Przyjęło się, że syndrom poaborcyjny dotyczy tylko kobiet. Jamajski dziennik „The Jamaica Observer” zamieścił artykuł o podobnym zjawisku, które dotyka mężczyzn. To mało zbadany problem, a jest przyczyną wielu komplikacji w życiu osobistym i społecznym osób, które kiedyś miały współudział w tej strasznej decyzji. Mężczyźni, podobnie jak kobiety, też popadają w depresję, ciąży im poczucie winy, dokucza wstyd. Szukają ucieczki w alkoholu, narkotykach i nienawiści.
Christina Milord, doradca z centrum poradnictwa zajmującego się m.in. ludźmi z traumatycznymi przeżyciami wywołanymi decyzją o zabiciu dziecka nienarodzonego, twierdzi, że problem u mężczyzn jest mało znany, ponieważ oni sami mało o tym mówią, rzadko uzewnętrzniając swoje przeżycia. „Mężczyźni nie mają okazji, aby szczerze porozmawiać o tym, co czują, i dlatego często wpadają w alkoholizm, złość i sięgają po narkotyki” - mówiła dziennikarzowi Milord, wskazując na potrzebę wdrożenia specjalnych programów pomocowych dla mężczyzn, analogicznych do tych, które już pomagają kobietom.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu