Reklama

Polska

Bp Czaja do par niesakramentalnych: Jezus zawsze was odnajdzie

[ TEMATY ]

rozwód

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeśli jest wiara w waszym sercu i o nią się troszczycie, to jesteście w Kościele nadal – mówił do osób żyjących w związkach niesakramentalnych bp Andrzej Czaja 13 kwietnia podczas spotkania w katedrze opolskiej. „Kościół ma dyscyplinę sakramentów i nie dopuszcza was, ale nie może Jezusowi zabronić przychodzić do was Swoimi drogami, a On zawsze takie znajdzie” – przekonywał biskup opolski. „Jeśli wasza sytuacja jest do naprawienia, to trzeba to zrobić” – wzywał bp Czaja. „Jeśli jest wiara w waszym sercu i o nią się troszczycie, to jesteście w Kościele nadal – przypomniał.

Bp Czaja wskazywał, że choć Kościół nie dopuszcza do sakramentów osób żyjących w związkach niesakramentalnych, to nie pozostawia tych ludzi bez opieki. Zachęcał do częstego sięgania po Pismo Święte. "Trzymajcie się mocno Słowa Życia. Starajcie się żyć odtąd na miarę przykazań Bożych. Rozwijajcie wspólną modlitwę w rodzinie. Modlitwa domowników to jest czas otwartego nieba nad nami” - tłumaczył bp Czaja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz opolski radził, by w czasie trudności i zmagań "spieszyć pod krzyż". "W Ukrzyżowanym znajdziecie ukojenie i siłę. Miejcie szczególne nabożeństwo do Jezusa Ukrzyżowanego. Bo Jego oblicze nam mówi: „człowieku kocham cię i będę kochać i do końca będę walczył o to, byś zasiadł kiedyś w niebie ze mną” – zakończył bp Czaja swoje wystąpienie do osób żyjących w związkach niesakramentalnych.

Poniżej pełny tekst wystąpienia biskupa opolskiego:

Wprowadzenie do liturgii "Gorzkich Żali"

W związku z Rokiem Rodziny w naszej metropolii, swój list na Wielki Post ukierunkowałem na podjęcie trudu odnowy życia rodzinnego i małżeńskiego. Zwróciłem się do wszystkich ze szczególnym apelem, aby w czasie tegorocznego Wielkiego Postu zdiagnozować kondycję swojej rodziny, rozważyć w sercu odpowiedzialność za jej aktualny stan i podjąć stosowne kroki z myślą o jej dobrym funkcjonowaniu i rozwoju. Wskazałem zwłaszcza na wielką odpowiedzialność, jaką w kształtowaniu życia rodzinnego małżonkowie mają wobec siebie nawzajem, wobec swoich dzieci, a także wobec rodziców i teściów. W realizacji wielu zadań nie jesteśmy jednak zdani li tylko na własne siły. Bóg nam chętnie pomoże. Trzeba jednak wołać: „Wzmocnij mnie Panie duchem ofiarnym”. I o tego ducha ofiarnego chcemy tu szczególnie prosić!!! Mówi bł. Jan Paweł II: „Nie łudźmy się nie ma świata bez wysiłku, sukcesu bez pracy, przyjemności bez ofiary” (Santiago de Compostela, SDM 1989). Trzeba więc nam wołać: „Wzmocnij mnie Panie duchem ofiarnym”.

Reklama

W zakończeniu listu ze szczególną troską zwróciłem się do Was, których przygniata ciężar życia w związku niesakramentalnym bez możliwości uzdrowienia sytuacji. Jak przed rokiem zaproponowałem Wam wspólne nabożeństwo pokutne w Niedzielę Palmową tym razem tu w katedrze opolskiej. Bardzo się więc cieszę z Waszej obecności i dziękuję Wam żeście odpowiedzieli, żeście przyszli. Chcę się z Wami przełamać słowem Pańskim, razem pomodlić i udzielić Wam szczególnego błogosławieństwa na trudne trwanie w jedności z Bogiem. Posłuchajcie zatem słowa, którym chcę się z Wami podzielić: Flp 2,2-18.

Słowo krzepiące (homilia do tekstu Listu do Filipian 2,2-18)

W centrum odczytanego fragmentu jest tzw. Hymn o kenozie, że Jezus nie tylko się ogołocił ze swej chwały Bożej, stając się człowiekiem, ale też uniżył samego siebie przez posłuszeństwo Ojcu aż do śmierci.

W ten sposób Apostoł stawia nam Jezusa jako wzorzec na drodze zbawienia, jako wzór pokory do naśladowania; nie wystarczy więc sławić Pana słowami Hosanna, ani składać płomienne deklaracje („choćby wszyscy Cię odstąpili nie Ja Panie”). Wówczas nie trudno Pana odstąpić, zaprzeć się Go, zdradzić, a nawet wrogo krzyczeć: Na krzyż z Nim.

Reklama

Wielkim pragnieniem Boga jest, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano. „Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano”. Chodzi o zgięcie kolana - naszego i każdego człowieka. To oznacza dla nas zadanie służby i świadectwa, przez służbę i świadectwo bliźnim.

W życiu rodzinnym służba i świadectwo się wzajemnie przenikają. Trzeba bowiem, byśmy stale pielęgnowali swoją miłość i pracowali nad jej rozwojem, robili wszystko, aby nie zabrakło nam dobrego słowa dla siebie, bliskości i czułości, gotowości do kompromisu i ofiary, woli przebaczenia i pojednania. Trzeba dbać o to, by nawet w oddaleniu (ze względu na pracę) być razem myślą i sercem.

Nie wystarczy bowiem tylko coś z siebie dać: trochę czasu, wysiłku i znoju. By prawdziwa miłość królowała w pożyciu małżeńskim, także w przyjęciu i wychowaniu dzieci, w trosce o rodziców i teściów, trzeba stale dawać swoje życie, bez reszty i zniechęcenia. To nie jest łatwe, ale właśnie wierne naśladowanie Chrystusa stanowi najlepszy i skuteczny zaczyn wszelkiego dobra między nami i owocowania naszego życia na ziemi i ku wieczności - zgodnie z zapewnieniem Jezusa, że kto straci swe życie z Jego powodu i Ewangelii zachowa je na wieki (por. Mk 8,35). Dlatego Apostoł stwierdza: „To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. Chodzi o to dążenie do oddania życia, które domaga się od nas ducha ofiarnego.

To jest konkretne wskazanie jak zabiegać o własne zbawienie - z bojaźnią i drżeniem. Nie znaczy to, że nie ma możliwości zbawienia w tej waszej konkretnej sytuacji, która jest nie do naprawienia. Powiedzieliśmy sobie rok temu, że nie jest ono wykluczone. Bóg bardzo pragnie zbawienia nas wszystkich. Wasze zbawienie nie jest więc zagrożone, jeśli jest wiara w waszym sercu i o nią się troszczycie. Jesteście nadal w Kościele, w tym Bożym domu dla nas na ziemi, zbudowanym z myślą o naszym zbawieniu.

Reklama

Owszem Kościół ma określoną dyscyplinę udzielania sakramentów i to dlatego, a nie ze złej woli, nie dopuszcza Was do komunii św. i sakramentu pokuty i pojednania. Natomiast Pan Jezus ma również swoje drogi pozasakramentalnego przychodzenia do człowieka, przygarniania do siebie grzesznika ramionami Swojego miłosierdzia.

Wasza sytuacja nie wyklucza więc możliwości zbawienia, nie trzeba więc o zbawienie drżeć w znaczeniu powątpiewania, czy aby jest możliwe. Trzeba o nie zabiegać z drżeniem, czyli robić wszystko, by możliwości zbawienia nie zlekceważyć i nie zmarnować.

Drogą jest uginanie kolana na służbę Bogu i troska o to, by i żyjący obok, zwłaszcza nasi domownicy też to kolano uginali przed Bogiem. Zatem własna służba Bogu i świadectwo na rzecz budzenia i umacniania wiary, zwłaszcza domowników. Piękną tego formą jest trud wychowania dzieci i wnuków oraz posługa miłości bliźnim, zaczynając od własnych rodziców i teściów.

Na trud realizacji tej drogi zbawienia św. Paweł radzi: „Trzymajcie się mocno Słowa Życia”. Nie wolno nam żyć po swojemu. Jeśli już nie potraficie zmienić swej życiowej sytuacji, po tym, jak nie dotrzymaliście przysięgi małżeńskiej, róbcie wszystko, aby żyć Bożym słowem. Kiedy Bóg mówi nie wolno nam gardzić Jego słowem. Trzeba nam bardziej słuchać Boga, aniżeli ludzi.

Skupieni wokół słowa rozwijacie wspólną modlitwę domowników, wszyscy razem. Tej modlitwy tak bardzo brakuje, przecież Jezus zapewnia: Gdzie dwaj, albo trzej zebrani w imię moje, tam Ja pośród nich. Módlcie się wspólnie m.in. do św. Rodziny (choćby modlitwą papieża Franciszka, którą otrzymacie na końcu nabożeństwa).

W chwilach szczególnie trudnych, gdy może się wydawać, że już nie dam rady, spieszcie pod krzyż, najlepiej wspólnie. W Ukrzyżowanym zawsze znajdziecie podpowiedź, co czynić i siłę do miłowania mimo ran i bólu. Miejcie szczególne nabożeństwo do Chrystusa Ukrzyżowanego. Trzeba ciągle kontemplować oblicze Jezusa Ukrzyżowanego.

Reklama

Niech też każdy z Was stale przywołuje Ducha Świętego: Wzmocnij mnie duchem ofiarnym. Trzeba mieć szczególne nabożeństwo do Ducha Świętego i jak bł. Jan Paweł II na Placu Zwycięstwa wołać doń o ducha ofiarnej miłości.

Wielką pomocą na drodze ku zbawieniu, na drodze służby i świadectwa jest komunia duchowa, inaczej komunia pragnienia (o której mówiłem rok temu nawiązując do myśli papieża Benedykta XVI). Przychodźcie chętnie na Eucharystię i wyrażajcie przed Panem z ufnością swoje pragnienie serca. Ten sam papież zachęca też do szczerej rozmowy z kapłanem zwieńczonej błogosławieństwem na dalszą drogę życia. W czasie wizyty ad limina Apostolorum papieża Franciszka wyraźnie ucieszyła nasza informacja o korzystaniu z tego typu kierownictwa duchowego niektórych z Was.

Siostry i bracia, róbcie więc wszystko, aby nie zmarnować możliwości zbawienia. Jest ono nam wszystkim oferowane na drodze służby i świadectwa. Nie ulega wątpliwości, że trudniej o nie, gdy droga przyjmowania świętych sakramentów nie jest drożna. Tym bardziej trzeba korzystać ze wskazanych możliwości trwania przy Bogu.

2014-04-15 12:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozwód rodziców - co to oznacza dla dziecka?

„Moi rodzice się rozwodzą. Niedawno tata wyprowadził się i mieszka w innym końcu miasta. Mnie i mojemu bratu nie wolno odwiedzać taty. Kiedy tego chcemy, mama mówi, że się nie zgadza. Wiem, że gdybym pojechała do taty bez zgody mamy, byłoby jej bardzo przykro. Z drugiej strony tęsknię za tatą i wiem, że on też chce się z nami spotkać. Kiedyś, gdy do nas przyjechał, wybuchła wielka awantura. Rodzice krzyczeli na siebie, a ja siedziałam w swoim pokoju. Nie chciałam tego słuchać, płakałam i chciało mi się krzyczeć. Mój brat stara się tym nie przejmować, ale ja tak nie umiem. Ostatnio w szkole dostałam jedynkę, bo nie mogłam się niczego nauczyć. Strasznie mi smutno. Mimo tego kocham i mamę, i tatę. Nie wiem, co robić, żeby żadnego z nich nie stracić.”

Wobec rozpaczliwego głosu dziecka nie sposób przejść obojętnie. Z kolejnych zdań przebija smutek, strach, poczucie zagubienia. To przejmujące wołanie o miłość. Rozpacz dziecka potwierdzają statystyki. W 2011 r. na Dolnym Śląsku zawarto ponad 15 000 małżeństw. Było ich o ok. 4 000 mniej niż w 2008 r. Jednocześnie w województwie dolnośląskim w 2011 r. rozwiodło się ponad 5 900 par, co pokazuje, że liczba rozwodów sięga niemal 40 proc. liczby zawieranych małżeństw. Fundacja Mamy i Taty w raporcie o rozwodach w Polsce i na świecie podsumowującym kampanię „Rozwód? Przemyśl to” podaje za Głównym Urzędem Statystycznym, że każdego roku w naszym kraju około 60 000 dzieci przeżywa rozwód rodziców. Szybko rosnąca liczba pozbawionych możliwości rozwoju w pełnej rodzinie staje się poważnym problemem społecznym.

CZYTAJ DALEJ

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję