Spotkali się głównie nauczyciele różnych przedmiotów, którzy angażują młodzież w wolontariat szkolny, robiąc różnego rodzaju projekty i akcje. – To dzisiejsze spotkanie ma być dla nich i umocnieniem i daniem bardzo konkretnych narzędzi do wspierania i budowania wolontariatu w szkole. Omawialiśmy akcje organizowane przez wrocławską Caritas, takie jak „Nasza paka”, ale też różnego rodzaju akcje ogólnopolskie, m.in. zbiórki żywności czy nowe programy „Szkoła szkole” (zbiórka środków finansowych na rzecz edukacji w wyniszczonej wojną Syrii), „Rodzina rodzinie” (dla rodzin na Ukrainie) – mówi Paweł Trawka, rzecznik prasowy wrocławskiej Caritas. Na spotkaniu przedstawiono programy telewizyjne dotyczące tego, jak Caritas działa w okresie wojny na Ukrainie. Zaproponowano stworzenie lekcji wychowawczych, katechez i spotkań dla wolontariuszy, mających na celu ukazanie pracy Caritas na rzecz uchodźców, ubogich i potrzebujących. – Tych różnych pomysłów jest wiele, bo i dróg zaangażowania jest bardzo dużo. To również programy związane z ekologią, np. pomysł na „podzielnik”, czyli szafę przeznaczoną do składania rzeczy, które jeszcze komuś mogą się przydać – podkreśla Paweł Trawka. Na spotkaniu zaproszono również opiekunów i członków kół na pielgrzymkę do Trzebnicy, do grobu św. Jadwigi, patronki Caritas, która odbędzie się 8 października.

Spotkanie na Ostrowie rozpoczęło się tradycyjnie Eucharystią. Homilię wygłosił ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Chrześcijaństwo to proces budzenia ze snu. Mamy wiedzą, jak to jest np. z budzeniem do szkoły, gdy trzeba walczyć, by kogoś z tego łóżka wyciągnąć. (…) My ciągle tkwimy w jakimś letargu naszego życia, a Kościół nas wybudza. Kiedy najczęściej się budzimy? Na Boże Narodzenie. Wtedy jest miłość serdeczność, uprzejmość. Takim momentem wybudzenia była też śmierć Jana Pawła II. Nagle nastąpiło pojednanie, ale za chwilę znowu wszyscy wpadli w letarg. (...)Naszym zadaniem jest budzenie młodych ludzi do spotkania z Chrystusem, trzeba w nich obudzić miłość do Pana Boga. A kiedy ta miłość Pana Boga będzie w naszym sercu? Wtedy, kiedy my nią nasiąkniemy – przekonywał ks. Amrogowicz.

Kapłan podkreślał, że współczesny człowiek bardzo potrzebuje miłości i trzeba mu pomóc w jej odnalezieniu, w nasiąknięciu Panem Bogiem. – Jesteśmy wybranym narodem, jesteśmy ludem kapłańskim, jesteśmy dziećmi Bożymi. Co się z nami dzieje? - pytał kaznodzieja, podkreślając, że często ludzie nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Krążą, obijają się o różne miejsca, mają różne pomysły na życie. Wiedzą, że tam w Kościele jest Pan Bóg, czasami wejdą na chwilę, znowu odchodzą. – Zapomnieliśmy o tym, że jesteśmy dziećmi Bożymi. I teraz naszym zadaniem jest przypomnieć, że Bóg jest miłością i On nas kocha bezwarunkowo – mówił dyrektor wrocławskiej Caritas.