Powołanie s. Magdaleny do życia zakonnego pojawiło się w sposób niekonwencjonalny. Utkwiło mi w pamięci opowiadanie Siostry o jej podróży pociągiem, kiedy wyglądając przez okno, widziała umykający krajobraz. Wtedy w jej sercu zrodziła się myśl, aby znaleźć w życiu coś, co jest trwałe, nieprzemijające. Odpowiedzią na to pytanie stała się łaska powołania zakonnego do klasztoru klauzurowego Sióstr Dominikanek w Świętej Annie k. Przyrowa.
Klauzura nie ograniczyła jej kontaktu ze światem zewnętrznym. Z promiennym uśmiechem opowiadała pielgrzymom historię św. Anny, patronki klasztoru, który od 48 lat był jej domem, dorzucając okruchy swoich przemyśleń o Bogu.
Opuściła nas niejako w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych, docierając do ostatniej stacji swojego ziemskiego pielgrzymowania.Odchodząc nagle, pozostawiła nas w głębokiej zadumie nad sensem życia i jego przemijaniem. Przesłanie płynące z jej przemyśleń można ująć w następujących słowach: życie ludzkie nie może być beznadziejnym przemijaniem, ale świadomym pielgrzymowaniem do Domu Ojca, do którego niech nas prowadzi krótkie wezwanie do Jezusa Miłosiernego: „Jezu, ufam Tobie!”, zamykające ostatnią stronę „Okruszków” Siostry Magdaleny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu