Przedświąteczne przygotowania
Idą święta. Nie da się ukryć tego, że zbliżają się do nas wielkimi krokami. W sklepach zaczynają pojawiać się, wprawdzie jeszcze nieśmiało, kurczaki, zajączki i cukrowe baranki. Wystawy pełne są pisanek i palm, które mają przypomnieć o tym wyjątkowym czasie. Kolorowe gazety, telewizyjne reklamy przypominają nie tylko, co powinno znaleźć się podczas wielkanocnego śniadania, ale także to, co koniecznie każda szanująca się pani domu powinna włożyć do koszyczka, aby jej rodzinie nie zabrakło niczego przez okrągły rok.
Powoli wchodzimy w sam środek świątecznych porządków i przygotowań, zapominając, że nasze przygotowania do świąt zaczęły się, a przynajmniej powinny się zacząć pod koniec lutego. Okresem przygotowań do świąt Wielkanocnych jest przeżywany Wielki Post, w środku którego właśnie jesteśmy.
Dlaczego zwracam na to uwagę? Z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że - podobnie jak w przypadku Bożego Narodzenia - zapominamy o tym, co podczas tych świąt jest najważniejsze. Zapominamy, że okres przygotowań nie ogranicza się tylko do Wielkiego Tygodnia czy Adwentu, i nie dotyczy jedynie zakupów, porządków czy przyrządzania znakomitych potraw. Świat też jakby zapomniał o tym wyjątkowym czasie. Mam wrażenie, że dla wielu ludzi, którzy przecież deklarują się jako osoby wierzące, Wielki Post nie różni się niczym od pozostałych dni w roku. No, może oprócz podejmowania wysiłków związanych z odchudzaniem, które z postem mają raczej niewiele wspólnego, są jedynie chęcią zgubienia przed wiosną kilku zbędnych kilogramów. A imprezy, koncerty, dyskoteki z całą pewnością nie sprzyjają wyciszeniu, zadumie. Oczywiście, nie można ograniczać ludziom dostępu do tego typu rozrywek, ale… W natłoku spraw zapominamy, że święta tak naprawdę nie są na zewnątrz, ale przede wszystkim wewnątrz, w środku nas samych. Cała atmosfera świątecznych dni, to wszystko, co towarzyszy świętowaniu, jest ważne, ale nie najważniejsze.
Może będąc w samym środku Wielkiego Postu, warto - jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy - rozpocząć przygotowania, które pozwolą na prawdziwe i wyjątkowe przeżywanie tego czasu. Może warto włożyć trochę wysiłku w pracę nad sobą. Może warto uświadomić sobie, co jest istotą tych świąt. Może warto spróbować odciąć się od rzeczywistości, wyciszyć, zwolnić. Może warto… Warto. Dzięki temu w wielkanocny Poranek będziemy mogli z jeszcze większą radością zawołać „Alleluja!”. Dzięki temu nowe życie obudzi się nie tylko wokół nas, ale w nas. A święta potrwają dłużej niż tylko do ostatniego kawałka świątecznego mazurka.
Urszula Dawczyk
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
Pomóż w rozwoju naszego portalu