Reklama

Rożaniec za Ojczyznę

Niedopełnione śluby

Niedziela Ogólnopolska 13/2014, str. 26-27

[ TEMATY ]

różaniec

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego Różaniec jest uważany za modlitwę skuteczną? Nie tylko dlatego, że wraz z nami modli się Maryja, którą prosimy o wstawiennictwo w naszych biedach, ale również – a może przede wszystkim – dlatego, że to modlitwa słowem Bożym. Wraz z archaniołem Gabrielem i św. Elżbietą pozdrawiamy Maryję i – świadomie lub nie – powtarzamy tekst pochodzący z Biblii. Odmawiając Różaniec, modlimy się także słowami, których nas nauczył sam Jezus.

Prośba z nieba

Co raz to słyszymy o kolejnych inicjatywach, podejmowanych przez Kościół, ale i przez społeczności wiernych świeckich, którzy na Różańcu opierają swoją formację, na Różańcu wypraszają cuda dla swoich bliskich, a także w tej modlitwie widzą drogę do przemian zarówno społecznych, jak i politycznych. Jednak żadna z tych inicjatyw nie powinna przesłonić nam faktu, że prośbę o codzienne odmawianie Różańca kieruje do nas nie kto inny, jak sama Maryja. To prośba z nieba. I nie powinniśmy jej lekceważyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O codzienne odmawianie Różańca Maryja prosiła, objawiając się pastuszkom z Fatimy. – Zauważmy, że Maryja o codzienny Różaniec prosi trójkę małych dzieci – mówi ks. dr Krzysztof Czapla SAC, dyrektor Sekretariatu Fatimskiego na Krzeptówkach w Zakopanem. – Ona wcale nie każe im iść do biskupów ani nie chce, by organizowały jakieś przedsięwzięcia, ale pragnie, by codziennie modliły się na Różańcu. Tylko tyle. Trzeba pamiętać, że gdy zaczynają się objawienia w Fatimie, trwa I wojna światowa. Maryja powierza losy Portugalii właśnie tym małym dzieciom – Hiacyncie, Łucji i Franciszkowi. Możemy więc próbować właśnie w ten sposób odczytywać wezwanie Maryi – wziąć się za codzienne osobiste odmawianie Różańca. Jeśli Pan Bóg będzie chciał, to sam doprowadzi do powstania nowych dzieł. Ale to trzeba zostawić już Jemu. Różaniec ma wielką moc – tak wielką, że dzieją się cuda. Jest on potęgą nie z ludzkiej intencji, ale dlatego, że jest wezwaniem Bożym – mówi ks. Czapla.

Reklama

Pięć pierwszych sobót

Matka Boża w Fatimie mówi jednak o czymś więcej niż tylko o Różańcu. Prosi nas o wynagradzanie za grzechy i zniewagi dokonywane przeciwko Jej Niepokalanemu Sercu. Służyć temu mogą konkretne działania podejmowane w pięć kolejnych pierwszych sobót miesiąca.

– Dlaczego akurat pięć? – dopytuję.

– Kiedy o to samo zapytał s. Łucję jej spowiednik, odpowiedziała mu wówczas, że chodzi o wynagrodzenie za pięć głównych grzechów, które ranią Niepokalane Serce Maryi – tłumaczy ks. Krzysztof Czapla. – Te zniewagi to: brak wiary w Niepokalane Poczęcie Maryi, w to, że jest Ona dziewicą, oraz w to, że jest Matką Boga. Czwartą zniewagę stanowi fakt, że w serca dzieci wszczepia się niechęć do Maryi jako Matki Boga i ludzi, a piątą – to, że profanuje się Jej święte wizerunki.

Symboliczna profanacja

9 grudnia 2012 r. Cudowny Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej został sprofanowany przez mężczyznę, który próbował oblać wizerunek Maryi czarną mazią. – Wydaje się to nie tylko smutnym wydarzeniem, ale i pewnym symbolicznym skierowaniem naszej uwagi na potrzebę wynagradzania Niepokalanemu Sercu Maryi – mówi ks. Czapla. – Wszak 8 grudnia obchodzimy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, a 10 grudnia 1925 r. w Fatimie miało miejsce objawienie dotyczące pierwszych sobót miesiąca. Obok wydarzenia na Jasnej Górze przeszliśmy dość obojętnie, ale wydaje się, że powinniśmy wracać do tego i uświadamiać sobie i innym tę potrzebę przepraszania Maryi – podkreśla Ksiądz Dyrektor.

Żeby to robić w szczerości serca, trzeba sobie uświadomić, że czcimy nie tylko obraz czy figurę, ale osobę Maryi, która jest człowiekiem z krwi i kości, i która faktycznie cierpi z powodu naszych złych uczynków. Jest to tym bardziej aktualne, że akty profanacji zdarzały się i później, jak choćby niedawno w Kalwarii Pacławskiej.

Reklama

Z wiarą i miłością

– Wielu ludzi odprawia pierwsze soboty miesiąca – mówi ks. Czapla. – Brakuje jednak jednolitego przygotowania do tych dni i przeżywanie ich nie wygląda tak samo w poszczególnych parafiach. A Maryja daje nam konkretne wskazówki: przystąpienie tego dnia (lub wcześniej) do sakramentu pokuty i pojednania, Eucharystia i Różaniec przeżyty w duchu wynagrodzenia oraz 15-minutowa medytacja związana z rozważaniem jednej wybranej bądź wszystkich tajemnic różańcowych. – Są i tacy, którzy odprawiają pierwsze soboty bezmyślnie i bezdusznie. Pan Jezus mówił s. Łucji, że lepiej odprawić ich mniej, ale z wiarą i miłością – mówi Dyrektor Sekretariatu Fatimskiego. – Sercem objawień są pierwsze soboty miesiąca, a Jasna Góra, gdzie miała miejsce profanacja, jest tym bardziej symboliczna, że to tu właśnie zrodziła się polska duchowość fatimska, pierwsze soboty. Tutaj także zawierzyliśmy się Niepokalanemu Sercu Maryi.

Kropla historii

Zanim jednak wrócimy na Jasną Górę, przenieśmy się na chwilę do Portugalii. W 1931 r. mija rok od zatwierdzenia przez Kościół objawień w Fatimie. Wtedy też Portugalia poświęca się Niepokalanemu Sercu Maryi, o co prosiła sama Matka Boża w objawieniach. Jest to także rodzaj dziękczynienia za nie. