W homilii ksiądz biskup podkreślił, że Pan Jezus zaprasza nas wszystkich do słuchania i że daje nam naprawdę dobre słowa, które rozświetlą nasze życie. Nawiązując do fragmentu Ewangelii o Przemienieniu na Górze Tabor, biskup Maciej mówił: – Pan nas zaprasza do życia w świetle i do odwagi. Światłość i odwaga. Tak chcemy odczytać dzisiejsze słowo Boże. Gdy myślę o dzisiejszej Ewangelii, to ciągle przychodzą mi na myśl słowa Ojca Świętego Franciszka, które skierował do młodzieży podczas Światowego Dnia Młodzieży w Lizbonie. Papież dużo mówił o świetle w naszym życiu. Nam o to chodzi, o życie, które jest napełnione światłem. I nie tylko takim światłem płynącym z monitorów, w które często się wpatrujemy, czy z telefonów, ale o światło, które naprawdę nas przemieni. Przemieni nasze relacje w rodzinie, relacje z przyjaciółmi, napełni to, co się dzieje w naszej szkole, pomoże inaczej popatrzeć na naszą osobistą przyszłość i przyszłość Kościoła czy świata. I takie światło naprawdę jest – mówił ksiądz biskup i postawił pytanie: Jak je spotkać?
– Ono rodzi się ze spotkania z pewnym spojrzeniem. Spojrzenie Jezusa. I właśnie o tym mówił Ojciec Święty Franciszek, że jest Ktoś, kto na ciebie patrzy z miłością, zna ciebie, zna twoje porażki, twoje radości, zna twoje serce. I chce powiedzieć tobie jedną rzecz: „Odwagi, nie lękaj się, miej odwagę, nie daj się pokonać ciemności”. Przyjęcie spojrzenia Jezusa to właśnie wiara. Ona nas tutaj zgromadziła. Mamy za sobą doświadczenie adoracji, za chwilę znowu będziemy mogli spojrzeć na Ciało Pana ukryte pod postacią chleba. Ale zdajmy sobie sprawę z tego, że na nasze spojrzenie odpowiada Jego spojrzenie; że jest Ktoś, kto ciągle na nas patrzy z miłością, dodaje nam odwagi, pokonuje wszelką naszą ciemność – mówił biskup Maciej i podkreślił, że ciemność nie wygra, bo „Światłość w ciemności świeci a ciemność jej nie ogarnęła”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Bardzo Was zapraszam – siebie również – do tego, żeby to światło zabrać ze sobą, także wtedy, gdy będziemy schodzili z tej góry i wrócimy do domu naszej codzienności – prosił ksiądz biskup.
Nawiązując do drugiego czytania z drugiego listu św. Piotra Apostoła podkreślił, że daje nam ono podstawę do tego, żeby to światło nie zgasło.
– „Najmilsi, nie za wymyślonymi mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy Wam poznać moc i przyjście naszego Pana”. Wpatrujemy się w Tego, który jest prawdziwy. Dwa tysiące lat temu chodził po ziemi pewien człowiek, który był nie tylko człowiekiem, ale posłanym przez Ojca Synem Bożym. Przyszedł po to, aby odmienić życie każdego z nas. I to życie ostatecznie uratować. I to się stało. Zatem, drodzy Przyjaciele, wszyscy ludzie dobrej woli obecni na tej górze z różnych powodów - czy tu wbiegliśmy, czy wtoczyliśmy się resztką sił - to słowo jest dla każdego z was. Jest w życiu światłość, która przemienia nasze życie i pokonuje nasz lęk, nasz strach – przekonywał ksiądz biskup. Na zakończenie zachęcał młodzież do zaangażowania się w synod diecezjalny.
Michał z parafii NMP Matki Miłosierdzia w Oleśnicy był po raz trzeci na spotkaniu młodych na Ślęży. – Przyjeżdżam, żeby podzielić się wiarą z innymi ludźmi, ale żeby się też umocnić w wierze. Gdy się widzi tutaj młodych ludzi, którzy klęczą przed Najświętszym Sakramentem, to ma się taki kontrast, bo my tutaj klęczymy, modlimy się a obok inni akurat kiełbaski pieką i jedzą. Ale wtedy umacniamy się też w tym, że Ci młodzi ludzie, których jest dużo, wierzą tak jak my – mówi Michał. A Florentyna dodaje: – To jest też dobry sposób na poznanie innych ludzi, ponieważ są tutaj osoby w naszym wieku. Mamy przez to takie doświadczenie żywego Kościoła, tego Kościoła młodego.
Reklama
– Trzeba zauważyć, że jest niestety, coraz mniej młodych ludzi wierzących, chociaż w towarzystwie, w którym my się obracamy, większość jest wierząca. Jesteśmy z Oazy, która nas uformowała, ale np. w szkole to już różnie bywa. Dlatego też przyjeżdżamy na takie spotkania – mówi Wiktoria z Wojnowa we Wrocławiu.
– Dostaliśmy zaproszenie podczas trzeciego spotkania takiej nowej wspólnoty u nas w parafii, dlatego przyjechałem. Chociaż na Ślęży już wiele razy byłem – mówi Norbert, wolontariusz z parafii św. Kazimierza Królewicza we Wrocławiu, który na spotkaniu pomagał w rozprowadzaniu posiłków.
– Mamy w parafii grupkę młodzieży i chcieliśmy przyjechać tutaj w celu integracji i spotkania z młodzieżą naszej diecezji. Chcieliśmy spędzić ze sobą trochę czasu, pomodlić się wspólnie, bo są to spotkania w dobrym klimacie – podkreślają młodzi z parafii św. Franciszka w Namysłowie.
Spotkanie uświetniła obecność zespołu Kompanii Jonatana z parafii Najświętszej Maryi Panny Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie, zaś na zakończenie z krótkim koncertem wystąpił ks. Jakub Bartczak. Młodzież miała również okazję wysłuchać konferencji ks. Piotra Rozpędowskiego, diecezjalnego duszpasterza młodzieży archidiecezji wrocławskiej.