Reklama

W setną rocznicę ustanowienia liturgicznego święta Matki Bożej Częstochowskiej

29 sierpnia 2006 r. przypada setna rocznica obchodów liturgicznego święta Matki Bożej Częstochowskiej, ustanowionego 13 kwietnia 1904 r. przez papieża św. Piusa X; do czego w znacznej mierze przyczynił się bł. Honorat Koźmiński.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W liście o. Euzebiusza Rejmana, przeora klasztoru jasnogórskiego, z 23 kwietnia 1906 r., skierowanego do o. Honorata Koźmińskiego czytamy: „Najczcigodniejszy Ojcze Dobrodzieju! Grono pań polskich pod przewodnictwem p. Marii Kleniewskiej rzuconą myśl Najczcigodniejszego Ojca wzięły do serca i pragną zorganizować pielgrzymkę ogólną do Cudownego Obrazu Najświętszej Panny Częstochowskiej dla złożenia Jej hołdu czci i wierności, dla podziękowania za opiekę i łaski doznane [...]. Prawdziwie Pan Bóg natchnął myśl tak zbawienną Najprzewielebniejszemu Ojcu, nic bowiem lepszego i właściwszego nie pozostało nam, przygniecionym tylu nieszczęściami, jak w ten sposób ulżyć sercom strapionym i wyjednać sobie pomoc z nieba. Ku temu pomaga i ta jeszcze okoliczność, że w roku bieżącym odsłonimy wieżę nową i chcemy urządzić uroczyste jej poświęcenie. Otóż na takie pielgrzymki nadaje się najlepiej uroczystość owa poświęcenia, którą chcemy odbyć w rocznicę właśnie pożaru 15 sierpnia br. [...]. W tej myśli odpowiem na pismo owych pań pobożnych, o czym czułem się w obowiązku zawiadomić Najczcigodniejszego Ojca, a zarazem powinszować tak pięknej myśli i podziękować za nią najgoręcej [...]. Skorzystamy z tego i ogłosimy święto zatwierdzone przez Ojca św. Piusa X Matki Bożej Częstochowskiej na środę po 24 sierpnia naznaczone, I klasy z oktawą. Świętem interesował się wielce Najczcigodniejszy Ojciec, bo nawet oficjum układał, przeto dla pociechy Jego serca i tę wiadomość komunikuję”. o. E. Rejman.

Z przeszłości liturgicznego święta Jasnogórskiej Pani

Na przestrzeni pięciu wieków istnienia Jasnej Góry historia notuje kilka prób starań u Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Matki Bożej Częstochowskiej oraz zatwierdzenia odpowiednich tekstów liturgicznych. Ich nasilenie przypada na wiek XVII.
Kapituła prowincjalna Ojców Paulinów 19 lipca 1638 r. wnioskowała, by przełożeni postarali się u Stolicy Apostolskiej o ustanowienie obdarzonego odpustami liturgicznego święta „Złożenia Obrazu na Jasnej Górze”. W imieniu paulinów starania w Rzymie czynił o. Mikołaj Ruszkowski, opat z Paradyża. Ułożył nawet specjalne oficjum, ale jego śmierć przerwała prace i udaremniła starania paulinów W 1655 r. po zakończeniu bohaterskiej obrony Jasnej Góry, konwent paulinów wystąpił do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zatwierdzenie specjalnego święta dziękczynnego Najświętszej Maryi Panny z własnym oficjum brewiarzowym i formularzem mszalnym na dzień 30 grudnia. Mimo poparcia ze strony króla polskiego Jana Kazimierza, Święta Kongregacja Obrzędów dekretem z 11 czerwca 1658 r. zezwoliła na Mszę św. wotywną z Gloria i Credo, bez własnego oficjum brewiarzowego. Odprawiano ją uroczyście z wystawieniem Najświętszego Sakramentu przez dziesiątki lat do 1790 r..
Zakonnicy zebrani na kapitule prowincjalnej konwentu jasnogórskiego w 1723 r. zabiegali, aby podjęto starania u Stolicy Apostolskiej o specjalne oficjum o koronacji Cudownego Obrazu. Jednak nie ma żadnej wzmianki, że przyniosły one pozytywny rezultat.
Po nieudanych próbach przez długi czas nie podejmowano działań zmierzających do ustanowienia święta. Dopiero z początkiem XX w. impuls do wznowienia starań dał bł. Honorat Koźmiński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Starania inspirowane przez bł. Honorata.

Od dawna nurtowała go myśl, którą ujawnił w Odezwie do swych zgromadzeń: „Wszystkie prawie cudowne miejsca Maryi mają wyznaczony jeden dzień w roku na pamiątkę cudownego Jej zjawienia, znalezienia Jej Obrazu lub w ogóle jakiegoś wypadku, od którego dalsze cuda wzięły początek. Przez to niejako składa się Jej podziękowanie za wszystkie łaski tam doznane i oddaje się za nie cześć publiczną. A my, co mamy najcudowniejszy Obraz na całym świecie, pozbawieni byliśmy dotąd tej pociechy”.
Przy nadarzających się okazjach o. Honorat radził różnym osobom i zachęcał je do rozszerzania kultu Pani Jasnogórskiej. W 1902 r. przyjechały do Nowego Miasta n. Pilicą dwie siostry ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusa (Posłanniczki Maryi), założonego przez o. Honorata 2 lutego 1874 r. Siostry przywiozły ze sobą Obraz Matki Bożej Częstochowskiej potarty o cudowny Obraz i prosiły, by o. Honorat przez jakiś czas odprawiał przed nim Mszę św. Pytały go także, w jaki sposób mogą najlepiej odwdzięczyć się Matce Bożej za wiele dobrodziejstw, jakie otrzymują. Sługa Boży po namyśle odpowiedział, że najlepszą formą wdzięczności będzie staranie się o ustanowienie specjalnego święta Matki Bożej Częstochowskiej.
Siostry, mające kontakt z różnymi wpływowymi osobami, podjęły się starań w tej sprawie. Za radą o. Honorata odniosły się do o. Euzebiusza Rejmana, przeora klasztoru jasnogórskiego, najbardziej kompetentnego w tej sprawie. O. Honorat z końcem 1902 r. opracował formularz Mszy św. i oficjum brewiarzowe o Matce Bożej Częstochowskiej. Zapewne za pośrednictwem wspomnianych sióstr przesłał je o. Rejmanowi, z którym już wcześniej utrzymywał korespondencję. Ustalił też ewentualną datę dzienną obchodu tegoż święta. Jego zdaniem, powinno się je obchodzić w środę po święcie św. Bartłomieja Apostoła. „W tym dniu bowiem Obraz, który miał być dalej wieziony, stanął cudownie na Jasnej Górze i nie dał się poruszyć z miejsca, oznajmiając tym wolę Matki Najświętszej, że u nas pragnie na stałe zamieszkać”.
O. Euzebiusz przyjął tę inicjatywę bardzo życzliwie. Przedłożone mu teksty przesłał do korekty ks. Zygmuntowi Mścichowskiemu w Warszawie. Nie wiadomo, dlaczego to uczynił, czy miał wątpliwości, czy tylko dla zwykłego upewnienia się. Jak pisze o. Honorat, ks. Z. Mścichowski uznał teksty za dobre. Dokonał tylko jednej zmiany. Zamiast tekstów drugiego nokturnu zaczerpniętych przez o. Honorata z pism św. Efrema, zamieścił historię Obrazu. Również przewidział czytanie historii Obrazu w drugim nokturnie przez całą oktawę.
Pomysł o. Honorata był bardziej szczęśliwy, odpowiadający nawet współczesnemu duchowi liturgii. Ks. Mścichowski zapewne kierował się ówczesną praktyką, że drugi nokturn winien zawierać biografie lub teksty historyczne. Nie znamy oryginalnych tekstów, opracowanych przez o. Honorata, gdyż jak się wydaje, po ich przepisaniu zostały zniszczone.
Dotychczasowe znane źródła, w tym list o. Rejmana do o. Honorata, świadczą o inicjatywie tego ostatniego. Przeor jasnogórski w liście z 23 kwietnia 1906 r. pisze wyraźnie: „W tej myśli odpowiem na pismo owych pań pobożnych, o czym czułem się w obowiązku zawiadomić Najczcigodniejszego Ojca, a zarazem powinszować tak pięknej myśli i podziękować za nią najgoręcej”.

Reklama

Prośba skierowana do Stolicy Apostolskiej

Opracowane teksty liturgiczne wraz z dokumentacją historyczną oraz z obszernym memoriałem o. Euzebiusza Rejmana, przeora jasnogórskiego, z 13 lutego 1903 r. i listem polecającym bp. Stanisława Zdzitowieckiego, ordynariusza kujawsko-kaliskiego, zostały przesłane do Stolicy Apostolskiej. Oczywiście wysłano je potajemnie przed władzami carskimi, które wcześniej zabroniły wszelkich kontaktów z Rzymem. Przesyłka dotarła szczęśliwie do Świętej Kongregacji Obrzędów. W prośbie wyszczególniono dwa dezyderaty:
1) Ustanowienie liturgicznego święta Matki Bożej Częstochowskiej i zatwierdzenie dla niego własnych tekstów. 2) Dodanie drugiego tytułu: „Wniebowzięcia Matki Bożej, czyli Częstochowskiej” do istniejącego już tytułu świątyni jasnogórskiej „Podwyższenia Krzyża”.
Załączone teksty wkrótce zostały wydane drukiem. Po kilku miesiącach Kongregacja zażądała od o. Rejmana wyjaśnień o sławie cudownego Obrazu i cudach, jakie miały miejsce na Jasnej Górze. Przeor jasnogórski szybko przesłał książki i różne pisma sięgające 1515 r., świadczące o nadzwyczajnych łaskach, jakie dokonały się na Jasnej Górze.
Zebrane materiały do Kongregacji najpierw zostały zbadane przez Komisję Liturgiczną, która pod adresem tekstów liturgicznych wysunęła tylko nieznaczne zastrzeżenia i poprawki.
Komisja zwróciła też uwagę na potrzebę przebadania wiarygodności tekstów historycznych zamieszczonych w drugim nokturnie. W konsekwencji nie znalazła ona zastrzeżeń w zatwierdzeniu tego święta zgodnie z przedłożonymi prośbami.
Na posiedzeniu Świętej Kongregacji Obrzędów 12 kwietnia 1904 r. podjęto decyzję o przyznaniu świątyni jasnogórskiej drugiego tytułu: Wniebowzięcia Matki Bożej z zachowaniem pierwszego: Świętego Krzyża. Nadto ustanowiono święto Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej, a liturgiczne teksty Mszy św. i oficjum zalecono wziąć ze święta Wniebowzięcia NMP z dodaniem własnej, szóstej lekcji brewiarzowej. Dekretem z dnia 13 kwietnia 1904 r. papież Pius X zatwierdził tę decyzję. Święto zostało ustanowione jako pierwszej klasy wraz z oktawą.
Ustanowienie święta Matki Bożej Częstochowskiej niewątpliwie było sukcesem w porównaniu z wynikami starań w poprzednich wiekach. Chociaż Kongregacja nie przychyliła się w pełni do przedłożonych próśb, dla wielu czcicieli był to powód do wielkiej radości.

Reklama

Propagowanie pielgrzymki narodowej na Jasną Górę

O. Euzebiusz Rejman otrzymawszy Dekret św. Kongregacji uznał, aby on został ogłoszony 15 sierpnia 1906 r. z okazji poświęcenia odbudowanej wieży jasnogórskiej i 250. rocznicy ślubów króla Jana Kazimierza..
Dla o. Honorata, tak bardzo kochającego Maryję, była to wielka radość. Dał jej wyraz w swoich różnych listach i odezwach, które w 1905 r. pisał do zgromadzeń i innych osób zachęcając do uczestnictwa w pielgrzymce narodowej na Jasną Górę.
O. Honorat przebywał w Nowym Mieście n. Pilicą. Będąc w podeszłym wieku i doświadczany różnymi chorobami nie mógł myśleć o pielgrzymowaniu, tak jak to czynił w młodych latach. Zapewne nie opuszczała go myśl o potrzebie i pożytku pielgrzymowania Polaków do Matki Bożej na Jasną Górę.
Pisząc życzenia na Boże Narodzenie do Sióstr i Barci ze swoich Zgromadzeń w 1905 r., rzucił myśl zorganizowania pielgrzymki narodowej do Matki Bożej Częstochowskiej. „Z woli Najmiłościwszego Boga żyjemy w czasach wielkich przełomów społecznych [...]. Gdyby cały nasz naród zebrał się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej, gdyby z każdego zakątka naszej ziemi i z każdego stanu wysłać tam gorliwych posłów, którzy by odnowili śluby Jana Kazimierza. [...] byłby to sposób najskuteczniejszy zapewnienia sobie prędkiego u Pana Jezusa ratunku. Byłby to pochód wspaniały, godny Polaków, miły Bogu i ludziom. Zachęcajmy wszystkich do tego na wszelki sposób - a tymczasem nie ustawajmy w wołaniu i w ufności, ale raczej na wzór onego ślepego w Jerycho, któremu usta zatykano, wołajmy coraz głośniej. I bądźmy przekonani, że w ten sposób najlepiej sprawie ukochanej Ojczyzny służymy”.
Zachęcał członków swoich zgromadzeń do podjęcia tej pielgrzymki, ale też za ich pośrednictwem rozpoczął szeroko zakrojoną akcję popularyzacyjną. Napisał odezwę, którą Sługa Boża Róża Godecka przesłała do różnych czasopism, jak: „Dziennik Powszechny”, „Przegląd Katolicki”, „Kronika Rodzinna”, „Rola”, „Kurier Wileński”, „Promień”. W odezwie jest mowa o zamiarze poświęcenia wieży jasnogórskiej 15 sierpnia i o pierwszym obchodzie święta Matki Bożej Częstochowskiej w dniu 29 sierpnia. Czytamy tam znamienne słowa: „Wzywamy przeto wszystkie Zgromadzenia nasze, tak Braci, jak i Siostry III Zakonu, i rodziny, aby wysłały na tę pielgrzymkę swoich przedstawicieli i aby wszystkich z otoczenia swojego do niej zachęcały, iżby mogła nazywać się rzeczywiście narodową, tj. ogólną i była jawnym objawem przed Bogiem i przed Matką Boską naszego nawrócenia i skruchy, i szczerej chęci poprawy, tudzież aby świadczyła, że Ją na nowo obieramy za naszą Matkę i Opiekunkę i chcemy okazywać się Jej dziećmi, aby tym łatwiej wyjednała nam łaski, tak bardzo potrzebne”.
Odezwę swą kończy słowami pełnymi nadziei i ufności: „To wszystko powinno w nas ożywić stygnące nabożeństwo do tego cudownego Obrazu, do którego przodkowie nasi wielkie mieli zaufanie, gdzie tyle dowodów Jej opieki odbierali i gdzie wszystkie dziękczynienia za zwycięstwa i inne łaski osobiste i ogólne składali [...]. Od nas przeto samych zależy, abyśmy w tych tak ważnych dla nas czasach nowych dowodów opieki od naszej Matki doznali”.
