– Dziękuję za to, że wspólnie tworzymy tę piękną rzeczywistość – powiedziała do uczestników diecezjalna moderator AM Urszula Raszka na spotkaniu w ośrodku rekolekcyjnym w parafii NMP Królowej Polski w Pogórzu.
Proboszcz ks. Ignacy Czader podkreślił, że w listopadzie rozpamiętują tajemnice Świętych Obcowania. – W tych tajemnicach odkrywamy, jak wielką rodzinę stanowimy, że jesteśmy zmarłym potrzebni, możemy za nich zyskiwać odpusty. Oni się za nas modlą, byśmy nie popełniali tych samych błędów, co oni – podkreślił proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Dobre uczynki są też możliwością wypraszania Bożego Miłosierdzia – dodał ks. Kazimierz Osiński.
Uczestnicy dzielili się świadectwami.
– Przyjeżdżam tutaj z wdzięcznością, umacniając się Duchem Świętym i duchowością maryjną oraz świadectwami. Na co dzień rozważam słowa: Pamiętaj że Bóg Cię widzi, czas ucieka, śmierć się zbliża, wieczność czeka W 2005 r. miałem wylew, byłem sparaliżowany. Pytałem Boga, co zawiniłem, że mi się to stało. 2 kwietnia 2006 r., w rocznicę śmierci Jana Pawła II, modliłem się na Mszy św. w naszym kościele w Czańcu przez jego wstawiennictwo. Tam doświadczyłem uzdrowienia. Do świątyni wchodziłem o lasce, a wyszedłem… bez laski. Wróciłem do domu i potrafiłem ręką ruszać, mówić bez jąkania się – mówi Niedzieli p. Mieczysław z Czańca.
Reklama
P. Janina z Bier dziękuje Matce Bożej od Cudownego Medalika za uratowanie życia wnuczki końcem wakacji. – Gdy Kasia wyszła ze sklepu podczas pobytu nad morzem, z wielką siłą potrącił ją samochód. W szpitalu stwierdzono, że nie doznała żadnych urazów wewnętrznych. Była posiniaczona i tego samego dnia wróciła do domu. Moja wnuczka należy do dziecięcej róży różańcowej i nosi zawsze Cudowny Medalik. Jesteśmy przekonani, że Maryja uchroniła ją od tragedii – mówi wzruszona p. Janina.
W centrum spotkania znalazła się Msza św. koncelebrowana przez kilkunastu kapłanów. Dyrektor krajowy Stowarzyszenia Cudownego Medalika AM w Polsce ks. Jerzy Basaj zauważył, że Jezus i Maryja to jedno serce bijące tym samym rytmem Bożej miłości, która zaprasza każdego człowieka do bicia tym rytmem.
– To jest rewolucja Bożej miłości. Maryja bardzo umiłowała, zapomniała o sobie, ucząc nas, że Jezus jest najważniejszy. Jeden gest miłości ma większą wartość dla świata niż najgłośniejszy czyn – zauważył ks. J. Basaj.
Na Mszy św. przyjęto 8 osób do Stowarzyszenia Cudownego Medalika. Po Eucharystii i agapie Urszula Raszka z ks. dyrektorem wręczyła upominki jubilatom.
Na koniec uczestnicy pojechali na cmentarze modlić się przy grobach kapłanów.