Reklama

List Rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu do wiernych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej z okazji Niedzieli Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata 26 listopada 2000 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Bracia Kapłani, Kochani Alumni, Drogie Siostry i Drodzy Bracia - Przyjaciele Diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu!

Dzisiejsza niedziela, w którą obchodzimy Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, jest ostatnią niedzielą roku liturgicznego. Już za tydzień rozpocznie się Adwent. Czynimy ostatnie przygotowania, aby z głęboką wiarą, niewzruszoną nadzieją i prawdziwą miłością wejść w nowy wiek i trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa.

Stało się już tradycją w naszej diecezji, że dzisiejsza niedziela poświęcona jest Wyższemu Seminarium Duchownemu, które powstało w dniu 26 października 1947 r. - w Uroczystość Chrystusa Króla. W związku z tą rocznicą do wielu parafii naszej diecezji udali się dziś księża profesorowie i alumni, aby spotkać się z Przyjaciółmi naszego Seminarium, wygłosić Słowo Boże o powołaniu, prosić o modlitwy i ofiary na utrzymanie naszego Wyższego Seminarium Duchownego. Do Was wszystkich, Drodzy w Chrystusie Panu, kieruję niniejsze słowo.

1. Królestwo Jezusa Chrystusa

Osoba Jezusa zawsze budziła żywe zainteresowanie współcześnie żyjących osób. Często stawiali oni pytanie: "Kimże On jest?" (Mt 8, 12). Również Piłat w dzisiejszej Ewangelii pyta Jezusa: "Czy Ty jesteś Królem żydowskim?" (J 18, 33). Odpowiedź Jezusa jest jednoznaczna: " Tak, jestem Królem" (J 18, 37). Jezus nie mógł zaprzeczyć swojej godności królewskiej. Nie mógł milczeć, gdy chodziło o sprawę Jego Ojca i Jego królestwa. Dlatego Jezus wobec Piłata wyznał swoją godność królewską i wskazał na jego zakres: "Królestwo moje nie jest z tego świata (...) Królestwo moje nie jest stąd" (J 18, 36). Ciekawy jest to zatem Król i niezwyczajne zarazem jest Jego królestwo. Przynajmniej nie takie, jak sobie to wówczas wyobrażano i nie takie, jak dziś możemy to sobie przedstawić, mając przed oczyma obraz królów i królestw tego świata. Różne mamy skojarzenia ze słowem "królestwo". Najczęściej kojarzy nam się ono z władzą, nie zawsze sprawiedliwą, z uciskiem, z koniecznością poddania się władcy, z panowaniem, z rządami, z prawem - sprawiedliwym lub niesprawiedliwym. Władcy narodów uciskają je, ściągają podatki, nie zawsze interesują się poddanymi. Bywają surowi, groźni, bezwzględni, usuwający tych, którzy stają na przeszkodzie w realizacji ich celów. Tymczasem królestwo Chrystusa "nie jest z tego świata", chociaż jest także dla tego świata.

Gdzie znajduje się Królestwo Chrystusowe? "Królestwo Boże pośród was jest" (Łk 17, 21) - wyraźnie mówi Chrystus. Jest w nas mimo naszych słabości, mimo niedoskonałości - z serca każdego człowieka uczynił nasz Król swoje terytorium. Należy jednak przyjąć Jego reguły i prawa. One są zupełnie inne spośród wszystkich nam znanych - dlatego że ich twórcą jest Bóg - Najwyższe Dobro, Prawda i Miłość. Prawo Boże chroni człowieka już w tym życiu, a po śmierci gwarantuje szczęśliwe życie wieczne. Jest to prawo do tego stopnia inne i nie przystające do praw współcześnie stanowionych - zwanych nowoczesnymi i postępowymi, że wielu nie chce się z nim liczyć, więcej - chce to prawo usunąć z życia społecznego.

Kto wejdzie do Królestwa Chrystusa? Tylko ten kto kieruje się Bożym prawem w swoim życiu. Kto zaś wypełnia to prawo i innych uczy wypełniać - ten znajdzie się w obrębie Królestwa Chrystusa. Królestwo, w którym panuje Chrystus, jest to królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju. Tam, gdzie jest zachowana sprawiedliwość, tam zaczyna się Królestwo Chrystusa. Tam, gdzie jest miłość, tam można znaleźć Jego Królestwo. W tym królestwie można znaleźć pokój - jednak nie zdobywa się go bronią palną i przemocą, ale miłością, miłosierdziem, współczuciem i przebaczeniem. W Królestwie Chrystusa rządzi prawo miłości zawarte w dziesięciu przykazaniach Bożych, w dwóch przykazaniach miłości, w ośmiu błogosławieństwach zapisanych na kartach Ewangelii. Prawo miłości, to jego konstytucja. Gdyby wszyscy ludzie żyli według takiej konstytucji, przestrzegali prawa Bożego w swoim życiu, nie byłoby wojen, kłótni, strachu, nieuczciwości, zakłamania, łez i niesprawiedliwości. Uczestniczyliby już w dobrach Królestwa Bożego.

"Przyjdź Królestwo Twoje..." (Mt 6, 10) - zwracamy się do Boga w modlitwie Ojcze nasz. My, wyznawcy Chrystusa, Króla Wszechświata, wyczekujemy przyjścia Jego Królestwa. Modlimy się o to, by przy Jego pomocy skutecznie rozpocząć budowanie go już tu na ziemi. Ilekroć pozwalamy Jezusowi królować w naszym życiu: każdego dnia i w każdej sytuacji, we wszystkich dziedzinach naszego życia, tylekroć realizuje się w nas Królestwo Boga, Króla Wszechświata.

2. Formacja służby dla Królestwa Bożego w Seminarium Duchownym

Każda służba społeczna - tym bardziej służba kapłańska - wymaga należytego przygotowania. W Seminarium Duchownym, w którym studia trwają 6 lat, klerycy uczą się miłości Boga i bliźniego, by "dać świadectwo prawdzie" (J 18, 37). "Świadectwo prawdzie" może dać tylko prawdziwy świadek. Zadaniem Seminarium jest przygotowanie i uformowanie prawdziwych świadków, a więc takich kapłanów, którzy gotowi będą służyć wszystkim potrzebującym duchowego i moralnego wsparcia. Aby kandydaci do kapłaństwa byli prawdziwymi świadkami Chrystusa, muszą przejść głęboką formację seminaryjną łączącą w sobie wiarę i rozum. Pogłębiają oni wiarę przez zasłuchanie w Słowo Boże i rzetelną wiedzę o Bogu. Doświadczają miłości Boga, uczą się miłości bliźniego, a także uwrażliwiają na współczesne ludzkie problemy. W Seminarium formacja zmierza ku służbie Królestwu Bożemu.

W Seminarium Duchownym w Paradyżu staramy się jak najlepiej przygotować naszych kleryków do służby Królestwu Bożemu w Kapłaństwie Chrystusowym. Tworzymy dla nich dobre warunki duchowego, ludzkiego i intelektualnego rozwoju. Troszczymy się, aby nie zabrakło im codziennego chleba. Dokonujemy zabiegów konserwatorskich, aby cenny obiekt zabytkowy w Paradyżu był zadbany pod względem estetycznym.

W tym roku akademickim na I rok przyjętych zostało 22 kandydatów do kapłaństwa. Nowy rok akademicki rozpoczęło 114 alumnów. Do święceń kapłańskich przygotowuje się 11 alumnów. W Seminarium zatrudnionych jest 44 wykładowców oraz 25 pracowników administracyjnych. Od dwóch lat nasza uczelnia jest Sekcją Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Wszyscy nasi absolwenci kończą studia seminaryjne z tytułem magistra teologii.

Seminarium Duchowne w Paradyżu może istnieć i spełniać swoje zadanie formacyjne dzięki życzliwości i pomocy naszych Kapłanów i Wiernych. Na tym miejscu pragnę najserdeczniej podziękować Przewielebnym Księżom Proboszczom, Wikariuszom, "Przyjaciołom Paradyża", Ludziom dobrej woli za wszelką pomoc duchową, modlitewną i materialną skierowaną wobec naszego Seminarium. Bóg zapłać także tym Parafiom, które organizują jesienną zbiórkę płodów rolnych na potrzeby naszego Seminarium. Bardzo wysoko doceniamy tę pomoc, wiedząc jak w trudnych warunkach materialnych przebiega dzisiejsze życie naszych wiernych. Uczelnia nasza utrzymuje się w całości ze składek wiernych naszej diecezji.

W imieniu całej wspólnoty seminaryjnej dziękuję serdecznie za modlitwy i ofiary złożone dziś na tacę, która przeznaczona jest na utrzymanie naszej uczelni. Pragnę poinformować, że staramy się codziennie być wdzięczni naszym Ofiarodawcom poprzez codzienną modlitwę oraz cotygodniową Mszę św. ofiarowaną za Was wszystkich. Wszystkim życzliwym i bliskim naszemu Seminarium Duchownemu w Paradyżu życzę Bożego błogosławieństwa. Niech Chrystus Król, Patron naszego Seminarium błogosławi Wam, Waszym Rodzinom, a Matka Boża Paradyska okryje płaszczem swojej opieki.

Paradyż, 16 listopada 2000 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję