Reklama

Nadzieja z antypodów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego roku w Polsce na raka zapada 110 tys. osób. Bardzo często jednak wciąż jest to temat tabu, a przecież choroba może zaatakować każdego. Dotyka też przyjaciół i rodzin, które żegnając najbliższych, nie zawsze potrafią pogodzić się ze śmiercią.
Dla chorych na raka i ich rodzin olbrzymią pomocą jest kilkaset ośrodków opieki paliatywnej i hospicyjnej, świetnie funkcjonujących, z odpowiedzialnym personelem. Jednak narzeka się na brak publikacji, które pomogłyby im w zderzeniu z perspektywą śmierci.
To właśnie z myślą o nich niedawno wydano książkę Karen McMillan pt. „Niezłomny duch”. Publikacja, która ukazała się nakładem Edycji Świętego Pawła, ma szansę „odczarować słowo «rak» i nasz stosunek do choroby”. McMillan opisuje w niej prawdziwe historie dwudziestu zwykłych osób w wieku od 2 do 80 lat, które przeżyły raka, oraz tych, które na niego umierają. Mówią też ich bliscy, pracownicy hospicjum, onkolog i psycholog.
Książka to także efekt poszukiwań przez autorkę odpowiedzi na pytania: Jak ludzie radzą sobie ze swoją śmiertelnością? Jak bardzo może przerażać choroba na literę „r”? Czy ulepszono metody jej leczenia? Jak najlepiej opiekować się chorymi? Czy można mieć nadzieję na przyszłość i co z rodzinami osób chorych? McMillan stawiała sobie te pytania, gdy po 15 latach walki z nowotworem w sile wieku umarli jej rodzice.
- Początkowo nie zamierzałam pisać książki, ale pracując jako wolontariusz w hospicjum, poznałam wspaniałych ludzi - mówiła Karen McMillan w czasie promocji „Niezłomnego ducha” w warszawskiej księgarni „Pelikan”. - Oni cenili każdą chwilę życia, a dla wielu z nich świadomość nadchodzącej śmierci była pewnym początkiem, tym bardziej że część osób opisanych w książce pokonało tę chorobę - podkreśliła McMillan. - Jestem bardzo wdzięczna rozmówcom, którzy chcieli opowiedzieć o swojej odwadze w zmaganiach z rakiem - dodała. Autorka zaznaczyła też, że powodem napisania książki była nadzieja. - Nawet gdy moi rodzice byli tuż przed śmiercią, wciąż chcieli dawać nadzieję - stwierdziła McMillan.
Autorka mieszka w Auckland w Nowej Zelandii. Znana i wielokrotnie nagradzana projektantka mody obecnie jest wydawcą, m.in. albumów Anne Geddes. Jest także wolontariuszką w miejscowym hospicjum. „Niezłomny duch” był jej książkowym debiutem w 2003 r.
- Ta książka pokazuje, jak ważny w zmaganiach z nowotworem jest drugi człowiek, niezależnie po której stronie się znajdziemy - stwierdziła Małgorzata Marmajewska-Modelska, psycholog, prezes fundacji „Most Nadziei”. - To szansa zmierzenia się ze smutkiem, oswojenia lęku, wejścia w świat ludzi, który być może wciąż dla wielu jest zamknięty.
- Ja wiem, że nie zmienię świata, ale zawsze mogę pomóc innym - powiedziała Karen McMillan, prezentując swoją książkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem?

2024-03-27 08:03

[ TEMATY ]

spowiedź

Magdalena Pijewska

Skąd wzięła się spowiedź w Kościele? Dlaczego trzeba spowiadać się przed kapłanem? Na czym polega dobrze przeżyta spowiedź? Na te i inne pytania odpowiada nowa książka „Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” wydana nakładem Wydawnictwa Serafin.

„Dar przebaczenia. O spowiedzi dla wątpiących” to książka wielu autorów. Bogata jest w teksty doświadczonych duchownych: ks. Przemysława Artemiuka, ks. Mariusza Rosika, o. Kazimierza Fryzła CSSR, br. Adama Gęstwy OFMCap, br. Błażeja Strzechmińskiego OFMCap, br. Luisa Dri OFMCap. Nie zabrakło także spojrzenia osoby świeckiej - swoim doświadczeniem podzieliła się publicystka Magdalena Urbańska. Poniżej przedstawiamy fragment książki:

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję