Reklama

Cała nadzieja w archeologu z Krakowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pierwszym posiedzeniu, 22 listopada, nowy rząd Donalda Tuska przyjął projekt tzw. ustawy okołobudżetowej, która wraz z projektem przyszłorocznego budżetu państwa będzie rozpatrywana na kolejnych posiedzeniach Sejmu. Przypomnę niektóre założenia tej ustawy. Przede wszystkim zdecydowano o podwyżce podatków. I tak wzrośnie akcyza na olej napędowy - dodatkowe 2,2 mld zł, oraz na papierosy - 245 mln zł. Będzie ukrócona możliwość unikania płacenia podatku Belki od zysków z lokat bankowych - rząd zabierze oszczędzającym dodatkowe 380 mln zł. Usankcjonowano zamrożenie płac w sferze budżetowej: będzie dotyczyło także sędziów i prokuratorów - rząd zaoszczędzi na tym 140 mln zł. Co więcej, w 2012 r. minister finansów ma decydować nie tylko o tym, ile sądy powszechne i prokuratury dostaną pieniędzy, lecz także o tym, na co zostaną one wydane. Gdyby tak się stało, zostanie złamana konstytucyjna zasada niezależności władzy sądowniczej (minister decydujący o tym, jak będą wydawane pieniądze sądów i prokuratur, zyskuje ogromny środek nacisku na te instytucje). Rada Ministrów zatwierdziła również zamrożenie podstawy naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na obecnym poziomie, w efekcie wzrośnie liczba osób, które stracą prawo do takiego świadczenia. Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, „tym samym rząd rozpoczął realizację niektórych postulatów zapowiadanych przez premiera Donalda Tuska w exposé”.
Dobrze byłoby zapytać, jak się ma owo exposé do haseł z kampanii wyborczej PO? Otóż premier nie chwalił się wówczas, że pierwsze, co zrobi, to podniesie podatki - przeciwnie, nawet zapowiadał, że zlikwiduje podatek Belki. Nie było też mowy w kampanii o wydłużeniu wieku emerytalnego ani o podwyżce składki rentowej o 2 proc. Natomiast obietnica podwyższenia ulgi podatkowej na trzecie i kolejne dziecko trafi jedynie do 280 tys. rodzin - wynika z raportu Centrum Analiz Ekonomicznych. Reszta zarabia zbyt mało i nie wykorzystuje w pełni nawet obecnych odliczeń. W sumie wygląda na to, że tzw. reformy zaproponowane przez premiera Tuska w exposé są tak pomyślane, żeby skorzystał na nich budżet, natomiast szumnie zapowiadana ochrona najbiedniejszych to tylko propaganda, bo na skutek podwyżek ich sytuacja jeszcze się pogorszy.
Oceniając rządowe plany, trzeba jasno stwierdzić, że Platforma Obywatelska nie ma pomysłu na ratowanie finansów, potrafi tylko podnosić podatki, nie znając innego sposobu zwiększenia dochodów budżetu. Nie lękam się napisać, że jest to ekipa najbardziej od lat pazerna na nasze pieniądze, i to pieniądze przeciętnych Polaków, bo wcześniejsza podwyżka VAT czy obecne podwyżki akcyzy oraz zamrożenie płac budżetówki uderzają w tzw. średniaków.
Oczywiście, to jest dopiero początek podwyżek, ponieważ coraz słabsza złotówka pochłonie wszystkie rządowe oszczędności, podwyżki podatków i różne cięcia na obsługę zadłużenia państwa, co jest skutkiem fatalnych błędów obecnej ekipy w poprzednich czterech latach. Prawda jest taka, że obecne oszczędności są robione tylko po to, by było z czego obsługiwać ten ogromny dług. Niestety, z tego większość głosujących na PO w ogóle nie zdawało sobie sprawy. Teraz przeciętni Polacy dalej będą płacić za to, że ekipa Tuska nie potrafi rządzić.
Dowodem na to jest list ostrzegawczy Unii Europejskiej do pięciu krajów, w tym Polski, które w jej ocenie mogą nie spełnić kryteriów fiskalnych w 2012 r. Chodzi głównie o wzrost deficytu, czyli dalszego zadłużania państwa. Teraz finanse Polski będą szczegółowiej obserwowane z Brukseli - o czym już świadczy nieufność agencji ratingowych wobec naszych finansów. Czyli wbrew temu, co mówi Jacek Rostowski, Bruksela, finansiści oraz agencje ratingowe patrzą na polski deficyt i dług według własnej metodologii, a nie polskiej, która zaniża polski dług. Kiedy PO przekonuje nas, że mieścimy się pod kreską 55 proc., dla nich już ten próg przekraczamy.
Tymczasem ustawa budżetowa trafi do Sejmu na początku grudnia, z deficytem nie wyższym niż 35 mld zł. Ma zostać uchwalona do końca lutego 2012 r. Przypomnę, że miała trafić do Sejmu przed wakacjami, potem tuż po wakacjach, a teraz okazuje się, że pod koniec roku, co oznacza, że rząd manipuluje nie tylko założeniami budżetu, ale nawet terminem, w zależności od wizerunkowych potrzeb.
Zapewne okaże się również, że zapowiadane na wiosnę reformy to kolejne bicie piany. Nie będzie żadnego reformatorskiego półrocza 2012 r., ponieważ premier nie zrobi nic niewygodnego ani obniżającego jego notowania. Z kim zresztą miałby reformować państwo? Złośliwi mówią, że może mu się udać, ponieważ ministrem skarbu został archeolog z Krakowa i cała nadzieja w wykopaniu przez niego jakichś skarbów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję