Częste na całym świecie ulewy i zalewające coraz większe obszary powodzie kierują myśl ku opisanemu w Biblii potopowi. Biblijny potop mógł być jedną z przyczyn narodzin nowoczesnej cywilizacji w Europie - stawiają tezę naukowcy brytyjscy, opierając się na badaniach geologicznych Chrisa Turnera z Uniwersytetu w Exeter. Badania profesora z Exeter omówił londyński „The Times”. Jego zdaniem, opisywany w Biblii potop miał miejsce na terenie dzisiejszych Bałkanów osiem tysięcy lat temu, a dotknął szczególnie ludność zamieszkującą wybrzeża Morza Czarnego. Rolnicy z tych okolic, wypędzeni ze swoich rdzennych terytoriów przez powódź, migrowali na zachód, zakładając nowe osady, a ich kultura rolnicza wypierała dominującą na nowych terenach kulturę zbieractwa i myślistwa. Wysoka woda zmusiła tę ludność do opuszczenia swoich siedzib.
Skąd się wzięła? Z lodowca, który pokrywał znaczną część Ameryki Północnej. Jego roztopienie przyczyniło się do podwyższenia poziomu wody w morzach o ponad 1,4 metra.
Jaka tu analogia do naszych czasów? Ano taka, że według prognoz, pod koniec XXI wieku poziom wody w morzach osiągnie w przybliżeniu poziom sprzed ośmiu tysięcy lat. Na terenach, które może zabrać wtedy woda, żyje dziś 145 milionów ludzi.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu