Reklama

Zasady relacji państwo-Kościół a „lustracja” osób duchownych w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I. Postawienie problemu

W ostatnim czasie w życiu publicznym w Polsce wystąpiło niepokojące zjawisko dzikiej lustracji osób duchownych na podstawie oskarżeń o współpracę z władzą komunistyczną, ferowanych wyłącznie na podstawie materiałów pozostałych po działalności organów wyspecjalizowanych w walce z Kościołem, będących w posiadaniu Instytutu Pamięci Narodowej. Od strony faktycznej należy stwierdzić, że inspiratorami tej „lustracji” są ludzie dysponujący środkami społecznego przekazu, zaś wykonawcami - dziennikarze i niektórzy politycy. Znamienne jest, że akcja ta skierowana została przeciwko osobom cieszącym się wysokim autorytetem w Kościele i w całym społeczeństwie oraz że potęguje się po śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II. Pierwszym jej przejawem był medialny atak Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej na osobę o. Konrada Hejmo, opiekuna pielgrzymów polskich w Rzymie, przy biernej postawie prowincjała Zakonu Ojców Dominikanów; zaś punktem kulminacyjnym stał się zmasowany atak medialny - przy udziale Rzecznika Praw Obywatelskich - na osobę abp. Stanisława Wielgusa w celu niedopuszczenia go do sprawowania urzędu Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego, na który otrzymał nominację Papieża Benedykta XVI.
Szczególnym celem tej walki medialnej jest ograniczanie wolności Kościoła katolickiego (Stolicy Apostolskiej i Episkopatu Polski) w bardzo ważnym i newralgicznym punkcie nominacji kandydatów na urzędy biskupie i inne urzędy duszpasterskie. W związku z tymi faktami powstają pytania natury prawnej:
- Czy ludzie dysponujący mediami - niezależnie od tego, czy są to ateiści, czy katolicy - mają kompetencje do tego, aby na podstawie wątpliwej wartości materiałów sporządzonych przez ludzi wrogiego wobec Kościoła aparatu państwa komunistycznego ferować wyroki decydujące o tym, kto jest zdatny do sprawowania odpowiedzialnych funkcji w Kościele?
- Czy osoby pełniące funkcje organów władzy państwowej o charakterze wykonawczym mają kompetencje do tego, aby opierając się na tych materiałach arbitralnie zniesławiać księży i biskupów?
- Na jakiej podstawie prawnej i w jaki sposób należy karać duchownych, którzy przez swoją współpracę z władzami państwa komunistycznego wyrządzili poważną szkodę Kościołowi?
W celu udzielenia należytej odpowiedzi na powyższe pytania trzeba na lustrację osób duchownych spojrzeć z punktu widzenia zasad współczesnego państwa prawnego, a zwłaszcza zasad określających relacje między państwem a Kościołem w Polsce, zawartych w Konstytucji RP z 1997 r. i w Konkordacie z 1993 r. oraz norm zawartych w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r.

Reklama

II. Zasady konstytucyjne

W pierwszej kolejności należy uwzględnić konstytucyjną zasadę, iż „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym” (art. 1 Konstytucji RP z 1997 r.). Znaczy to, że:
- Po pierwsze, Państwo Polskie zapewnia każdemu - niezależnie od jego przekonań religijnych, filozoficznych czy światopoglądowych - ochronę podstawowych praw człowieka i obywatela (wśród nich prawo do dobrego imienia), wynikających z przyrodzonej godności osoby ludzkiej.
- Po drugie, organy władzy państwowej w podejmowaniu decyzji wobec obywateli - zarówno decyzji władczych (wyroków sądowych, aktów administracyjnych), jak też aktów niewładczych (informowania opinii publicznej o jakichkolwiek wydarzeniach), są zobowiązane do przestrzegania obowiązujących ustaw i ratyfikowanych umów międzynarodowych.
- Po trzecie, do wydawania obiektywnych wyroków w państwie praworządnym - opartym na zasadzie trójpodziału władzy - kompetentne są tylko niezależne trybunały.
Takie są podstawowe założenia ustrojowe współczesnego Państwa Polskiego. W rzeczywistości natomiast na o. Hejmo i na abp. Wielgusa zostały ogłoszone arbitralne „wyroki medialne” za świadomą i dobrowolną współpracę z aparatem komunistycznym, mimo że ich sprawy nie były przedmiotem orzeczenia kompetentnego trybunału. Nasuwa się więc bardzo doniosłej wagi problem: Czy Polska jest państwem praworządnym, jeżeli nie zapewnia skutecznej ochrony sądowej swym obywatelom przed „dziką lustracją” tylko dlatego, że są duchownymi Kościoła katolickiego? Z tego wynika, że duchowni Kościoła katolickiego w Polsce należą do obywateli gorszej kategorii, czyli że są dyskryminowani, gdyż organy władzy demokratycznego państwa nie tylko tolerują kontynuację walki, jaką prowadziły z Kościołem władze państwa totalitarnego, ale nawet wspomagają ją swoim autorytetem. Żadna ustawa nie upoważniła bowiem Prezesa IPN do tego, aby na podstawie wątpliwej wartości materiałów pozostałych po SB wygłaszał publicznie opinie zniesławiające duchownego Kościoła katolickiego. Tak samo żadna ustawa nie upoważniła Rzecznika Praw Obywatelskich do wydawania werdyktu zniesławiającego Arcybiskupa na podstawie opinii sporządzonej przez zespół historyków.
Nasuwa się więc pytanie: Na jakich podstawach prawnych i w jaki sposób należy osądzić duchownych, oskarżanych przez media o tajną współpracę z organami władzy komunistycznej i wyrządzenie szkody Kościołowi? Od strony prawnej należy ten problem wyjaśnić, opierając się na zasadach relacji między państwem a Kościołem, umocowanych w Konstytucji z 1997 r., w Konkordacie z 1993 r. i w ustawodawstwie zwykłym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

III. Zasady konstytucyjne i konkordatowe

Podstawowe zasady relacji między państwem a Kościołem w Polsce są uregulowane w Konstytucji i w Konkordacie.
Na pierwszym miejscu stoi zasada równouprawnienia Kościoła i innych związków wyznaniowych. Art. 25 ust. 1 stanowi: „Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione”. Zasada ta jest istotnym elementem świeckości państwa. W państwie świeckim żaden Kościół ani inny związek wyznaniowy nie jest instytucją państwową.
Ale nie oznacza to, że duchowni Kościoła katolickiego mają być gorzej traktowani od obywateli o innych przekonaniach religijnych lub światopoglądowych. Niewątpliwie naruszeniem zasady równouprawnienia jest odmowa ochrony sądowej obywatelom z tej racji, że są osobami duchownymi w sytuacji, gdy zostaną zniesławieni w opinii publicznej przez lustrację medialną lub obciążoną brakiem obiektywizmu opinię komisji historycznej.
Następnie należy uwzględnić zasadę poszanowania autonomii i niezależności Kościoła i państwa. Art. 25 ust. 3 stanowi: „Stosunki między państwem a Kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego”. Uszczegółowienie tej zasady w odniesieniu do Kościoła katolickiego znajdujemy w Konkordacie (art. 1). Zasada ta oznacza oddzielenie Kościoła od państwa w znaczeniu pozytywnym, a nie negatywnym, jak w okresie PRL-u, gdy aparat państwowy z pozycji supremacji nad Kościołem ingerował w jego sprawy wewnętrzne. W przytoczonej wyżej formule należy wyróżnić dwie komplementarne zasady relacji instytucjonalnych między państwem a Kościołem:
1) Zasadę poszanowania autonomii i niezależności Kościoła i państwa, każdego „w swoim zakresie”.
2) Zasadę współdziałania między państwem i Kościołem dla dobra wspólnego.
Zasada autonomii występuje więc w powiązaniu z zasadą niezależności. Różnica między nimi polega na tym, że Kościół w pewnym zakresie (np. w sprawach majątkowych) ma autonomię, a w innych sprawach - niezależność od władzy państwowej.
Zasada niezależności Kościoła oznacza, że ma on władzę stanowienia prawa i kierowania się nim w stosunkach wewnętrznych. Na mocy swej Konstytucji Państwo Polskie zobowiązało się więc do poszanowania niezależności Kościoła w swoim zakresie.
Granice wzajemnej niezależności Kościoła i państwa należy określać w relacji do dobra wspólnego osoby ludzkiej, które polega na budowaniu takiego porządku społecznego, w którym chronione są prawa i wolności należne każdemu człowiekowi. Zadaniem państwa jest budowanie takiego porządku społecznego i prawnego, w którym prawa każdego człowieka będą zagwarantowane i realizowane. Zaś zadaniem Kościoła jest troska o stworzenie takiego ładu moralnego, który umożliwiałby człowiekowi osiąganie celu transcendentnego. Człowiek jest bowiem istotą psychofizyczną, której cele nie mieszczą się całkowicie w porządku realizowanym przez państwo, ale wchodzą również w zakres porządku realizowanego przez Kościół.
Całkowita izolacja porządków prawnych obu tych społeczności - kościelnej i państwowej - jakiej chcieliby zwolennicy radykalnej separacji Kościoła od państwa - w praktyce jest niemożliwa. Kościół i państwo istnieją bowiem w tym samym społeczeństwie i na tym samym terytorium, a członkami ich są jednocześnie ci sami ludzie. Konieczne jest więc ustalenie zasad prawnych określających relacje między nimi i przestrzeganie ich w praktyce.

Reklama

VI. Zasada niezależności Kościoła w zakresie nominacji biskupów i tytulariuszy innych urzędów kościelnych

W imię poszanowania wolności religijnej w wymiarze instytucjonalnym Stolica Apostolska zawsze domagała się poszanowania niezależności od władzy świeckiej w zakresie mianowania biskupów i tytulariuszy innych urzędów duszpasterskich. Jednak w epoce państw wyznaniowych Stolica Apostolska przyznawała monarchom katolickim prawo do ingerencji w postaci „prawa patronatu” lub „prawa do ekskluzywy”, czyli prawa do zgłaszania zastrzeżeń przeciwko kandydatom na stanowiska biskupie (zwłaszcza na stanowiska biskupów rezydencjalnych i biskupów koadiutorów z prawem następstwa). Znamienne jest, że państwa komunistyczne, które były państwami ateistycznymi, również przypisywały sobie prawo do ingerencji w sprawy wewnętrzne Kościoła, a w szczególności w odniesieniu do nominacji biskupów.
Sobór Watykański II zainicjował nowy etap w dziejach relacji między państwem a Kościołem, co zaznaczyło się m.in. w następującej deklaracji: „Święty Sobór Powszechny oświadcza, że prawo nominacji i ustanawiania biskupów należy do odpowiedniej władzy kościelnej, jako jej własne, specjalne i wyłącznie jej przysługujące” (Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele „Christus Dominus” - DB 20). Natomiast w celu uzyskania korelatywnych zmian w polityce władz państwowych Sobór wystosował postulat, aby: „dla należytej obrony wolności Kościoła oraz dla sprawniejszego i swobodniejszego przymnożenia dobra wiernych nie przyznawano już więcej w przyszłości władzom świeckim żadnych praw czy przywilejów co do nominacji, przedstawiania lub wyznaczania na stanowisko biskupa i aby władze świeckie (...) zechciały samorzutnie zrzec się wspomnianych praw czy przywilejów, przysługujących im dotychczas na mocy umowy lub zwyczaju” (tamże). Postulat ten znalazł realizację w umowach konkordatowych i w aktach normatywnych, stanowionych jednostronnie przez władze państw świeckich.
Nasuwa się pytanie, jak postulat ten był realizowany w Polsce? W odpowiedzi trzeba stwierdzić, iż władze komunistyczne - po zerwaniu w 1945 r. Konkordatu z 1925 r. aż do 1989 r. - usiłowały ingerować w sprawy obsadzania stolic biskupich. Dopiero na mocy ustawy „O stosunku państwa do Kościoła katolickiego” zagwarantowały Kościołowi pełną swobodę w tej materii, zachowując jedynie wymóg powiadamiania przez władzę kościelną właściwego organu władz państwowych o powołaniu i odwołaniu osoby sprawującej funkcję organu kościelnej osoby prawnej, „jeśli ratyfikowana umowa nie stanowi inaczej” (art. l4).
Do Konkordatu z 1993 r., jako „ratyfikowanej umowy międzynarodowej”, w przedmiocie obsadzania urzędów kościelnych, do art. 7 zostały wpisane następujące zasady:
1. Zasada ogólna: „Urzędy kościelne obsadza władza kościelna zgodnie z przepisami prawa kanonicznego”. Taka generalna gwarancja jest potwierdzeniem zasady wpisanej do ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Polsce z 1989 r. Oznacza to, że mianowanie biskupów należy do wyłącznej kompetencji Stolicy Apostolskiej - zgodnie z postanowieniami kanonów 377-380 Kodeksu Prawa Kanonicznego, a mianowanie proboszczów do kompetencji biskupów diecezjalnych zgodnie z postanowieniami kan. 521-524 tegoż Kodeksu. Zarówno mianowanie biskupów diecezjalnych, jak też biskupów pomocniczych nie wymaga jakichkolwiek uzgodnień z organami władzy państwowej.
2. Nowym elementem w Konkordacie w stosunku do wymienionej wyżej ustawy są następujące zasady szczegółowe:
a) Stolica Apostolska będzie mianować biskupami w Polsce duchownych, którzy są obywatelami polskimi (art. 7 ust. 3). Niewątpliwie jest to zobowiązanie Stolicy Apostolskiej do poszanowania warunku co do posiadania obywatelstwa polskiego przez kandydata na urząd biskupi. Należy zauważyć, iż spełnienie takiego warunku nie stanowi przeszkody w funkcjonowaniu Kościoła w Polsce.
b) „W odpowiednim czasie poprzedzającym ogłoszenie nominacji biskupa diecezjalnego Stolica Apostolska poda jego nazwisko do poufnej wiadomości Rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Dołożone zostaną starania, aby to powiadomienie nastąpiło możliwie wcześnie” (art. 7 ust. 4). Powyższy przepis zawiera następujące zobowiązania strony kościelnej wobec strony państwowej:
1) Zobowiązanie Stolicy Apostolskiej, iż:
a) poda „do poufnej wiadomości Rządu RP”, czyli na drodze dyplomatycznej - nazwisko nowo minowanego biskupa diecezjalnego. Warunek ten nie dotyczy biskupów pomocniczych;
b) informacje te poda „w czasie poprzedzającym ogłoszenie nominacji”, czyli przed urzędowym opublikowaniem jej w środkach społecznego przekazu. Jest to powiadomienie o charakterze czysto kurtuazyjnym, aby władze RP nie musiały czerpać informacji o tak doniosłym wydarzeniu, jakim jest nominacja biskupa diecezjalnego, ze źródeł nieoficjalnych, ale otrzymywały je na drodze dyplomatycznej. Przy tym Stolica Apostolska zobowiązała się, że dołoży starań, „aby to powiadomienie nastąpiło możliwie wcześnie”, czyli że powiadomienie rządu nastąpi wkrótce po dokonaniu nominacji.
2) Zobowiązanie Rządu RP do zachowania „poufności” oznacza nieujawnianie nazwiska biskupa nominata przed oficjalnym ogłoszeniem nominacji przez Stolicę Apostolską. Taka poufna informacja nie uprawnia rządu do zgłaszania wobec osoby mianowanego biskupa zastrzeżeń natury politycznej. A gdyby takie zastrzeżenia zostały zgłoszone, to stanowiłyby naruszenie umowy międzynarodowej i tym samym nie miałyby mocy zobowiązującej Stolicę Apostolską do zmiany nominacji.
Nominacje biskupów nie podlegają więc uzgodnieniu z władzami państwowymi z punktu widzenia racji politycznych. Stolica Apostolska ocenia zdatność kandydatów na biskupów, opierając się na własnych kryteriach i zgodnie z własną procedurą. Legat papieski nie ma obowiązku oceniać kandydatów na biskupów na podstawie wątpliwej wartości materiału sporządzonego przez organy prowadzące walkę z Kościołem.

Reklama

V. Normy prawa kanonicznego

Do wyłącznej kompetencji organów władzy kościelnej należy podjęcie decyzji co do ewentualnej niezdatności duchownego do sprawowania urzędów kościelnych, w szczególności urzędu biskupiego, z powodu szkodliwej dla Kościoła współpracy z organami władzy komunistycznej. Decyzja taka nie może być podjęta arbitralnie jedynie na podstawie pomówień medialnych lub opinii wydanej przez komisję historyczną na podstawie materiałów pozostałych po działalności SB, ale winna być oparta na stwierdzeniu przez trybunał kościelny faktów wyrządzenia wielkiej szkody, w postępowaniu przeprowadzonym zgodnie z normami zawartymi w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. Podstawą prawną do wydania decyzji obwiniającej duchownego w tak poważnej sprawie może być powszechnie obowiązująca norma określona w kan. 1399: „Poza wypadkami przewidzianymi w tej lub innych ustawach można karać za zewnętrzne naruszenie prawa Bożego lub kanonicznego słuszną karą tylko wtedy, gdy domaga się tego szczególna ciężkość przekroczenia i przynagla konieczność zapobieżenia powstania zgorszenia lub naprawienia go”. Decyzja taka w formie wyroku sądowego nie może być oparta tylko na materiale sporządzonym przez SB, ale powinna być skonfrontowana z innymi środkami dowodowymi i po daniu podejrzanemu prawa do obrony. Trybunałem kompetentnym do orzekania w tego typu sprawach dotyczących biskupów jest tylko trybunał Stolicy Apostolskiej, a w stosunku do innych osób duchownych - w pierwszej instancji trybunały diecezjalne, a w drugiej instancji trybunał Stolicy Apostolskiej.

Reklama

VI. Wnioski

Porównując przedstawione wyżej zasady prawne z faktami, jakie zaistniały w praktyce medialnej i w działaniach niektórych organów władzy państwowej w Polsce w ostatnim czasie w odniesieniu do osób duchownych, należy wysnuć następujące wnioski:
Zjawisko dzikiej lustracji osób duchownych stanowi oczywiste pogwałcenie obowiązujących w Polsce gwarancji konstytucyjnych dotyczących ochrony praw należnych każdemu człowiekowi, w tym należnego również każdemu duchownemu prawa do dobrego imienia oraz prawa do obrony prawnej, czyli gwarancji, że w razie oskarżenia go sprawa zostanie rozpatrzona przez niezależny trybunał z poszanowaniem należnego każdemu prawa do obrony. Fakty pozbawiania duchownych dobrego imienia przez różnego rodzaju media na podstawie wątpliwej wartości materiałów sporządzonych przez organy państwa komunistycznego wyspecjalizowane w walce z Kościołem, z pominięciem trybunałów sądowych i prawa oskarżonego do obrony, stoją w oczywistej sprzeczności z zasadami demokratycznego państwa prawa.
Naciski medialne bądź też dyplomatyczne na Stolicę Apostolską, aby odwołała nominację biskupa na podstawie „wyroków medialnych”, stanowią pogwałcenie zasady niezależności Kościoła w swoim zakresie, zagwarantowanej w Konstytucji RP i w Konkordacie zawartym między Stolicą Apostolską i Polską, a w szczególności w punktach dotyczących nominacji biskupów, określonych w Konkordacie.
Z dotychczasowego przebiegu lustracji osób duchownych - często z naruszaniem zasad prawnych - wynika, że jej celem nie jest odkrywanie obiektywnej prawdy o roli duchownych w okresie totalitaryzmu komunistycznego, ale obniżanie autorytetu Kościoła w opinii publicznej.

Ks. prof. Józef Krukowski - wykładowca na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (prawo małżeńskie, kanoniczne, wyznaniowe, konkordatowe, konstytucyjne) od 1985 konsultor Papieskiej Rady do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych; w latach 1993-1998 ekspert Sejmowej Komisji Nadzwyczajnej ds. Ratyfikacji Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzeczpospolitą Polską; w latach 1994-1997 przedstawiciel Episkopatu Polski w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Australia/ Atak nożownika w kościele w Sydney

2024-04-15 13:38

[ TEMATY ]

atak

PAP/EPA/STEVEN SAPHORE

W kościele w zachodniej części australijskiego Sydney doszło do ataku nożownika. Parę osób jest rannych, ale nikt nie odniósł ran zagrażających życiu. Wśród rannych jest ksiądz prowadzący w momencie ataku modlitwę. Sprawca został zatrzymany i jest przesłuchiwany - poinformowała w poniedziałek policja.

Według stacji ABC, powołującej się na pogotowie ratunkowe, nożownik zranił co najmniej cztery osoby, z których jedna została hospitalizowana.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Kowalski o powstającym dokumencie Papieskiej Komisji Biblijnej nt. cierpienia i choroby

2024-04-15 17:23

[ TEMATY ]

Biblia

Adobe Stock

Duchowy, psychologiczny, medyczny i ekonomiczny wymiar cierpienia podejmie dokument Papieskiej Komisji Biblijnej zatytułowany „Cierpienie i choroba w Biblii”. Przygotowują go specjaliści z różnych kontynentów z myślą o wiernych Kościoła, osobach wyznających inne religie, a także ateistach. Cierpienie ma wymiar uniwersalny - przypomniał w rozmowie z KAI członek papieskiej Komisji jest profesor KUL ks. Marcin Kowalski. Dyskusja nad dokumentem była głównym przedmiotem ubiegłotygodniowego Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisji Biblijnej w Rzymie.

- Chodzi o przekazanie chrześcijańskiej nadziei całemu światu i wszystkim cierpiącym - wyjaśnia ks. Kowalski. Szacuje, że prace nad tekstem zostaną ukończone za 3 lata.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolskie Sympozjum Warsztaty „Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia”

2024-04-16 09:52

[ TEMATY ]

warsztaty

warsztaty

Mat.prasowy

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na Ogólnopolskie Sympozjum Warsztaty „Wreszcie żyć – 12 kroków ku pełni życia” odpowiedzią na współczesne trudności psychiczne i duchowe.

Tematyka sympozjum będzie dotyczyć programu warsztatów „Wreszcie Żyć – 12 kroków ku pełni życia” a także duchowości 12 kroków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję