Reklama

O "nadwyżkach" miłosierdzia i dobroci Bożej (1)

Zdarza się, że Bóg obdarowuje nas bardziej, niż byśmy się tego spodziewali. Takie przypadki, choć szczególne, nie są wcale odosobnione.

Niedziela warszawska 41/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedstawiając naturę i wielkość dzieła naszego usprawiedliwienia, św. Paweł pisał: "Lecz z przestępstwem nie jest tak, jak z darem łaski: jeśli bowiem wskutek przestępstwa jednego człowieka pomarło wielu, to o wiele bardziej obfita stała się względem wielu łaska Boga i dar otrzymany poprzez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. A z darem łaski nie tak jest jak z grzechem, który przyszedł przez jednego: wskutek jednego przestępstwa przyszło potępienie, łaska zaś powoduje usprawiedliwienie z wielu przestępstw. I gdy wskutek przestępstwa jednego człowieka śmierć zapanowała nad całym światem, to o wiele bardziej będą królować przez jednego Jezusa Chrystusa w posiadaniu życia ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru sprawiedliwości" (Rz 5,15-17).
To, czego dokonał Jezus dziełem odkupienia całego rodzaju ludzkiego, stanowi coś o wiele bardziej cennego niż upadek pierwszych ludzi. Ideę owej specyficznej "nadwyżki" skutków zbawienia nad skutkami grzechu pierworodnego wyrazi Apostoł aż dwa razy formułą "o wiele bardziej".

Nadto szczodrze obdarowani

Choć bardzo szczególny, nie jest to wszakże przypadek jedyny obdarowania nas przez Boga bardziej, niż byśmy się tego spodziewali.
Tak na przykład Mojżesz, świadom swoich słabości, nie spodziewał się, że zostanie powołany na przywódcę narodu wybranego. Dawid, najmłodszy spośród ośmiu synów Jessego, całkowicie nie brany pod uwagę jako kandydat na następcę Saula, na wyraźne polecenie Boga został jednym z największych władców Izraela. Jeremiasz, choć nie posiadał daru wymowy niezbędnego do 7wypełnienia misji proroka, został jednym z czterech proroków wielkich.
Nikomu nieznana Maryja, młoda kobieta z Nazaretu, zamierzająca pozostać przez całe życie bezdzietną, staje się matką Mesjasza, nie łamiąc wcześniej uczynionego postanowienia bycia na zawsze dziewicą. Elżbieta, sama obdarzona - wbrew wszelkiemu przewidywaniu - powołaniem macierzyńskim, zostaje wyróżniona łaską osobistego nawiedzenia jej przez Matkę przyszłego Zbawiciela świata. Na widok Maryi, woła w uniesieniu: "Skądże mi to szczęście, że oto sama Matka Pana mojego przychodzi do mnie?" (Łk 1, 43).
A Szaweł, zwany potem Pawłem? Warto przypomnieć to, co on sam mówi o wybraniu go do godności naczynia wybranego: "Słyszeliście o moim postępowaniu, kiedy jeszcze byłem związany z judaizmem: o tym, z jaką gwałtownością prześladowałem Kościół Boży, starając się zniszczyć go; o tym, jak w przestrzeganiu religijnych zwyczajów żydowskich prześcigałem wielu moich rówieśników, będąc zagorzałym obrońcą tradycji ojców. Lecz Bóg, powodowany swą dobrocią, znalazł we mnie upodobanie, nim się jeszcze narodziłem, i wezwał mnie, (bym Mu służył)" (Ga 1, 15).
Do tego wyznania Apostoła nawiązuje towarzysz jego podróży Łukasz, który referuje słowa Chrystusa wypowiedziane do Ananiasza, znającego przeszłość Pawła: "Panie - mówił Ananiasz - zewsząd słyszy się o tym, jak wiele zła wyrządzi ten człowiek Twoim Świętym w Jerozolimie. Ma on również specjalne pełnomocnictwo od arcykapłanów, aby uwięzić wszystkich, którzy wzywają Twojego imienia. Lecz Pan rzekł ponownie: Idź, gdyż właśnie ten człowiek będzie moim szczególnym narzędziem. To on zaniesie wieść o moim imieniu do pogan, do ich władców i do całego Izraela" (Dz 9, 13-15).

Znaki łaski dzisiaj

Takie "nadmiary" łaski Bożej zdarzają się po dzień dzisiejszy. Na pewnej wiejskiej parafijce zjawił się tuż przed drugą wojną młody kapłan, pełen duszpasterskiej gorliwości. Był uwielbiany przez wiernych. Niestety, już po kilku miesiącach znalazł się w niemieckim obozie koncentracyjnym, gdzie, jak większość tam przebywających, marzył o jednym tylko: żeby jakoś przeżyć! I spełniły się jego marzenia. Co więcej: nie tylko przeżył, nie tylko cieszył się przez prawie jeszcze czterdzieści lat niezłym zdrowiem, ale z zaoszczędzonych pieniędzy, odszkodowań obozowych oraz innych, całkiem godziwych źródeł finansowych, pokrył koszta budowy nowego seminarium duchownego i łożył jakiś czas na jego pełne utrzymanie. Oto też "nadwyżka Bożej dobroci".
I kolejny przykład. Pod koniec lat 50. kard. Stefan Wyszyński mawiał, że musimy się przygotować do trwania - być może i całe stulecia jeszcze - pod nieludzkim reżimem komunistycznym. Nawet gdy coraz bardziej dochodził do głosu wielki ruch solidarnościowy, Prymas Tysiąclecia doradzał rozsądek, umiar i powściągliwość, jakby dając w ten sposób wyraz swojej nie całkiem pełnej wiary w to, co się potem stało. A jednak się stało. Chciałoby się powtórzyć za św. Pawłem: "Gdzie grzech wydawał owoc obfity, tam łaska jeszcze bardziej zaobfitowała" (Rz 5, 20).
Może niezbyt dokładnie zapamiętałem to, co w jednym ze swoich wywiadów powiedziała Janina Ochojska: "Moja niepełnosprawność fizyczna spowodowała, że robię to, co robię". Wszyscy wiemy, co robi. Zaobfitowała łaska.
Albo jeszcze inny przykład. Od jakiegoś czasu z pewnym niepokojem przyjmujemy do wiadomości informacje o planowaniu kolejnych podróży Ojca Świętego. No bo wiadomo: wiek podeszły, dolegliwości fizyczne i sam trud wypraw związanych ze zmianą stref czasowo-klimatycznych. Wzdychamy po cichu, żeby wszystko się udało. I udaje się za każdym razem. Co więcej, każda kolejna pielgrzymka to sukces duszpasterski większy niż przy poprzedniej wyprawie. Prawdziwy nadmiar dobroci i miłosierdzia Bożego.

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

„Z bł. Prymasem Czuwamy w Domu Matki”

„Cokolwiek bym powiedział o moim życiu, jakkolwiek bym zestawił moje pomyłki, to na jednym odcinku się nie pomyliłem: na drodze duchowej na Jasną Górę” - mówił bł. kard. Stefan Wyszyński.

Modlitwa o jego kanonizację, nowe powołania kapłańskie i zakonne, a także za Ojczyznę zanoszona jest podczas comiesięcznych czuwań „Z bł. Prymasem w Domu Matki”. W sobotę, 27 kwietnia, wieczorną modlitwę poprowadzą członkowie wspólnoty Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Rozpocznie ją Apel Jasnogórski o godz. 21.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję