- Czekamy w parafiach na neoprezbiterów z utęsknieniem, radością i wielką nadzieją – mówił toruński pasterz. Jednocześnie potrzeba żarliwej modlitwy w naszych parafiach o nowe powołania. Zmieniają się czasy i uwarunkowania w których kościół realizuje swoją zbawczą misję, ale zawsze potrzeba nowych apostołów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Charakteryzując Apostołów podążających za Jezusem, hierarcha zwrócił uwagę, że do tej misji wybrał On osoby bardzo różniące się między sobą. „Tym, co się liczy naprawdę, jest ich przywiązanie do Pana Jezusa i posłuszeństwo Jego Słowu. Nie są już więc rozpoznawalni jako rybacy, celnicy, zeloci, ale jako ci, którzy są blisko Pana Jezusa i będą mówić w Jego Imieniu, czynić znaki w Jego zastępstwie”.
Kapłan przypomniał, że „wśród wybranych był Judasz. Ewangelista nie opuścił jego imienia. Nie chodzi tylko o wierność historii, ale o to, aby nas, uczniów wszystkich pokoleń nauczyć pokory i pokazać, jak ważna jest wierność powołaniu i troska o rozwój duchowy, formacja permanentna. Nie wolno w tej drodze ustać”.
Biskup Śmigiel zaznaczył: „Dzisiaj sam Jezus przywołał do katedry toruńskiej sześciu swoich uczniów: Dawida, Jacka, Jana, Karola, Mateusza i Tomasza. Już za chwilę zostaną oni wyświęceni na prezbiterów i będzie temu towarzyszyło wiele znaków i gestów. Jednym z nich będzie nałożenie rąk. To nie jest działanie ludzkie, ale Boże. Spocznie na nich ręka Pana i nie będą już należeli do tego świata, ale do Boga. To powinno nam dodawać odwagi. Chociaż zostaną posłani do świata, to po to, aby czynić go lepszym, szlachetniejszym, a przede wszystkim po to, aby przynieść mu Boga”.
Reklama
Toruński pasterz zwrócił uwagę na szczególne zadanie: „Jezus udzielił uczniom władzy nad duchami nieczystymi. Dzisiaj nasze działania często zatruwa zło i potrzeba siły i mocy, aby wyrzucać złe duchy, leczyć choroby i słabości. To zły duch ciągnie dziś ludzi do wojny, nienawiści, myślenia tylko o sobie, zabawy i lekkomyślności, a kiedy cierpimy, zostawia nas samych. Zły duch drwi z Boga i z nas, podsuwa nam przeróżne substytuty szczęścia. Bez siły wiary, fundamentu przykazań, wierności i odpowiedzialności trudno dobrze pokierować swoim życiem. Świat bardzo potrzebuje dobrych kapłanów, którzy będą jak Chrystus blisko ludzkich spraw, wrażliwi, mądrzy, roztropni, skromni, ale i odważni, nie ulegający wpływom, nie dający się zwieść fałszywym naukom, nie bojący się wyrzucać złych duchów i leczący wszelkie słabości”.
Życząc wytrwania w powołaniu, przywołał postać bł. Stefana Wyszyńskiego. To właśnie w miejscu jego odosobnienia w Rywałdzie kandydaci do prezbiteratu przechodzili swoje rekolekcje.
Nowi kapłani diecezji toruńskiej to: ks. Dawid Gogolewski, ks. Tomasz Gutowski, ks. Karol Kalwa, ks. Jacek Maćkiewicz, ks. Mateusz Starczewski i ks. Jan Tarkowski. Podejmą oni posługę w Działdowie, Grudziądzu, Chełmży i Górznie.