Reklama

Nowy rok akademicki Bydgoskie Seminarium Misyjne rozpoczęło od... zmiany władz uczelni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rektorem Wyższego Misyjnego Seminarium Duchownego w Bydgoszczy został o. Marek Karczewski, który zastąpił na tym stanowisku o. Zbigniewa Szadurę, pełniącego najwyższe uczelniane funkcje przez ostatnie 7 lat. Na prefekta nominowano o. Bogusława Wojtko, a ojcem duchownym został o. Jan Popa.
Nowy rektor jest absolwentem Seminarium Zgromadzenia Misjonarzy Ducha Świętego. Ukończył studia specjalistyczne z zakresu biblistyki na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Pracował w byłej Jugosławii i na polskich placówkach w Chełmszczonce i Puszczykowie. W ubiegłym roku został przełożonym wspólnoty bydgoskiej. Jako główny cel swojej misji formacyjnej zakłada nie administrowanie, ale "bycie dla kleryków".
Nowy rok akademicki rozpoczęło w Seminarium 16 kleryków. Od czasu założenia uczelni, czyli 1976 r., wykształciło się w jej murach 50 ojców. Część z nich pracuje w polskich domach: w Puszczykowie, Chojnicach, Chełmszczonce, Cielądzu i Zbyszycach. Część zapełnia ośrodki misyjne poza granicami kraju - głównie w Europie Zachodniej, Afryce i obu Amerykach.
Na pewno nie byłoby Seminarium im. bł. Jakuba Lavala, gdyby nie było Duchaczy. Ich historia w Polsce sięga 1921 r. Wtedy, razem z armią generała Hallera, przybyli do Polski pierwsi członkowie Zgromadzenia Ducha Świętego. Od roku 1925 w domu przy ul. Kujawskiej 117 w Bydgoszczy, pod opieką o. dr. Stanisława Kolipińskiego funkcjonował Internat Ducha Świętego, który kształcił młodzież męską w zakresie szkoły średniej. Okres II wojny światowej i czas powojenny zahamowały działalność Zgromadzenia w Polsce. Po "odwilży" w 1956 r. nastąpił powolny, naznaczony olbrzymim wysiłkiem, czas odbudowy. Pojawiali się nowi kandydaci, którzy pragnęli służyć Bogu i ludziom na misjach w myśl spiritańskiej Reguły Życia. Ich studia (filozoficzno-teologiczne) odbywały się w Seminarium Zagranicznym Księży Chrystusowców w Poznaniu.
Od roku 1976, dzięki staraniom i zabiegom o. Józefa Kolaśnego CSSp, istnieje Seminarium Zgromadzenia Ducha Świętego im bł. Jakuba Lavala. Obok działalności formacyjnej bydgoski ośrodek podejmuje szereg różnych działań, m.in. coroczną animację Tygodnia Misyjnego, kierowanie letnią akcją dla młodzieży męskiej w Legbądzie - "Wakacje z Bogiem". Klerycy pomagają w prowadzeniu takich grup jak Duszpasterstwo Młodzieży czy Wspólnota Przyjaciół Misji. Towarzyszą nieuleczalnie chorym w ośrodkach opieki paliatywnej. Znajdują także pracę w Pogotowiu Opiekuńczym - ośrodku zajmującym się trudną młodzieżą.
Obecnie Seminarium przeżywa równomierny i stały rozwój, dostosowując i wypełniając program formacji, zarówno do potrzeb Kościoła i misji, jak i wymogów Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od października 2000 r. bydgoskie Seminarium jest filią Wydziału Teologicznego UAM. Seminaryjna biblioteka, z której korzystają zarówno klerycy, jak i osoby świeckie, od 1997 r. należy do Krajowej Federacji Bibliotek Kościelnych - "FIDES".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję