Reklama

Po Konkursie Wieniawskiego

Niedziela Ogólnopolska 46/2006, str. 21

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobrochna Banaszkiewicz: - Panie Profesorze, po zwycięstwie Rafała Blechacza w Konkursie Chopinowskim mamy kolejny wspaniały sukces, tym razem Pana studentki - Agaty Szymczewskiej w Konkursie Wieniawskiego. Jak Pan Profesor ocenia rangę tego sukcesu?

Bartosz Bryła: - My, Polacy, uważamy Konkurs im. Wieniawskiego za jeden z najważniejszych konkursów skrzypcowych na świecie. Trzeba pamiętać, że nasz konkurs - najstarszy, pierwszy tego typu konkurs w świecie - jest członkiem założycielem Międzynarodowej Federacji Konkursów Muzycznych, a dla Polaków zwycięstwo w nim jest z pewnością porównywalne ze zwycięstwem w Konkursie Chopinowskim. Konkurs ten niewątpliwie jest wielką promocją polskiej muzyki i kultury na świecie, a jego rangę wyznaczają laureaci, do których grona należą najwybitniejsi skrzypkowie: Dawid Ojstrach, Ida Haendel, Sidney Harth, Roza Fajn, Charles Treger, Wanda Wiłkomirska i inni.

- Czy Konkurs im. H. Wieniawskiego jest konkursem trudnym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Bardzo trudnym, wymagającym od kandydata opanowania wielkiego repertuaru. Program (za każdym razem konstruowany specjalnie) tegorocznego - XIII Konkursu obejmował m.in. wykonanie trzech koncertów skrzypcowych. Jest to wielkie wyzwanie dla skrzypka. Pierwszy etap Konkursu sprawdzał walory perfekcji technicznej kandydata oraz umiejętność prowadzenia polifonii (kaprysy, utwory J. S. Bacha, utwór dowolny). Drugi etap był probierzem wirtuozerii romantycznej (utwór Wieniawskiego), ale też precyzji i subtelności stylistycznej w utworach klasycznych (koncert Mozarta). Trzeci etap obejmował sonaty i sprawdzł umiejętność skonstruowania i przedstawienia wielkiej formy muzycznej. I w etapie finałowym kandydat musiał sprostać zadaniu wykonania (jednego wieczoru!) dwóch koncertów skrzypcowych z orkiestrą. Już sam opisany program powoduje, że w konkursie tym mogą brać udział wyłącznie skrzypkowie o bardzo wysokich kwalifikacjach. Stąd spośród ponad stu skrzypków, którzy zgłosili się do konkursu, przewodniczący jury Konstanty Andrzej Kulka zakwalifikował (na podstawie nagrań) około czterdziestu, a ostatecznie do Poznania przyjechało trzydziestu dwóch.

- Sukces ucznia to żmudna praca z pedagogiem. Proszę opowiedzieć o swojej pracy z Agatą Szymczewską.

- Nasza współpraca zaczęła się, gdy Agata była w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Początkowo były to konsultacje odbywane w szkole muzycznej w Koszalinie, kursy letnie, a później regularna nauka. Zostałem zatrudniony w Liceum Muzycznym w Koszalinie. Spotykaliśmy się raz na tydzień lub dwa tygodnie. Taki system pracy jest możliwy tylko z uczniami wyjątkowymi. Zazwyczaj dzieci muszą mieć lekcje częste i regularne - w przypadku Agaty jej koncentracja, zdolność realizacji uwag, wyjątkowy talent i umiejętność samodzielnej pracy dały taką możliwość. Do Agaty mówi się tylko raz - nie ma potrzeby powtarzania uwag - ona je zawsze realizuje. Jest uczennicą o olbrzymich możliwościach skrzypcowych (zarówno technicznych, jak i wyrazowych), ale też intelektualnych.
W tym miejscu należy podkreślić rolę rodziców Agaty (oboje są muzykami), z którymi współpraca układała się zawsze bardzo dobrze. Rodzice utalentowanych dzieci mają często silną potrzebę szybkiego, spektakularnego sukcesu, natomiast rodzice Agaty wspierali ją w sposób mądry, rozsądny, nigdy nie wywierali nacisków, aby była traktowana w sposób wyjątkowy. Do tej pory pozostawiają kwestię wykształcenia Agaty w rękach pedagogów. Mówię o tym, bo jest to dosyć rzadkie zjawisko.

Reklama

- Jak wygląda przygotowanie skrzypka do konkursu?

- Pomysł udziału Agaty w tym najważniejszym dla Polaka konkursie zrodził się dawno. Praktycznie każdy utalentowany skrzypek w Polsce bierze pod uwagę udział w Konkursie im. H. Wieniawskiego; faktyczne przygotowanie części repertuaru następuje w ciągu kilku lat w trakcie normalnej edukacji skrzypcowej - nie sposób wykształcić skrzypka bez utworów Mozarta, Wieniawskiego, Bacha, Paganiniego. A zatem część utworów na konkurs była już przygotowana, ale część (Sonatę Prokofiewa, Koncert D-dur Mozarta oraz Kaprys Paganiniego) Agata opracowała specjalnie. Do tego konkursu Agata przygotowywała się około roku, oczywiście w tym czasie robiła też wiele innych rzeczy, m.in. brała udział jako koncertmistrz w wielkim tournée po Chinach i Japonii z S. Ozawą (usłyszał Agatę w Genewie na przesłuchaniach i jej gra tak mu się spodobała, że zaproponował jej udział w tych koncertach. Należy dodać, że była jedyną nie-Japonką w tej orkiestrze).

- Jak ten sukces wpłynie na dalsze życie artystyczne Agaty Szymczewskiej?

- Myślę, że sukces na XIII Konkursie jest ukoronowaniem jej dotychczasowych dokonań, ale także początkiem kariery. Nagroda ta stwarza jej możliwość zaprezentowania swej sztuki na wielu estradach polskich i zagranicznych, ale stawia też trudne zadanie przekonania publiczności na całym świecie, że jest spośród setek laureatów konkursów muzycznych, właśnie tą osoba, której warto słuchać. Życie koncertowe jest konkursem najtrudniejszym.

Agata Szymczewska

Studentka Akademii Muzycznej w Poznaniu w klasie prof. Bartosza Bryły oraz Hochschule für Musik und Theater w Hanowerze w klasie prof. Krzysztofa Węgrzyna. Laureatka wielu pierwszych nagród na konkursach ogólnopolskich w latach 1997-2004, m.in. w Gdańsku, Poznaniu, Zielonej Górze, Warszawie. Laureatka pierwszych nagród na międzynarodowych konkursach w Austrii, w Hanowerze, w Gdańsku; laureatka Concerto Competition w Calgary w Kanadzie i Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. A. Yampolskiego w Moskwie. Uczestniczyła w wielu kursach muzycznych, pracując pod okiem wybitnych artystów, takich jak m.in. Seiji Ozawa, Ricardo Muti, Wanda Wiłkomirska, Konstanty Andrzej Kulka, Pavel Vernikov, Pamela Frank, Nobuko Imai, Robert Mann, Nam Yun Kim, Koichiro Harada, Yu Lina, Wolfgang Marschner, Grigori Zhyslin. Koncertowała jako solistka w wielu krajach Europy, m.in. we Francji, Szwajcarii, Anglii, Włoszech, Niemczech, Austrii, Holandii oraz w Rosji, Izraelu, Kanadzie, Japonii i Chinach. Była stypendystką Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, Ministra Kultury, Prezesa Rady Ministrów, a od 2004 r. jest stypendystką Yehudi Menuhin Live Music Now. W roku 2005 i 2006 wzięła udział w prestiżowej Summer Music Academy w szwajcarskim Blonay, gdzie pod okiem znakomitych artystów (S. Ozawa, P. Frank, S. Harada, N. Imai, R. Mann) doskonaliła umiejętności w muzyce kameralnej. W 2005 r. na zaproszenie Seiji Ozawy objęła stanowisko koncertmistrza orkiestry pod dyrekcją samego Maestro podczas tournée koncertowego w Japonii i Chinach. Zwycięstwo Agaty Szymczewskiej jest w historii konkursów im. Wieniawskiego, która trwa od 1935 r., trzecim polskim zwycięstwem, a pierwszym zwycięstwem Polki. Poprzednimi polskimi zwyciezcami byli: Piotr Janowski w 1967 r. i ex aequo Bartłomiej i Piotr Pławner w 1991 r.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Poligon świata i pokój serca

2024-04-25 07:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Sporo jeżdżę po Łodzi: odwożę wnuczki ze szkoły do domu albo na zajęcia muzyczne. Dwa, trzy razy w tygodniu. Lubię to, chociaż korki i otwory w jezdniach dają nieźle popalić. Ale trzeba jakoś dzieciom pomóc; i na stare lata mieć z żoną poczucie przydatności. Poza tym: zakupy, praca – tak jak wszyscy. Zatem: jeżdżę, widzę i opisuję.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję