prawdzie, daje świadectwo prawdzie, mówi prawdę jako świadek tego, co widział i przeżył. W ten sposób oddaje cześć, szacunek samemu Panu i naszemu Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi.

Reklama

Widzimy, że wielka wojna, która toczy się dziś na Ukrainie, nie mająca sobie równych pod względem skali i intensywności od czasów II wojny światowej, jest wojną zwaną wojną hybrydową, mającą na celu upokorzenie przeciwnika. Początkowo upokarza się go poprzez fałsz. Dzisiejsza wielka wojna jest związana z wielkim kłamstwem. Ale my, jako chrześcijanie, jesteśmy wezwani do życia w prawdzie i do dawania jej świadectwa, nawet wtedy, gdy ta prawda nie jest dla nikogo korzystna, ponieważ w ten sposób wypełniamy posługę prorocką, misję prorocką chrześcijanina i Kościoła. Gdy dajemy świadectwo prawdzie, bronimy jej, także naszych gestów kościelnych i liturgicznych, przez które objawiamy światu naszą wiarę, przez które czcimy Krzyż Chrystusa. Prawda o człowieku jest nierozerwalnie związana z prawdą chrześcijańskiego świadectwa dzisiaj.

Pragnę dziś szczególnie podziękować tym wszystkim, którzy mają odwagę świadczyć o prawdzie cierpienia narodu ukraińskiego. Chcę podziękować wszystkim dziennikarzom, którzy w tych dniach przyjeżdżają na Ukrainę, aby ukazać światu okrutną, trudną prawdę o zbrodniach Rosjan na naszej ziemi. Wielu z nich zostało zabitych i rannych. Niech Pan Bóg stokrotnie wynagrodzi wszystkim pracownikom środków masowego przekazu, którzy pomagają współczesnemu człowiekowi poznawać prawdę i iść za nią.

Dziś szczególnie pragnę podziękować wszystkim świadkom rosyjskich zbrodni, którzy mają odwagę zeznawać i mówić o nich. Życie w prawdzie jest siłą, która czyni nas niepokonanymi, ponieważ prawda ma swoją własną moc, nie trzeba jej tłumaczyć i bronić, trzeba jej dawać świadectwo, trzeba ją opowiadać światu, a prawda zawsze zwycięży, tak jak światło zwycięża ciemność.

Boże, pobłogosław Ukrainę! Błogosław prorokom naszych czasów, którzy przemawiają do sumień współczesnego człowieka i objawiają mu odwieczną prawdę o Bogu, obecnym pośród nas! Boże, błogosław Ukrainie, która dziś żyje i umiera dla Bożej prawdy.

Reklama

Niech błogosławieństwo Pana będzie nad wami, ze względu na jego łaskę i miłość do ludzi, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

2022-04-15 16:35

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek do abp. Szewczuka: "Zrobię wszystko, co w mojej mocy"

[ TEMATY ]

papież

Ukraina

papież Franciszek

Abp Szewczuk

Grzegorz Gałązka

Jak informuje sekretariat kijowsko-halickiego arcybiskupa większego, ok godz. 18h30 czasu kijowskiego, papież Franciszek zadzwonił do abp. Szewczuka. Zapewnił go o modlitwie i podejmowanych wysiłkach na rzecz przywrócenia pokoju. "Zrobię wszystko, co w mojej mocy" - mówił.

Podczas rozmowy telefonicznej Ojciec Święty pytał o aktualną sytuację w Kijowie, gdzie przebywa abp Szewczuk, i na całej Ukrainie. Dopytywał też o losy biskupów i księży na terenach najbardziej dotkniętych rosyjską operacją militarną. Papież Franciszek podziękował Ukraińskiemu Kościołowi Greckokatolickiemu za bliskość z narodem ukraińskim, wybór towarzyszenia Ukraińcom oraz za to, że podziemia Patriarchalnego Soboru Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie stały się schronieniem dla mieszkańców stolicy.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję