Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Dzięki listom naszych Czytelników czujemy się jedną wielką rodziną. Różnokolorowe koperty, a ostatnio coraz częściej e-maile, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, są świadectwem głębokiego zaufania, troski o nasze pismo, a także traktowania nas jako wypróbowanego przyjaciela w różnych, czasami bardzo trudnych, życiowych sytuacjach. Dzieląc się na łamach niektórymi spośród listów z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników. Czekamy na kolejne listy, w których opowiecie nam Państwo, co Was cieszy, czasem boli, a może niepokoi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polacy i UPA

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, skupiające osoby, które w latach II wojny światowej były naocznymi świadkami zbrodniczych działań UPA, w liście do naszej Redakcji wyraża zaniepokojenie dekretem prezydenta Juszczenki rehabilitującym Organizację Ukraińskich Nacjonalistów oraz jej zbrojne ramię: Ukraińską Powstańczą Armię, uważając, że polski MSZ i Parlament RP powinny niezwłocznie rozpocząć akcję dyplomatyczną. „Nie negujemy zasług UPA w walce o niepodległość Ukrainy, ale jako Polacy mamy prawo i obowiązek przypomnieć ciemne strony jej działalności, protestując przeciwko honorowaniu formacji mającej na sumieniu śmierć i cierpienie setek tysięcy naszych rodaków” - czytamy w liście podpisanym przez przewodniczącego POKiN dr. Jerzego Bukowskiego.

Wiara naszą mocą

Bezbożni ludzie i organizacje dwoją się i troją, aby wierzących w Boga zmusić do tego, by swoją wiarę przeżywali tylko w życiu prywatnym, gdzieś w ukryciu - nie zaś publicznie. Posługują się przy tym hasłami o postępie, rozumie, osiągnięciach nauki... Zatajanie wiary w życiu publicznym ma obowiązywać w imię poprawności politycznej. Zjawisko to, polegające na ośmieszaniu i upokarzaniu ludzi wierzących, negowaniu Pana Boga, nie jest nowe. Płytkość myślenia, brak refleksji, bunt i zuchwalstwo wobec Źródła wszelkiego dobra to żaden postęp, to czołganie się po ziemi i ślepota wobec wszystkiego, co ponad ziemią. Trzeba postawić pytanie, kto ludziom bezbożnym dał prawo dyskredytowania i upokarzania ludzi wierzących, narzucania im stylu postępowania w działalności publicznej? Nie pozwólmy wiary w Boga zagłuszać i ośmieszać przez bezbożne hasła i programy. Wiara jest naszą mocą, nadzieją i pokojem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marian z Rzeszowa

Dziękuję!

Serdecznie dziękuję za wydrukowanie apelu o pomoc dla mojego syna Radka. Dzięki wpłatom Czytelników syn wyjechał na rehabilitację. Brał czynny udział w zajęciach organizowanych pod okiem specjalistów. Nawiązał nowe znajomości i zobaczył, jak inni sobie radzą z tego typu schorzeniami. Teraz chodzi do III klasy gimnazjum. Jego leczenie i rehabilitacja są nadal konieczne, bo m.in. we wrześniu br. przeszedł operację ręki w Górnośląskim Centrum Matki i Dziecka w Katowicach. Jeszcze raz dziękuję Czytelnikom „Niedzieli” za okazaną pomoc.

Jolanta Taranek

Pamięć o prof. Miodońskim

30 września br. w bazylice Ojców Karmelitów Bosych w Krakowie odprawiono Mszę św. w intencji śp. prof. Jana Miodońskiego - światowej sławy uczonego, pioniera i nestora polskiej laryngologii, zamówioną przez wychowanków Profesora w 43. rocznicę jego śmierci. Prof. Miodoński w bardzo młodym wieku napisał pracę habilitacyjną, a mając 32 lata, został kierownikiem Kliniki Otolaryngologicznej UJ. Od początku doskonalił przyrządy lekarskie. Jako pierwszy w Polsce zastosował mikroskop do badania ucha. Skonstruował także tzw. lampkę Miodońskiego, czyli przyrząd, który laryngolodzy zakładają na czoło przy badaniu pacjenta. Był wynalazcą nowych metod: leczenia słuchu, tzw. tympanoplastyka, oraz operacji raka krtani. Lista jego wynalazków i osiągnięć jest bardzo długa. 6 listopada 1939 r. prof. Jan Miodoński wraz z innymi krakowskimi naukowcami został aresztowany i wywieziony do obozu w Sachsenhausen, gdzie zyskał wdzięczność wielu więźniów, ratując ich zdrowie. Jako laryngolog posługiwał się tam wziernikiem wykonanym własnoręcznie z wieczka pudełka od pasty do butów. Po zwolnieniu z obozu włączył się w działalność konspiracyjną. Po wojnie wrócił na uczelnię, jednak jako uczony przyznający się do wiary katolickiej nie mógł liczyć na przychylność władz. Nie pozwolono mu m.in. na wyjazd na Międzynarodowy Kongres Otolaryngolii w Amsterdamie, gdzie chciał ogłosić swoje odkrycia.
Moja obecność na Mszy św. w jego intencji byłą powodowana wdzięcznością. W 1949 r. Profesor operował mojego ojca, który cierpiał na raka krtani. Dzięki operacji - tracheotomii ojciec żył jeszcze 13 lat, mimo swego inwalidztwa wrócił do normalnego życia i pracy na roli. Jakież było moje zdziwienie i zasmucenie, kiedy krótko po śmierci ojca przeczytałem w gazecie nekrolog o śmierci prof. Jana Miodońskiego.

Jan z Limanowej

Oczekujemy na listy naszych Czytelników pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa
redakcja@niedziela.pl
Na kopercie lub w temacie wiadomości proszę napisać: „Listy”

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

Patriotyzm może mieć różne oblicza

2024-04-18 23:18

Grzegor Finowski / UPJPII

    Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie rozpoczęło 12 kwietnia projekt „Trzy kobiety. Trzy drogi. Patriotyzm jako misja Uniwersytetu”, włączając się w program „Z kobietami – patriotkami”.

Św. Jadwiga Królowa, Hanna Chrzanowska, błogosławiona pielęgniarka i Emilia Wojtyłowa, matka Ojca św. Jana Pawła II to trzy bohaterki projektu, którego celem jest popularyzacja ich życia i działalności, a także na przykładzie tych wyjątkowych kobiet próba odpowiedzi na pytanie – jak patriotyzm może stać się misją? Działalność na niwie rodzinnej, wspierająca, wychowująca dzieci w duchu najwyższych wartości, działalność społeczna czy polityczna – patriotyzm może mieć różne oblicza. Konferencja była też świetnym czasem dla refleksji – w jaki sposób z postaw tych trzech kobiet można czerpać wzorce na dziś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję