Lobby farmaceutyczne podejmuje szeroki atak w mediach, wyśmiewając metody naturalnego planowania rodziny (NPR) i nazywając je „kalendarzykiem małżeńskim” i „naturalną antykoncepcją”.
Każda kobieta może się nauczyć rozpoznawać, kiedy jest płodna, a kiedy nie. Wiedza na temat własnej płodności nie jest metodą antykoncepcyjną. Stanowi ona podstawę takiego stylu życia, który opiera się na ekologicznym podejściu do zdrowia i buduje harmonię małżeńską.
Naturalne metody rozpoznawania płodności dają szansę wolnego wyboru czasu poczęcia dziecka. Nie niszcząc płodności, nie niszczą zdrowia kobiety. Dziecku zapewniają ekologiczną niszę łona matki. Dobrze nauczone i stosowane, są równie skuteczne jak środki hormonalne, co potwierdzają badania Światowej Organizacji Zdrowia.
Dostęp do wiedzy o własnej płodności to prawo każdej kobiety. Niestety, często jest ona blokowana. Metody naturalne, opracowane przez poważne placówki badawcze, są często wyśmiewane jako „nieskuteczne”, „zacofane” i „ideologiczne”. Dzieje się tak dlatego, że osoba stosująca naturalne metody planowania rodziny przestaje być klientem firm farmaceutycznych produkujących środki antykoncepcyjne. A są to naprawdę duże pieniądze, za którymi idzie profesjonalny marketing. Takiej promocji nie mają, niestety, ekologiczne metody naturalne.
Naukowo opracowane metody NPR, od dawna spychane na zaplecze lub do kościelnej kruchty, wymagają promocji, aby każda kobieta miała do nich dostęp. Zapotrzebowanie w naszym społeczeństwie jest bardzo duże. Wielką nadzieję na ich promocję stanowi powołanie Krajowego Zespołu ds. Promocji Naturalnego Planowania Rodziny przy Ministrze Zdrowia. Wreszcie programy upowszechniania metod naturalnych zostały potraktowane z pełną powagą i przeznaczono na nie konieczne fundusze.
Istnieje bowiem konieczność podjęcia promocji metod naturalnych, gdyż można zauważyć zupełny brak wiedzy na ten temat, niejednokrotnie graniczący z ignorancją. Warto tutaj przypomnieć, że tzw. kalendarzyk małżeński jest obecnie metodą historyczną, stosowaną w pierwszej połowie XX wieku i dzisiaj nikt go już nie uczy. Antykoncepcja zaś w swoim założeniu ma niszczyć płodność, nigdy więc nie może być określana mianem „naturalna”. Nie ma więc czegoś takiego jak „naturalna antykoncepcja”.
Wiedza na temat naturalnego planowania rodziny jest niezbędna współczesnej kobiecie, która rozumiejąc samą siebie, chroni swoje zdrowie i odpowiedzialnie planuje swoje macierzyństwo. Zachęcam więc, aby się nią zainteresować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu