Reklama

Msza św. w Bazylice Watykańskiej

Papieskie wezwanie do refleksji nad życiem wiecznym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osiągnięcie świętości tylko w części zależy od samego człowieka - powiedział Benedykt XVI w homilii podczas Mszy św. w Bazylice Watykańskiej w uroczystość Wszystkich Świętych. Przypomniał, że święto to obejmuje ochrzczonych wszystkich czasów i narodów, gdyż - jak podkreślił - „święci nie są kastą wybrańców, lecz nieprzeliczoną rzeszą”.
„Nie znamy twarzy ani nawet imion większości z nich, lecz oczyma wiary widzimy, jak jaśnieją niczym gwiazdy pełne chwały na Bożym firmamencie” - zaznaczył Papież. Zwrócił uwagę, że właśnie dziś Kościół świętuje „swoją godność «matki świętych, obrazu najwyższego miasta» (A. Manzoni) i ukazuje swą urodę niepokalanej oblubienicy Chrystusa, źródła i wzoru wszelkiej świętości”. I dodał: „Nie brakuje w nim, oczywiście, synów zapalczywych czy nawet zbuntowanych, ale to właśnie w świętych rozpoznaje on swe charakterystyczne rysy i w nich doświadcza swej najgłębszej radości”.
Ojciec Święty zastanawiał się następnie, na czym polega świętość, i stwierdził, że „aby zostać świętym, nie trzeba dokonywać nadzwyczajnych czynów ani dzieł, nie trzeba też mieć wyjątkowej charyzmy”. Dalej Papież powiedział: „Niezbędne jest zwykłe «służenie» Jezusowi, słuchając Go i idąc za Nim, nie upadając na duchu w obliczu trudności”.
Benedykt XVI zwrócił też uwagę, że „doświadczenie Kościoła pokazuje, iż wszelka forma świętości, mimo że podąża różnymi drogami, zawsze przebiega przez drogę krzyża”. Ale Ojciec Święty przypomniał również, że: „historia dowodzi jednak, że nie ma takiej przeszkody ani trudności, która zatrzymałaby marsz chrześcijanina śladami Chrystusa. Życiorysy świętych opisują mężczyzn i kobiety, którzy posłuszni planom Bożym, stawili niejednokrotnie czoła nieopisanym próbom i cierpieniom, prześladowaniom i męczeństwu. Wytrwali w swym zamiarze, «przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili» (Ap 7, 14). Ich imiona zapisane zostały w księdze żywota (por. Ap 20, 12); ich wiecznym mieszkaniem jest Raj. Przykład świętych jest dla nas zachętą, aby iść tymi samymi śladami, zaznawać radości tych, którzy zaufali Bogu, albowiem jedyną prawdziwą przyczyną smutku i nieszczęścia jest dla człowieka żyć z dala od Niego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję