Z podróży do Włoch powróciła Orkiestra Reprezentacyjna Miasta Koła. Punktem kulminacyjnym tygodniowego pobytu była trwająca około dwóch godzin audiencja u Ojca Świętego.
- W najśmielszych marzeniach nie przewidywaliśmy, że Papież nas tak wyróżni, z taką serdecznością przyjmie - mówił Czesław Kurczoba, prezes Zespołu. - Po słowach Jana Pawła II: "Pozdrawiam Orkiestrę z Koła", zagraliśmy Czarną Madonnę. Jakież było nasze zdumienie, kiedy po zakończeniu gry usłyszeliśmy, że Ojciec Święty nuci w dalszym ciągu tę melodię. Wobec takiej zachęty pozwoliliśmy sobie na zagranie drugiej zwrotki, którą nucił Papież i tysiące ludzi zgromadzonych na Placu św. Piotra.
Po audiencji Ojciec Święty zaprosił muzyków do wspólnej fotografii. W oczekiwaniu na zdjęcie orkiestra grała przed głównym wejściem do Bazyliki św. Piotra.
Podczas pobytu członkowie orkiestry zwiedzili Wenecję, Neapol, San Marino i Asyż. Byli też na Monte Cassino, gdzie uczestniczyli w Mszy św. odprawionej przez ks. prał. Janusza Ogrodowczyka - proboszcza parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Kole. Zagrali słynne Czerwone maki. Dzięki bezpośredniej transmisji telewizyjnej kolska orkiestra była rozpoznawana na ulicach Rzymu.
- Przed wyjazdem do Włoch wiele czasu poświęcaliśmy próbom i ćwiczeniom. Nagrodą i ukoronowaniem naszego dorobku jest spotkanie z Ojcem Świętym, a spełnieniem marzeń - zagranie specjalnie dla niego Czarnej Madonny - powiedział kapelmistrz orkiestry Jan Kordylewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu