Stolica Apostolska po raz kolejny sprzeciwiła się na forum ONZ programom rozwoju, które opierają się na ograniczeniu światowej populacji. Podkreśliła też niezbywalną rolę rodziców w decydowaniu o stylu wychowania, jakie otrzymują ich dzieci. O tym wszystkim mówił podczas obrad oenzetowskiej Komisji ds. Ludności i Rozwoju abp Gabriele Caccia, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Zauważył on, że wiele polityk rozwojowych nadal odzwierciedla pogląd, że osoba ludzka jest albo przeszkodą w rozwoju, albo środkiem produkcji, który należy eksploatować zgodnie z zasadami maksymalizacji zysku i wydajności. Tymczasem polityka populacyjna postrzegająca wzrost populacji jako siłę destrukcyjną, którą należy powstrzymać poprzez strategie ograniczania płodności, a także wszelkie sprowadzanie istot ludzkich do ich użyteczności lub produktywności, są sprzeczne z wrodzoną godnością osoby ludzkiej – podkreślił papieski dyplomata. Taka postawa promuje to, co Franciszek nazywa kulturą odrzucenia. Poszanowanie życia od poczęcia do naturalnej śmierci i promowanie integralnego rozwoju ludzkiego każdego mężczyzny, kobiety i dziecka musi zawsze znajdować się w centrum polityki rozwoju – dodał abp Caccia.