O. Honorat pragnął, by odezwa dotarła do ludu wiejskiego, dlatego prosił siostry, szczególnie ze Zgromadzenia Sióstr Służek, które zajmowały się pracą na wsi, by rozdawały specjalnie przygotowane odezwy. Podobną odezwę rozesłał o. Honorat wszystkim swoim zgromadzeniom. Przez to objął akcją popularyzacyjną wszystkie niemal diecezje. Wybitną rolę w tej akcji odegrały, obok Służek, Siostry Posłanniczki i grono świeckich kobiet pod przewodnictwem p. Marii Kleniewskiej. W każdym razie akcja popularyzacyjna objęła szerokie kręgi społeczeństwa polskiego.
Należy dodać, że o. Honorat troszczył się również o zewnętrzną organizację pielgrzymki, jak też o potrzebne dla niej emblematy czy feretrony z odpowiednimi hasłami. Sługa Boży chciał, by na tych feretronach ukazać „Polską pokutującą i uciekającą się o ratunek do Maryi". Pragnął też, by niesiono Obraz Matki Bożej ukazującej się w promieniach ze św. Kazimierzem i św. Stanisławem, a u Jej stóp „Polacy bijący się w piersi”. O. Honoratowi chodziło o to, by każda kompania miała podobny emblemat i żeby całej pielgrzymce przyświecała jedna myśl. „Na ten raz nie tyle powinno chodzić o dogodniejsze nabożeństwo - pisał o. Honorat - jak o manifestację narodową przed Bogiem”.
Inicjator i propagator pielgrzymki narodowej pozostawał zamknięty w klasztorze. Jego myśl jednak spotkała się z żywym oddźwiękiem. Podjęli ją księża biskupi, wystosowali słowa zachęty do swoich diecezjan, by udawali się na pielgrzymkę. O. Euzebiusz Rejman ze swej strony ogłaszał uroczystość poświęcenia nowej wieży i zachęcał do pielgrzymek na tę uroczystość.
Uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej w 1906 r. przypadła w środę. Od niedzieli przybywały kompanie pielgrzymów pod przewodnictwem księży lub świeckich. Sprawozdawca „Dziennika Powszechnego” pisze, że w ciągu trzech dni przybyło 450 kompanii. Kompania z Kalisza liczyła 2 tysiące osób, z Łodzi 11 tysięcy, z Radomska 1500, z Łowicza 1000. Pielgrzymka warszawska liczyła 11 tysięcy osób. Wzięło w niej udział bardzo dużo młodzieży. Przybyły liczne pielgrzymki z poznańskiego, ze Śląska i Galicji. Dosłownie byli przedstawiciele „ze wszystkich zakątków krainy naszej”. Według ogólnej opinii dziennikarzy i innych naocznych świadków w tym dniu zebrało się około pół miliona pielgrzymów.
Na uroczystość przybyło trzech biskupów: arcybiskup warszawski Wincenty Popiel, biskup kujawsko-kaliski Stanisław Zdzitowiecki i biskup sufragan warszawski Kazimierz Ruszkiewicz. Inni biskupi nadesłali telegramy gratulacyjne. Zebrało się również kilkuset kapłanów przybyłych z pielgrzymkami.
Dnia 15 sierpnia o godz. 7.00 kompanie zaczęły przechodzić przed Obrazem Matki Bożej. Następnie ustawiono się w szeregi i po odśpiewaniu hymnu „Boże, coś Polskę” ruszono do miasta z licznymi orkiestrami. Pochód zamykała banderia w strojach krakowskich. Obszedłszy całą aleję, pochód wrócił na Jasną Górę.
Najpierw do zebranych przemówił o. Euzebiusz Rejman, powitał i poprosił arcybiskupa Wincentego Popiela o poświęcenie wieży. Następnie odczytano dekret Stolicy Apostolskiej: "W granicach diecezji włocławskiej, w pobliżu miasta Częstochowy, na górze zwanej Jasną, znajduje się klasztor Reguły św. Pawła Pierwszego Pustelnika, przyległy do kościoła św. Krzyża, w którym już od sześciu wieków przechowuje się cudowny i starożytny Obraz Najświętszej Maryi Panny; od miejsca, w jakim się znajduje, Jasnogórskim zwany, cieszący się najwyższą czcią wśród wiernych. Do tego miejsca nie tylko z całego Królestwa Polskiego, ale nawet z pobliskich regionów nieustannie i tłumnie przybywają wierni w pielgrzymkach, aby przed tym Obrazem Matki Bożej z największa pobożnością wzywać pomocy.
Mając na względzie prośbę Przeora generalnego wymienionego klasztoru, który chcąc się przyczynić do coraz większego rozszerzenia się czci Niebieskiej Matki, bardzo usilnie prosił naszego Ojca Świętego, papieża Piusa X, aby święto Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej, które na środę po 24 sierpnia ustalono, corocznie obchodzono jako święto 1 klasy z oktawą, z własnym oficjum i Mszą św. oraz nadal obchodzonym być mogło. Ponadto wymienionej świątyni pod wezwanie Świętego Krzyża dołącza się tytuł Najświętszej Maryi Panny zwanej Jasnogórską. W tej sprawie swoją prośbę dołączył również Jego Ekscelencja Biskup Ordynariusz Diecezji Włocławskiej [...]. Papież Pius X po wysłuchaniu przedłożonej relacji, decyzję Kardynałów uznał za słuszną i swoją najwyższą władzą potwierdził; niniejszy dekret wydaje się bez względu na jakiekolwiek przeciwne przepisy.
Dnia 13 kwietnia 1904 r."
Wielkim przeżyciem dla pielgrzymów była procesja dookoła wałów, prowadzona przez wszystkich trzech biskupów. Następnie bp S. Zdzitowiecki odprawił Mszę św. wewnątrz kościoła, a na zewnątrz bp K. Ruszkiewicz. Kazanie w kościele wygłosił ks. kan. Paucz, a na zewnątrz ks. kan. Zygmunt Chełmicki. Odczytanie specjalnego listu papieża Piusa X zakończyło tę wspaniałą uroczystość.
Uczestnicy ocenili ją jako religijną i narodową, gdyż począwszy od powiewających nad tłumami chorągwi i proporców, a skończywszy na pieśniach - wszystko świadczyło o podwójnej miłości każdego Polaka do Matki Najświętszej, umiłowania wiary przodków i ziemi ojczystej.
W tym czasie, gdy Naród poprzez swoich przedstawicieli modlił się na Jasnej Górze, bł. Honorat trwał na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Jego serce zapewne było u stóp Pani Jasnogórskiej, której obraz już wcześniej umieszczony został w kościele kapucynów w Nowym Mieście n. Pilicą. Radował się, że jego inicjatywa odbiła się tak głośnym i żywym echem i znalazła tak wielkie zrozumienie w narodzie, i to we wszystkich jego warstwach. Pragnienie o. Honorata, by przed Panią Jasnogórską stawili się przedstawiciele wszystkich warstw narodu, spełniły się. Mówiąc jego słowami, był to „pochód wspaniały, godny Polaków, miły Bogu i ludziom".
Szkoda, że w tym czasie nie odnowiono ślubów Jana Kazimierza, o czym marzył i pisał w odezwie do zgromadzeń o. Honorat. Zachęta Koźmińskiego znalazła jedynie oddźwięk w prasie w formie wspomnienia, że przypada taka rocznica. I z tego serce wielkiego czciciela Maryi miało powód do radości i wdzięczności.

Reklama

Liturgiczny obchód święta Jasnogórskiej Pani

O. Honorat pragnął, aby święto Matki Bożej Częstochowskiej było obchodzone bardzo uroczyście. Dlatego też zachęcał, kogo mógł, zwłaszcza członków swoich zgromadzeń: „Bardzo proszę wszystkich Czcigodnych Braci i Matki, aby się przyczyniły do uroczystego obchodzenia pierwszy raz święta Matki Boskiej Częstochowskiej. Do czego ja się przykładam, układając Mszę św. i pacierze, choć jeszcze nie potwierdzone i sam projektowałem ten dzień, w którym Obraz stanął cudownie na Jasnej Górze”.
Zachęcał do nowej pielgrzymki i to w specjalnej intencji. Bracia i Siostry zgromadzeń honorackich mieli podjąć ją w duchu przebłagania za zniewagi z powodu rozdarcia w Kościele polskim na skutek ujawnienia się działalności mariawitów. Miała to być ofiara przebłagania za wszystkie nadużycia i przestępstwa, jakie wówczas zaistniały. Wzywał też do uczestnictwa w uroczystości na Jasnej Górze, „aby okazać swą radość z tego, że Kościół Święty, poruszony mnóstwem doznanych cudów postanowił dla Matki Boskiej Częstochowskiej takie uczczenie”. Ze wszystkich niemal zgromadzeń zebrała się grupa około 300 osób, która pieszo z Nowego Miasta pod przewodnictwem kapłana i kleryka udała się na Jasną Górę. I z tej pielgrzymki cieszył się o. Honorat, że poprzez swych synów i córki duchowe składał hołd i podziękę swej Niebieskiej Opiekunce za wszelkie łaski, jakie otrzymał w życiu.
Na tę uroczystość 29 sierpnia przybyło do Częstochowy około 50 tys. pielgrzymów. Uroczystą sumę o Matce Bożej Częstochowskiej w kościele odprawił biskup płocki Apolinary Wnukowski, natomiast na szczycie Msze św. celebrował o. Euzebiusz Rejman, przeor Ojców Paulinów.
Święto było również z wielką radością obchodzone w całej Polsce. Biskupi zachęcili do tego wszystkich kapłanów i dali im duszpasterskie wskazania.
Zarówno wezwanie do pielgrzymki narodowej, jak i obchód święta Matki Bożej Częstochowskiej były wspaniałym dowodem wdzięczności o. Honorata dla Maryi. Jednocześnie przysłużył się on całemu narodowi katolickiemu. Sam jednak zawsze pragnął pozostawać w cieniu. Osiągnięcia i sukcesy przypisywał innym. Dlatego wielokrotnie pisał, że do ustanowienia święta Matki Bożej przyczyniły się niektóre osoby ze zgromadzeń, o. Euzebiusz Rejman i inni. Nie ulega wątpliwości, że wszystkie te osoby miały swój udział w załatwianiu tej sprawy, ale inicjatywa wyszła od niego, a potem czynił, co mógł, by doszła do skutku. Podobnie miała się rzecz z pielgrzymką narodową, której zorganizowanie Błogosławiony przypisywał o. Rejmanowi i innym osobom.
O. Honorat związał z Maryją swoje życie oraz całą swoją działalność kapłańską i zakonotwórczą. Z Maryją też związał wszystkie swoje zgromadzenia. Z Maryją pragnął związać cały naród polski i złączyć go w jedno wielkie stowarzyszenie maryjne.
W liście z życzeniami na święta Bożego Narodzenia do swoich zgromadzeń, jako podsumowanie pielgrzymki narodowej, napisał: „Wśród różnych utrapień błysnęła nam ze swej Stolicy Matka Boża, okazując swoją potęgę, że Ona jedna potrafi zjednoczyć różne rzesze i utrzymać je w pokoju i natchnąć duchem miłości [...]. O, gdyby cały naród skupił się w duchu u stóp tej naszej Matki i Królowej, gdyby choć jedno «Zdrowaś», ale ogólnie na tę intencję z wielką ufnością odmawiał, przekonalibyśmy się wszyscy, że bez jednego wystrzału mielibyśmy upragnione swobody i widzielibyśmy ubogich bez gwałtów opatrywanych miłośnie”.
Dobrze będzie przytoczyć jeszcze jeden cytat z listu o. Honorata do zgromadzeń z grudnia 1906 r. Mówiąc o wzmagającym się w społeczeństwie ruchu, zmierzającym do ożywienia religijności, pisze: „Największym jednak objawem tego ruchu było zebranie półmilionowej rzeszy u stóp Królowej naszej w Częstochowie. Zaprawdę, gdzie takie rzeczy się dzieją, tam nie można desperować o przyszłość; naród, który tak żywo kocha Maryję, nigdy zginąć nie może, wart jest istnienia na chwałę Bożą; naród taki jest bardzo bliski dotykalnej opieki Maryi. Słysząc to, jesteśmy spokojni o naszą przyszłość. Jakaż to pociecha dla was, moi drodzy Bracia i Siostry, że to od was się zaczął ten ruch religijny, że wy byliście pierwszymi siewcami tego posiewu Bożego, że wy to otoczyliście Królową naszą wieńcem stowarzyszeń religijnych, poświęcających się odnowieniu ducha we wszystkich sferach społecznych, że wy znosząc mężnie prześladowanie i brak wszelkich środków materialnych, wytrwaliście w służbie Maryi wiernie”.
Mówiąc następnie o szerzeniu czci Maryi w narodzie, o. Honorat tak pisze: „Wszystkie związki społeczne uświęcać Jej tytułem i opieką, każde zebranie zaczynać od Jej pozdrowienia, wezwania, a kończyć dziękczynieniem i poleceniem Jej opiece wszystkich postanowień. «Zdrowaś Maryja» nie powinno nigdy niknąć na ustach naszych, a przynajmniej w sercach naszych. Wszyscy powinni być przejęci tą myślą, że całą nadzieję w Niej pokładamy i od Niej oczekujemy cudownej pomocy. O, gdybyśmy mogli cały nasz naród obrócić w Stowarzyszenie Mariańskie, które by jednozgodnie wołało ciągle o ratunek jedynej Matki i Królowej naszej, bylibyśmy spokojni o naszą przyszłość, bo nigdy zginąć nie może, kto Jej całkowicie zaufał”.

Od chwili, gdy o. Honorat pisał niezwykle ważne odezwy, mija 100 lat. Z wielkim zapałem zachęcał Polaków do pielgrzymowania do tronu Jasnogórskiej Pani. Z racji zbliżającej się 250. rocznicy złożonych a nie wypełnionych ślubów króla Jana Kazimierza wzywał do ich odnowienia. W ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej nie było warunków, by biskupi mogli dokonać tego wzniosłego aktu. W swej proroczej wizji spodziewał się odzyskania wolności nawet bez jednego wystrzału.
W drugiej połowie XX wieku dzięki wysiłkom Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego i Episkopatu Polski, byliśmy świadkami i uczestnikami realizowania tych idei, które pielęgnował i propagował bł. Honorat.
26 sierpnia 1956 r. z inspiracji Stefana kardynała Wyszyńskiego, przebywającego w komunistycznym więzieniu Episkopat Polski w imieniu Narodu złożył „Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego”. Chociaż w czasie uroczystości o tym nie wspomniano, było to jednak wypełnienie ślubów Jana Kazimierza. Naród w latach 1956-1966, przeżył Wielką Nowennę. W jubileuszowym roku 1966 Polska została oddana „w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła”. W grudniu 1981 r. w Polsce rozpoczął się smutny okres stanu wojennego. Mimo tego w 1982/1983 Kościół razem ze Sługą Bożym Janem Pawłem II przeżył jubileusz 600-lecia pobytu cudownego obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze, do którego przygotowanie trwało sześć lat. Papież Jan Paweł II podczas jubileuszowego rozważania w czasie apelu wołał: „O Matko i Pani Jasnogórska, pragnę - w zjednoczeniu ze wszystkimi - zawierzyć Tobie jeszcze raz mój Naród. Jestem jego synem, noszę w sobie całe dziedzictwo zwycięstw - w tym roku szczególnie wspominamy Jana III Sobieskiego Wiedeń - ale także dziedzictwo klęsk [...]. W trudnej godzinie dziejów zawierzam Ci, o Matko, wszystkich Polaków, bo od każdego w jakieś mierze zależy wytrwanie na drodze odnowy”.
Bł. Honorat za życia cieszył się z obchodzonego za jego czasów jubileuszu 500-lecia pobytu Matki Bożej na Jasnej Górze. Chociaż sam, będąc internowany w klasztorze, nie mógł brać udziału w tych uroczystościach, wydarzenia te śledził i pisał o nich z entuzjazmem. „Nikt tej uroczystości nie zapowiadał, żadne pismo jej nie ogłaszało, owszem stawiano rozmaite do niej przeszkody, a zebrało się na nią tylekroć tysięcy pielgrzymów, jak jeszcze nigdy chyba w podobnych zwłaszcza okolicznościach na okręgu ziemskim nie słyszano, co cały świat w zdumienie wprawiło”.
Śledząc wielkie dokonania Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego można twierdzić, że śluby króla Jana Kazimierza zostały wypełnione.
W sześć lat po jubileuszu jasnogórskim, w 1988 r. został zakończony proces beatyfikacyjny o. Honorata. W Polsce panowało wielkie napięcie pomiędzy władzą komunistyczną a częścią społeczeństwa dążącą do wolności i samostanowienia. Beatyfikacja odbyła się we wspaniałej oprawie liturgicznej 16 października 1988 r. w Rzymie na Placu św. Piotra, w dziesiątą rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II. Wieczorem, w auli Pawła VI, Papież na audiencji przyjął Rodaków. W przemówieniu kilka zdań poświęcił bł. Honoratowi, niemal całość na aktualne sprawy Polski. Między innymi podkreślił: „Niezmiernie ważne jest zaufanie władz do społeczeństwa i społeczeństwa do władz. Zaufanie to zdobywa się poprzez szczere i odważne skupienie się wszystkich wokół dobra wspólnego i zachowanie przez obie strony zawartych umów i porozumień”.
W lutym 1989 r. doszło do porozumienia pomiędzy władzą komunistyczną a opozycją. Postanowiono zwołać Okrągły Stół, podczas którego dokonano wzajemnych porozumień. W dniu 4 czerwca 1989 r. odbyły się w jakimś stopniu wolne wybory. Dzień ten stał się przełomowym w dążeniu do odzyskania wolności. Wydarzenie to można wiązać z beatyfikacją o. Honorata, która kilka miesięcy wcześniej odbyła się w Rzymie.
Niezaprzeczalnym faktem jest, że Polska po 40 latach zniewolenia odzyskała wolność bez jednego wystrzału. Dzięki solidności Polaków otrzymała ją cała Wschodnia Europa. Świat podziwia to wydarzenie. Zapewne nie będzie przesadą twierdzenie, że na naszym pokoleniu wypełniło się proroctwa bł. Honorata Koźmińskiego, który przed 100 laty pisał: „O, gdyby cały naród skupił się w duchu u stóp naszej Matki i Królowej, gdyby choć jedno «Zdrowaś», ale ogólnie na te intencję z wielką usilnością odmawiał - przekonalibyśmy się wszyscy, że bez jednego wystrzału mielibyśmy upragnione swobody”. Zatem Błogosławionego Honorata można uznać za proroka naszych czasów.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję