Reklama

Odsłony

Niespiesznie, cierpliwie

Niedziela Ogólnopolska 50/2006, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Poznaje się tylko to, co się oswoi. Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać”.

*

Pospiesznie - to powierzchownie, to byle jak, to na ślepo, zawsze coś tratując po drodze… Zwłaszcza w miłości.
Autor „Małego Księcia” opisuje w „Twierdzy”, jak w pewnym obcym kraju jechał powoli konno przez równinę. Droga mogła biec prosto, ale jednak prowadziła obrzeżem obsianego owsem pola. Trzeba było stracić trochę czasu na ten objazd, choć kusiło, by pojechać na przełaj, bo to pole jakoś zmieniało tempo jazdy i jakby narzucało coś jeźdźcowi, coś jak bezprawną władzę. On jednak nie puścił konia wprost, ale uszanował pole jak jakieś święte miejsce.
Potem znów ta droga wiodła wzdłuż niewysokiego muru, który otaczał jakąś posiadłość. Mur dyktował kształt i długość tej drogi. Co i raz widać było za nim drzewa i staw z czystą wodą. Panowała tam dziwnie uroczysta cisza. W końcu jeździec ujrzał ocienioną listowiem bramę, otwartą na wewnętrzną już drogę do tej posiadłości, ale jej odgałęzienie wiodło dalej, nakazując jakby jazdę tamtędy. I wtedy - mimo nadkładanej drogi, potykania się konia, głodu i pragnienia - odkrył, że właśnie te krzywizny drogi, jego szacunek dla pola, muru, bramy oraz niespieszność narzucona delikatnie jakby przez jakiś rozkaz rytuału tworzyły zarys książęcej twarzy. I że wszyscy jadący tamtędy, czy to konno, czy to trzęsącymi się bryczkami, czy na powolnych osiołkach, bezwiednie ćwiczyli się w miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

To trochę obce nam - pospiesznym, niecierpliwym, gwałtownym, zapatrzonym dalej niż bliżej… Niezauważającym, ile się w ten sposób traci i tratuje w sobie, w kimś i pomiędzy nami - bezpowrotnie...

*

„Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej…
Im bardziej czas będzie się posuwać naprzód, tym będę szczęśliwszy”.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każdy znalazł coś dla siebie

2024-04-18 12:56

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Uniwersytet Zielonogórski

Koło Akademickie KSM przy UZ

gry planszowe

Katarzyna Krawcewicz

"Wsiąść do pociągu" rozgrywane w holu Uniwersytetu Zielonogórskiego

Koło Akademickie KSM zorganizowało 17 kwietnia na Uniwersytecie Zielonogórskim wieczór z planszówkami.

Spotkanie otwarte dla wszystkich studentów odbyło się w Kampusie A.Gracze korzystali z KSM-owych gier albo przynieśli własne. Na stolikach rozłożono planszówki i karcianki, gry bardzo proste i te zaawansowane.

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję