Reklama

Obywatelskie „nie” dla utraty niepodległości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coraz więcej informacji na temat prawdziwej treści podpisanej 13 grudnia 2007 r. w Lizbonie przez rząd Tuska eurokonstytucji, zwanej Traktatem Reformującym, dociera do polskiej opinii publicznej. Proces zapoznawania się społeczeństwa z treścią tego niebezpiecznego dokumentu jest spowolniony, gdyż - by wprowadzić w błąd opinię publiczną w Europie - ten liczący prawie 300 stron projekt eurokonstytucji napisany został celowo w sposób niejasny i trudno zrozumiały dla przeciętnego obywatela.
Dziś jednak upowszechnia się już wiedza, że jeśli Traktat Reformujący zostanie ratyfikowany, Polska utraci suwerenność i stanie się tylko częścią składową nowego państwa - Unii Europejskiej, która do tej pory pozostaje tylko związkiem państw suwerennych ojczyzn.
Działająca w obecnym Parlamencie Europejskim Grupa Niepodległość/Demokracja przeciwstawia się przyjęciu eurokonstytucji, ukazując na organizowanych spotkaniach obywatelskich groźne skutki jej ratyfikacji. Do Grupy Niepodległość/Demokracja, obok europarlamentarzystów z Wielkiej Brytanii, Francji, Szwecji, Holandii, Irlandii, Grecji, Danii i Czech, należą m.in. polscy europosłowie: Mirosław M. Piotrowski, Dariusz Grabowski, Urszula Krupa, Bogdan Pęk, Bogusław Rogalski, Witold Tomczak i Andrzej Zapałowski. Także w różnych miastach Polski odbywają się obecnie spotkania, podczas których rozdawana jest opracowana przez europosłów broszura o wymownym tytule: „Eurokonstytucja, czyli Traktat Reformujący Unię Europejską. Studium manipulacji”. W przedmowie do wydania polskiego Urszula Krupa i Witold Tomczak piszą m.in.: „W czasie kiedy publiczna debata o Traktacie prawie nie istnieje lub kierowana jest na tory spraw drugorzędnych (...) prosimy o rozważenie przyszłego statusu Rzeczypospolitej Polskiej, która ma zostać poddana władzy nowego europejskiego superpaństwa”. Broszura przedstawia jasno i zrozumiale sposób, w jaki eurokonstytucja, zwana Traktatem Reformującym, pozbawia Polskę suwerenności i na przyszłość czyni polskie prawodawstwo całkowicie bezsilnym wobec tajnych decyzji, zapadających w wąskich, partyjno-biurokratycznych kręgach brukselskich i berlińskich. Dodajmy, że ratyfikacja eurokonstytucji uczyniłaby Polskę także zupełnie bezbronną wobec bezprawnych, coraz większych roszczeń materialnych niemieckich i żydowskich, których spełnienie stanowiłoby majątkowy rozbiór Polski. Wbrew oszukańczym deklaracjom niektórych polityków i wielu służących im dziennikarzy, eurokonstytucja nie gwarantuje Polsce nawet niezależności prawnej w sprawach „moralności i tożsamości narodowej”. Przeciwnie: całkowicie podporządkowuje polskie ustawodawstwo administracyjnym decyzjom Brukseli, a zapisane rzekome „wyłączenia” są fikcją i służą oszukaniu opinii publicznej.
W końcu stycznia br. uczestniczyłem w jednym ze spotkań obywatelskich w Kaliszu, w lokalu Inkubatora Przedsiębiorczości, podczas którego polski europoseł Witold Tomczak dokonał multimedialnej, wszechstronnej prezentacji eurokonstytucji i płynących z niej zagrożeń dla niepodległości Polski. Wielogodzinna dyskusja, która odbyła się potem w szczelnie zapełnionej sali, nacechowana była oburzeniem zebranych wobec postępowania obecnych władz kraju, które ten najważniejszy problem Polski zamiatają pod dywan: przypomnijmy, że właśnie w tym roku Polska ma przyjąć albo odrzucić eurokonstytucję. Wydawałoby się oczywiste, że w sprawie tak ważnej, jak zachowanie albo utrata niepodległości przez Polskę, powinno zostać przeprowadzone przynajmniej ogólnonarodowe referendum (zgodnie z art. 125 polskiej Konstytucji). Piszę „przynajmniej” - gdyż nie brak opinii, że sprawa niepodległego bytu państwowego nie powinna być w ogóle podejmowana przez władze suwerennej Polski: wszak art.126 Konstytucji mówi, że „Prezydent Rzeczypospolitej stoi na straży suwerenności państwa”. Jeśli „stoi na straży suwerenności państwa” - to nie może dopuszczać żadnych prób jej ograniczania, a tym bardziej - likwidacji! W takim właśnie duchu wypowiadali się uczestnicy kaliskiego spotkania, z którego relacji - podobnie jak z wielu innych podobnych spotkań - darmo szukać w wielkonakładowych mediach. Tych, których dziennikarze masowo nie poddali się dobrowolnej lustracji...
Mamy więc w Polsce narastający, coraz silniejszy oddolny i autentyczny ruch obywatelskiego sprzeciwu i protestu wobec eurokonstytucji, systematycznie przemilczany w mediach. Coraz więcej obywateli uświadamia sobie ogromne niebezpieczeństwo płynące dla niepodległości Polski z ratyfikacji eurokonstytucji. Jak Polska długa i szeroka formułowane są postulaty dziwnie „niezauważane” przez wielkonakładowe media (w tym także przez media publiczne!): aby odbyła się szeroka debata nad zapisami eurokonstytucji, ukazująca jej konsekwencje i płynące z niej zagrożenia dla niepodległości Polski; a przede wszystkim podnoszony jest postulat bezwzględnego przeprowadzenia w tej sprawie ogólnonarodowego referendum. W całym kraju - o czym również milczą publiczne i prywatne media postkomunistycznej proweniencji - rozwija się akcja wysyłania listów do Prezydenta RP, domagających się, by rozpisał w tej sprawie referendum. Według naszych informacji, co najmniej 200 tys. takich listów obywatele wysłali już lub wyślą w najbliższych dniach do Pałacu Prezydenckiego. Dla ułatwienia - europarlamentarzyści z Grupy Niepodległość/Demokracja opracowali wzór listu, rozdawanego na spotkaniach obywatelskich, który można też skopiować, powielić i przekazać innym do podpisu i przesłania na ręce Prezydenta. Pomocą służy też strona internetowa www.x09.eu.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że, podobnie jak w czasach komunistycznych, tak i dzisiaj ta najważniejsza dla kraju sprawa - suwerennego albo niesuwerennego bytu państwowego - spychana jest przez rządzących w medialny niebyt, wypychana z przestrzeni debaty publicznej, przykrywana tematami zastępczymi. Tymczasem prawdy ukryć się nie da: na spotkaniach dotyczących eurokonstytucji coraz częściej słychać słowa: „zdrada narodowa”. Słowa te nie padają z ust oszołomów czy niedojrzałej, narwanej młodzieży, ale ludzi starszych, doświadczonych, wykształconych, uczestników walk o niepodległość Polski, lokalnych autorytetów. Uczestnicząc w tych spotkaniach, odnoszę nieodparte wrażenie, że w tej kwestii wyrasta potężny mur między autentyczną polską opinią publiczną, dowiadującą się coraz więcej o prawdziwym (nazywanym wręcz totalniackim) zagrożeniu płynącym z eurokonstytucji, a niewytłumaczalnym milczeniem obecnych władz państwowych w tej najważniejszej dziś polskiej sprawie: czy Prezydent Polski, zobowiązany konstytucyjnie do czuwania nad suwerennością państwa polskiego, może w ogóle dopuszczać do jej podważania? A jeśli nawet uznaje, że może (na jakiej podstawie prawnej?!), to czy nie powinien bezwarunkowo rozpisać ogólnonarodowego referendum?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję