Reklama

Wypoczywając, chwalmy Boga

Niedziela Ogólnopolska 36/2011, str. 37

Wojciech Mścichowski

Zabytkowy kościół w Łącku

Zabytkowy kościół w Łącku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce są jeszcze miejsca wypoczynku wolne od cywilizacyjnego zgiełku, w których rankiem budzi wczasowicza pianie koguta, po ukwieconych łąkach spacerują bociany, w powietrzu unosi się majestatycznie orzeł bielik, a koncerty żab i ptaków w szuwarach pobliskiego jeziora mogą zadowolić najbardziej wybrednego melomana. Do takich „oaz św. Franciszka” należy wieś Łącko w gminie Postomino, wkomponowana malowniczo w nadmorski pejzaż tzw. Krainy w Kratę środkowego wybrzeża Bałtyku. Właśnie tutaj, przy parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, staraniem proboszcza ks. Andrzeja Bagińskiego, od 15 lat funkcjonuje jeden z nielicznych tego typu w Polsce parafialny ośrodek wypoczynkowy, przeznaczony dla wszystkich, którzy wypoczywając, pragną chwalić Boga, odnajdować Go w pięknie natury, a Jego głos słyszeć w poszumie pobliskiego morza i ciszy jeziora.

Tak to się zaczęło

Inspiracją do stworzenia ośrodka była potrzeba zapewnienia miejsc wypoczynku zwłaszcza ubogim rodzinom i grupom parafialnym z głębi kraju. Wykorzystano do tego celu obszerny budynek plebanii, pomieszczenia gospodarcze i tereny parafialne, wymarzone do rekreacji. Ks. Andrzej Bagiński wspomina, że kiedy przed laty obejmował tę parafię, zgodnie z wolą księdza biskupa, jednym z zadań, oprócz pracy duszpasterskiej, była budowa nowej świątyni w pobliskim Jarosławcu oraz remont kościoła parafialnego w Łącku i filialnego w Rusinowie. Wszystko to wiązało się z ogromnymi nakładami finansowymi w ubogim popegeerowskim środowisku. Opatrzność sprawiła, że zaciągnięty kredyt, determinacja i wiele wyrzeczeń proboszcza, a także pomoc i życzliwość mieszkańców wsi umożliwiły stworzenie ośrodka wypoczynkowego. Zgłaszające się coraz liczniej grupy wczasowiczów, wnoszone przez nich opłaty, ofiary i nieustanny szturm modlitewny pomogły w realizacji zadań. Po 15 latach widać, że ułańska fantazja proboszcza, optymizm i całkowite oddanie wszystkich trudnych spraw Bogu, a także - jak dodaje ks. Andrzej - modlitewne wsparcie zaprzyjaźnionych sióstr klarysek ze Słupska dały w rezultacie przykład doskonałego połączenia ewangelizacyjnej misji parafii z pożyteczną działalnością gospodarczą.

Wypoczynek i modlitwa

Placówka nastawiona jest na organizację wypoczynku rodzinnego, obozów formacyjnych, zielonych szkół dla wszystkich, którzy w spokoju i ciszy, przy smacznej domowej kuchni, za niewielką opłatą pragną zdrowo, bezpiecznie i kulturalnie spędzić czas wakacji. Niewątpliwe atrakcje stanowią ponadto: możliwość korzystania na pobliskiej przystani żeglarskiej ze sprzętu pływającego, wycieczki jachtem po jeziorze, podnoszenie umiejętności żeglarskich wraz z uzyskaniem odpowiednich patentów, a dla miłośników wędkowania - łowiska pełne ryb. Charakterystyczne jest to, że właśnie w Łącku spotyka się wczasowiczów z pobliskiego Jarosławca, którzy, zmęczeni tłokiem i gwarem nadmorskiej plaży, przyjeżdżają tutaj wypocząć w ciszy, korzystając z gościnności i agroturystycznych atrakcji proponowanych przez mieszkańców. Wieś Łącko, położona malowniczo nad jeziorem Wicko, wchodzi w kompleks Nadmorskiego Obszaru Krajobrazu Chronionego, między Ustką a Darłowem.
Najstarsza wzmianka o miejscowości pochodzi z XIV wieku, a według zapisków Jana Długosza, w zachowanym do dziś domu nr 20 wychowywał się książę Bogusław X, znany z dążeń do połączenia Pomorza z Polską. Oprócz walorów przyrodniczych godne obejrzenia są pochodzące z XIX wieku domy o konstrukcji szkieletowej, wypełnionej niewypalaną gliną, oraz kościół pochodzący z XVI wieku, otoczony kamiennym cokołem i ponad 300-letnimi lipami, rozsiewającymi w czerwcu i lipcu niepowtarzalny zapach. Ludzie są tutaj życzliwi, zawsze uśmiechnięci, kochający Boga i drugiego człowieka; tacy, których warto poznać, z którymi warto się zaprzyjaźnić i do których chce się powracać każdego roku. Zainteresowanych ośrodkiem odsyłamy na stronę internetową: www.andrzej.jaroslawiec.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radio TOK FM odpowie finansowo za język nienawiści

2024-04-19 13:50

[ TEMATY ]

KRRiT

Tomasz Zajda/fotolia.com

Urząd skarbowy ściągnie z kont należącego do Agory radia Tok FM 88 tys. złotych. To kara, jaką na stację nałożył przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za używanie języka nienawiści.

Krajowa Rada ukarała Tok FM za sformułowania znieważające, poniżające i naruszające godność najważniejszych osób w państwie, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej. KRRiT ukarała kwotą 80 tys. złotych tę samą rozgłośnię za pełne nienawiści wypowiedzi na temat podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego „Historia i Teraźniejszość”. Pracownik stacji stwierdził na antenie, że książkę „czyta się jak podręcznik dla Hitlerjugend”. Autor tych słów pracuje obecnie w TVP info.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję