Reklama

List otwarty w obronie „Barabasza”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Redakcjo!
Walczymy jak Dawid z Goliatem z potężną machiną środowiska „Gazety Wyborczej”, która w wydaniu kieleckim przypuściła po raz kolejny ostry atak na legendarnego dowódcę partyzanckiego oddziału Armii Krajowej „Wybranieccy”, działającego w Górach Świętokrzyskich podczas II wojny światowej - płk. Mariana Sołtysiaka ps. Barabasz.
W artykułach ukazujących się ostatnio niemal codziennie w tejże gazecie zarzuca się jemu i jego żołnierzom mordowanie ludności żydowskiej z powodów wyłącznie antysemickich. Jako „naukowe dowody” wykorzystywany jest artykuł z rocznika „Zagłada Żydów”, w którym autorki oskarżają AK-owców i dowódcę oddziału na podstawie ubeckich protokołów przesłuchań i akt procesu stalinowskiego, w wyniku którego „Barabasz” był skazany na długoletnie więzienie, przedtem wielokrotną karę śmierci. Co może dziwić, dla autorek cytowanego artykułu jest to cenne źródło wiarygodnej informacji historycznej. Nie jest istotne, że „Barabasz” został dwukrotnie zrehabilitowany, a stalinowski proces unieważniony.
Środowisko „GW” wykorzystuje dla uwiarygodnienia swoich rewelacji 90-letniego żołnierza oddziału „Barabasza” p. Henryka Pawelca, który po powrocie z emigracji w 1992 r., na której spędził 47 lat, odczekał trzy lata od śmierci swojego dowódcy w 1995 r. i wtedy dopiero przypuścił na niego pierwszy atak, relacjonując rzekome przypadki mordów na Żydach z powodów antysemickich. Spotkał się wówczas z zasłużoną reakcją środowisk kombatanckich. Doczekawszy do śmierci ostatniego na Kielecczyźnie partyzanta „Wybranieckich” (maj 2011), już w lipcu 2011 r. p. Pawelec dał wywiad do „Tygodnika Powszechnego”, nazywając swojego dowódcę zbrodniarzem (oczywiście, na niewinnej ludności żydowskiej).
Odpowiedzią na to haniebne i podłe oszczerstwo był proces Pawelca przed Sądem Koleżeńskim o wykluczenie z szeregów AK (wyrok wykluczający sąd wydał 7 lutego 2012 r.) oraz raport IPN, o który wystąpiła rodzina Sołtysiaka. Po jego uzyskaniu, niebawem, Pawelec będzie miał proces przed sądem.
Skutkiem braku dekomunizacji - kolejna historia, która oburza, i takich jest, niestety, wiele. Po co nam bohaterowie, patrioci, legendy wzmacniające poczucie dumy narodowej? „GW” przypuściła atak - jeszcze przed wyrokami sądowymi i opublikowaniem raportu IPN - wykorzystując starą zasadę trafiania do opinii publicznej, zanim prawda po raz kolejny będzie potwierdzona.
Dowódca Marian Sołtysiak i jego oddział „Wybranieccy” są niekwestionowaną legendą Gór Świętokrzyskich z czasów II wojny światowej i do dziś cieszą się szacunkiem mieszkańców województwa.
Bardzo proszę o pomoc w nagłaśnianiu tej historii, jednej z wielu w PRL i, niestety, również dzisiaj.
Z wyrazami szacunku -

Małgorzata Sołtysiak, bratanica „Barabasza”, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Kielcach

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję