Reklama

„Wierna Miłości”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mniszki dominikańskie z klasztoru Na Gródku w Krakowie wydały niedawno wspaniały album pt. „Wierna Miłości”. Jest on poświęcony niezwykłej postaci - służebnicy Bożej s. Magdalenie Marii Epstein OP. Jej bogaty życiorys i unikalne zbiory archiwalne listów, fotografii i innych dokumentów, jakie zgromadziła i pozostawiła na Gródku, złożyły się na niemal trzystustronicowy tom formatu A4. W ten sposób Siostry Dominikanki dzielą się z nami nie tylko duchową spuścizną swojej siostry, ale także jej cennymi pamiątkami. Z tego względu album stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy duchowej, historycznej i socjologicznej.

Bohaterka albumu

Maria Epstein, zanim wstąpiła do zakonu dominikańskiego, prowadziła niezwykle aktywne życie, oddane w przeważającej mierze służbie ludziom. Urodziła się w zamożnej rodzinie Leona Epsteina. Do 10. roku życia mieszkała na zamku w Pilicy, który był własnością jej ojca, konwertyty z judaizmu na katolicyzm. Była jedyną córką z drugiego małżeństwa Leona Epsteina. Jej matka, Maria ze Skarżyńskich, pochodziła z rodziny ziemiańskiej.
Nuna - bo tak nazywano Marię w domu - otrzymała bardzo staranne wykształcenie: biegle posługiwała się językami francuskim i niemieckim, grała na fortepianie, poznała arcydzieła literatury polskiej i światowej oraz odbyła wiele zagranicznych podróży. Zadbano też o jej wychowanie religijne i patriotyczne. Po przeniesieniu się rodziny do Krakowa Maria na co dzień stykała się z niezwykłymi ludźmi, którzy odwiedzali dom państwa Epsteinów. Byli wśród nich ziemianie i przemysłowcy, inteligencja i artyści. Szczególna przyjaźń łączyła ich z rodziną Sapiehów - w późniejszym czasie Adam Stefan Sapieha, kolega z czasów dziecięcych Nuny, został metropolitą krakowskim.
Maria Epstein już jako młoda dziewczyna zaangażowała się w działalność dobroczynną. Pierwszą z organizacji, w których działała, było Stowarzyszenie Panien Ekonomek, gdzie zajmowała się zbieraniem pieniędzy na potrzeby najuboższych. Kolejną był Polski Związek Niewiast Katolickich, w którym również bardzo czynnie troszczyła się o biednych. W 1911 r. doprowadziła do powstania pierwszej w Polsce zawodowej szkoły pielęgniarskiej. Natomiast w 1925 r., po wieloletnich staraniach, udało jej się założyć nowoczesną Szkołę Pielęgniarek i Higienistek, która działała przy Uniwersytecie Jagiellońskim.
Już po wybuchu I wojny światowej wiedza i praktyka wykształconych pielęgniarek bardzo przydały się na froncie. Maria Epstein bardzo aktywnie włączyła się w niesienie pomocy ofiarom wojny. Organizowała krótkie kursy pielęgniarskie oraz służyła na froncie w grupie chirurgicznej profesora UJ Maksymiliana Rutkowskiego. Po zakończeniu wojny uczestniczyła w powstaniach śląskich, służąc jako pielęgniarka rannym powstańcom. W latach 20. udało jej się nawiązać współpracę z amerykańską Fundacją Rockefellera, dzięki której utworzono w Krakowie wspomnianą Uniwersytecką Szkołę Pielęgniarek i Higienistek. Przez kilka lat kierowała szkołą, która szybko stała się znana i doceniana. W tym czasie wykształciła ponad 80 dyplomowanych pielęgniarek, które były natychmiast zatrudniane w najlepszych klinikach i szpitalach. Zjeżdżali się do niej goście z wielu krajów. W 1929 r. przybył tu ówczesny prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki. Przynajmniej dwa razy do roku uroczyste Msze św. w szkolnej kaplicy odprawiał metropolita krakowski kard. Adam Stefan Sapieha.
Oprócz tych zawodowych obowiązków Maria Epstein działała również w Polskim Stowarzyszeniu Zawodowych Pielęgniarek oraz pisała artykuły do czasopisma „Pielęgniarka Polska”, które współredagowała.
Mimo tak aktywnego życia, wypełnionego służbą bliźniemu i modlitwą, coraz bardziej odczuwała wezwanie do głębszej zażyłości z Bogiem. Najpierw usiłowała zrealizować to pragnienie, angażując się w pracę misyjną. Jednak wkrótce zafascynowała ją duchowość dominikańska. Jej duchowym przewodnikiem został znany dominikanin o. Jacek Woroniecki.
W 1918 r. po raz pierwszy formalnie związała się z Zakonem Dominikańskim - kiedy została do niego przyjęta jako tercjarka. Swoje kroki coraz częściej kierowała do klasztoru Dominikanek Klauzurowych Na Gródku. Tam nie tylko uczestniczyła we Mszach św., nabożeństwach i rekolekcjach, ale służyła siostrom jako pielęgniarka, a niektórym udzielała lekcji języka francuskiego. W tym czasie ostatecznie odkryła swoje miejsce w Kościele i gorąco zapragnęła zostać mniszką dominikańską. Minęło jeszcze trochę czasu, nim zamknęła się za nią furta klasztorna. Maria Epstein, jako osoba odpowiedzialna, najpierw chciała pozamykać swoje sprawy dotyczące życia zawodowego i prywatnego. Złożyła rezygnację z obowiązków dyrektorki Szkoły Pielęgniarskiej, uporządkowała sprawy majątkowe i w marcu 1931 r. została przyjęta do postulatu Zakonu Dominikanek Klauzurowych Na Gródku w Krakowie. W zakonie nadano jej imię Magdalena Maria. Przełożone klasztoru uznały, że może przejść skróconą drogę formacji zakonnej. Jednak sumiennie wypełniała wszystkie obowiązki i reguły życia dominikańskiego zakonu klauzurowego. Szybko zyskała szacunek i sympatię sióstr. Pełniła funkcje konsyliarki, infirmerki, depozytariuszki, kronikarki i organistki. Służyła siostrom jako pielęgniarka i jak dawniej niektóre z nich uczyła języka francuskiego. Znana była z pogody ducha i życzliwości.
Po kilku latach życia kontemplacyjnego s. Magdalena wraz z całą wspólnotą klasztorną doświadczyła skutków II wojny światowej. Większość jej rodziny (pochodzenia żydowskiego) zginęła. Ona sama uległa poważnemu paraliżowi w 1942 r. Na domiar złego w 1944 r. dominikanki zostały wyrzucone ze swojego klasztoru przez Niemców. Gościny udzieliły im siostry klaryski z klasztoru przy Grodzkiej. Miały bardzo utrudnione warunki do zachowania reguły, dlatego ciężko chora s. Magdalena swoje cierpienie ofiarowywała w intencji powrotu dominikanek na Gródek. Dane było jej wrócić tam na kilka miesięcy przed śmiercią. Umarła 6 września 1947 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Intencja powstania albumu

W 2004 r. Siostry Dominikanki Na Gródku dokończyły zbieranie niezbędnych materiałów i dokumentów i nastąpiło uroczyste otwarcie diecezjalnego przewodu kanonizacyjnego. W następnej kolejności postanowiły podzielić się z innymi bogatymi zbiorami archiwalnymi, jakie pozostawiła po sobie s. Magdalena. Zdjęcia, zapiski, korespondencja mają wartość nie tylko duchową, ale również historyczną. Wydając je w postaci albumu, Siostry Dominikanki dają nam do ręki dokumenty, które ubogacają dotychczasowe zbiory krakowskie, polskie czy europejskie. Natomiast wczytując się w treść publikacji, odkrywamy zarówno duchową drogę jej Bohaterki, jak i czasy, w jakich przyszło jej żyć. Poznajemy nowe fakty i okoliczności kształtowania się profesjonalnego środowiska pielęgniarskiego w Polsce. To wszystko składa się na nieocenioną wartość albumu.

Estetyka i logika albumu

Kiedy pierwszy raz wzięłam go do ręki, pierwsze wrażenie dotyczyło objętości i projektu okładki. Zaskoczyła mnie wielkość i piękne wydanie. Na okładce bowiem znalazł się portret Marii Epstein z 1918 r., namalowany pastelami przez Leona Wyczółkowskiego. Mimo stonowanej kolorystyki i oszczędności formy (a może dzięki temu?) portret ukazuje osobę skromną i spokojną, ale zdecydowaną i energiczną, o bogatym życiu wewnętrznym. Tytuł albumu -„Wierna Miłości” uzupełnia ten pierwszy komunikat i zachęca do zapoznania się z jego Bohaterką.
Zawartość albumu obejmuje ponad 260 stron formatu A4, które podzielone są na rozdziały odpowiadające poszczególnym etapom życia Marii Epstein. Każdy z nich wzbogacony jest licznymi unikatowymi zdjęciami, tak że już samo oglądnięcie albumu dostarcza wielu informacji na temat tytułowej Postaci oraz wydarzeń historycznych z czasów, kiedy żyła. Jakość papieru i jakość wszystkich zamieszczonych w albumie zdjęć jest doskonała, co pozwala na przyjrzenie się szczegółom zamieszczonych fotografii, kopii dokumentów i listów.
Zawartość merytoryczna i dokumentalna albumu z całą pewnością zainteresuje nie tylko ludzi Kościoła czy środowisko pielęgniarek, ale również historyków i socjologów. Nigdzie dotychczas niepublikowane fotografie i dokumenty są prawdziwym rarytasem na rynku księgarskim.

Album można zakupić w klasztorze Sióstr Dominikanek, ul. Mikołajska 21, 31-027 Kraków, tel.: (+48) 12-422-79-25; strona internetowa: www.grodek.mniszki.dominikanie.pl, grodek@dominikanie.pl.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję