Uroczystość NMP Wspomożycieli Wiernych to wielkie święto Rodziny Salezjańskiej – ks. Jan Bosko właśnie ją obrał za patronkę zgromadzenia. Podczas uroczystej Eucharystii swoje przyrzeczenia odnowili salezjanie-wpółpracownicy, którzy w hołdzie ks. Bosko ofiarowali Medal św. Jadwigii Trzebnickiej otrzymany od abp. Józefa Kupnego w 2021 roku.
– Dokładnie 25 lat temu, we wspomnienie NMP Wspomożycielki Wiernych, bp Witalij Krywicki i ks. Jerzy Babiak przyjmowali święcenia kapłańskie. Cieszymy się, że są w naszej parafii i świętują swój jubileusz razem z nami – mówił proboszcz ks. Bolesław Kaźmierczak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Kiedy patrzymy na NMP Wspomożycielkę Wiernych możemy zatrzymać się tylko na jednej kwestii, na jej cudach i wsparciu, abyśmy mieli co jeść i pić. Zapominamy wtedy o walce na Niebie i wojnie, jaką Maryja toczy z siłami zła, aby ocalić nasze dusze – tłumaczył w homilii bp Krywicki. Podkreślał też, że gdy chrześcijanie toczyli wielkie wojny i odnosili wielkie zwycięstwa, stawało się to właśnie za wstawiennictwem Maryi. – Naród Ukrainy, w wojnie, która się teraz toczy, usiłuje i umie zobaczyć także sferę duchową. Nieraz w Ukrainie mówimy sobie, że to nie jest wojna tylko z ludźmi i z czołgami, ale to wojna duchowa, która trwa w naszych sercach i w sercach innych ludzi – zaznaczał.
Ordynariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej podzielił się niezwykłym doświadczeniem ostatniego czasu wojny, które skłoniło do głębszego dostrzeżenia siły Boga: – W okolicach Kijowa i Buczy znajduje się nasze seminarium. Po wybuchu wojny klerycy je opuścili, zostawiliśmy je na łaskę Boga. Wiedzieliśmy, że mury łatwiej odbudujemy, ale powołania trudniej wymodlić. Seminarium zostało nieco zniszczone, wiele rzeczy ukradziono i rozgrabiono. Kiedy weszliśmy do refektarza, przeraził nas widok figury Matki Bożej Fatimskiej leżącej na podłodze z rozbitą głową. Zastanawialiśmy się, może to Rosjanie ją strącili, a może spadła z powodu wybuchu bomby? Rektor po kilku dniach odkrył powód – na terenie seminarium wybuchła rakieta i jej odłamek przebił szybę, przerwał firankę i trafił wprost w głowę Maryi. Kiedy to się stało? 25 marca, w Zwiastowanie Pańskie, gdy Kościół zawierzał Niepokalanemu Sercu Maryi Rosję, aby się nawróciła.
Reklama
– Kiedy poskładaliśmy wszystkie puzzle, zrozumieliśmy na nowo, że toczymy wojnę z ciemnością, z szatanem. Gdy czytam historię święta Wspomożycielki Wiernych i poznaję historię zwycięstw w różnych państwach, zwycięstw obecnie na Ukrainie, już nie zadaję sobie pytania, czy Maryja jest Wspomożycielką, czy Jej orędownictwo jest silne. Pytam, czy ja jestem świadkiem tego wszystkiego, czy mówię o tym innym ludziom. I dzisiaj jestem na tym miejscu, aby wam powiedzieć, że wstawiennictwo Maryi ma ogromną moc – mówił bp Witalij. – Jestem także, aby wam podziękować za modlitwy w intencji Ukrainy, za całe wasze wsparcie i pomoc. I chciałbym podkreślić, że nie ma nic straszniejszego, kiedy człowiek wierzący zapomina, że wokoło niego toczy się wojna światła z ciemnością. Wojna pana tego świata, diabła, który przez nas walczy z Bogiem. Nie można zapominać, że jesteśmy częścią tej wojny. Nasze życie jest nią naznaczone. Każdy z nas ma swoją wojnę i swoich wrogów oraz głównego wroga zbawienia. Ale mamy jeszcze Boga Ojca oraz Maryję Wspomożycielkę.
Na zakończenie Mszy św. ks. Jerzy Babiak dziękował Bogu i ludziom za 25 lat służby kapłańskiej. – Chcielibyśmy podziękować przede wszystkim Bogu za dar kapłańskiego powołania i wyjątkowego powołania salezjańskiego bycia wśród młodych i bycia ze szczególną wrażliwością dla młodych – mówił, prosząc jednocześnie o modlitwę. – Zadania i obowiązki wielkie. Ksiądz biskup staje ciągle przed nowymi wyzwaniami, nowymi trudnościami związanymi z wojną. Dlatego prosimy was pokornie o modlitwę.
Przed Eucharystią bp Krywicki spotkał się w auli Liceum Salezjańskiego z ukraińskimi uchodźcami. Nie zabrakło trudnych pytań, jak żyć na obczyźnie, jak radzić sobie z gniewem, strachem, niepewnością? – Sami nie jesteście w stanie tego udźwignąć. Dopadnie was depresja, zniechęcenie. Zostaliście „wyrwani” ze swojego kraju, żyjecie w „obcej” ziemi, waszym bliskim na Ukrainie każdego dnia grozi niebezpieczeństwo. Musicie chwycić się mocno Boga, on was wesprze – tłumaczył bp Witalij.