Reklama

Kościół

Z różańcem w ręku po dar pokoju

#NiezbędnikRóżańcowy: „Pan z Tobą"

Konflikt zbrojny na Ukrainie trwa. Coraz więcej niepokoju. Jak echo powraca wspominane już przez nas w majowych rozważaniach wołanie, zapisane na licheńskim wizerunku Matki Bożej: udziel pokoju dniom naszym. Wędrujemy dalej w naszych październikowych rozważaniach z różańcem w ręku i nie dziwi fakt, że towarzyszą nam słowa Pozdrowienia Anielskiego, którymi przesiąknięta na wskroś jest modlitwa różańcowa.

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

październik

#NiezbędnikRóżańcowy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WSPÓLNA MODLITWA
3 października
RÓŻANIEC - TAJEMNICE RADOSNE

„Różańcem przez Słowo” napisane przez ks. Michała Lubowickiego, czyli wędrujemy z różańcem w ręku przez październikowe czytania, które daje nam liturgia Kościoła.

Zatrzymujemy się dziś nad słowami „Pan z Tobą”. Co one znaczą? Dlaczego Boży wysłannik użył tych słów jako pozdrowienie skierowane ku Maryi? Poszukamy wspólnie odpowiedzi na to pytanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maryja – jedna z wielu niewiast ówczesnego Nazaretu. To właśnie Ona została wybrana przez Boga i to do Niej przybył Niebieski Posłaniec. Słysząc słowa niecodziennego pozdrowienia Maryja bardzo się zmieszała. Nieznajomy Przybysz mówi do Niej: Pan z Tobą. Wielkość tych słów jest niepojęta! Maryja jest jedną z wielu osób, które przez lata oczekiwały na przyjście Mesjasza. A tymczasem to Ona ma być Tą, która Go porodzi. Przyjmując Bożą wolę, poczuła się bardzo zmieszana tymi słowami i starała się je zrozumieć.

Zostać matką Mesjasza, o którym od wieków mówili prorocy i śnili wszyscy członkowie narodu wybranego – było to marzenie każdej izraelskiej kobiety. Maryja choć próbuje podjąć z aniołem dialog, to jest już pewna podjętej decyzji.

Podziel się cytatem

Reklama

Umocniły Ją ku temu słowa, które usłyszała: "Pan z Tobą". Maryja wie, że jest przy Niej Bóg. Jedna z tradycyjnych adwentowych pieśni podpowie nam, że Maryja znała Pismo Święte, a szczególnie psalmy. Oto śpiewamy we wspomnianej pieśni: "Panna na ten czas Psałterz czytała, gdy pozdrowienie to usłyszała, na słowa się anielskie zdumiała”. To właśnie psalmy jasno interpretują słowa "Pan z Tobą". Wystarczy przytoczyć Psalm 118: "Niczego się nie boję, bo Pan jest ze mną, cóż może uczynić mi człowiek?" czy "Pan jest ze mną, mój wspomożyciel...". Także Święty Paweł w Liście do Rzymian wypowie to słowami: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" (8,31). Świadomość, że nie jestem sam, że Pan jest ze mną, daje życiową pewność. I tu odnieśmy te słowa do siebie, bo słyszymy je w każdej Mszy świętej. Słowa pozdrowienia: „Pan z tobą - Pan z wami” kieruje do nas kapłan kilka razy podczas Eucharystii. Uczestnicząc w Eucharystii i słysząc te słowa powracajmy myślą do sceny zwiastowania. I chociaż wybranie Matki Najświętszej nie ma sobie równego, a umiłowanie jej przez Boga jest dla ludzkiego umysłu nie do pojęcia, to chociaż przez chwilę pozostańmy w tej scenie pełnej miłości. Pozostańmy dziś w tym pozdrowieniu Anioła, który wyraża wolę swego Pana. Zastanówmy się, co te słowa mogą znaczyć dla nas. Co Bóg w tej modlitwie Kościoła chce powiedzieć nam, ludziom XXI wieku. Dlaczego ciągle przypomina i to kilka razy zaznacza, iż jest z nami? Zapragnijmy zanurzyć się w tej scenie zwiastowania, w tym pozdrowieniu anielskim, jako pozdrowieniu skierowanym też do nas. Oto mamy zapewnienie samego Boga, iż jest z nami. Jest w nas. Błogosławi nam. Kieruje nami. Zachwyćmy się faktem, że Bóg wypowiada takie słowa do nas, chociaż jesteśmy bardzo mali, słabi, grzeszni, niedoskonali i tak często upadamy! A mimo to Bóg jest z nami i zapewnia nas o swoim błogosławieństwie! Czy my też potrafimy zmieszać się na te słowa?

Reklama

Pamiętajmy, że słowa „Pan z Tobą” to jedna z częstych formuł biblijnych. W Starym Testamencie występują 103 razy, w Nowym 13 razy. To oznajmienie bliskości Boga i Jego przyjaźni. To obietnica obecności, która będzie ją prowadzić i umacniać.

Podziel się cytatem

Niech prowadzi i nas, idących z różańcem w ręku po dar pokoju.

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#NiezbędnikRóżańcowy
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikrozancowy"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-rozancowy-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikRóżańcowy" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#NiezbędnikRóżańcowy
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikrozancowy"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-rozancowy-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikRóżańcowy" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2022-10-02 20:30

Ocena: +37 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa, jałmużna, post

Pani EN z Warszawy napisała:
Teraz jest szczególna okazja do podjęcia mojego tematu: podczas rozliczania się z tzw. fiskusem, no i gdy akurat przeżywamy okres Wielkiego Postu, czyli refleksji nad początkiem i końcem oraz naszymi powinnościami z tym związanymi. Czyli – post, jałmużna i modlitwa.
Od razu przejdę do tematu. Otóż odkąd mamy możliwość odpisywania od swojego podatku 1% na jakiś cel społeczny itp., nie wahałam się ani przez moment, żeby to zrobić. Wnuki uczestniczyły w zajęciach Przymierza Rodzin, więc uważałam za swój obowiązek, by je w tym wspierać. I moja ofiara podatkowa wędrowała tamże. Wiem, wiem, jest wiele różnych instytucji, które zasługują na wsparcie, ale jest ich tyle, że trzeba stosować jakieś indywidualne kryteria.
Ale czas mijał, dzieci rosły i zmieniały swoje priorytety, zatem i ja musiałam dokonać nowego wyboru. A ponieważ jestem realistką, to postawiłam na warszawskie Archidiecezjalne Hospicjum Domowe (Archidiecezjalny Zespół Domowej Opieki Paliatwynej). To najcichszy głos z dna ludzkiej rozpaczy i cierpienia, bo gdy już nigdzie indziej nie można uzyskać pomocy, to pozostaje tylko dom... Ci, którzy w nim pomagają, nie są widoczni ani słyszalni, ale przecież trwają i potrzebne jest im wsparcie. A to jest już ostatni etap ludzkiej ziemskiej wędrówki.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia. Zaproszenie na sympozjum

2024-04-25 15:19

materiały prasowe

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na ogólnopolskie sympozjum poświęcone programowi duchowego i psychologicznego wsparcia „Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję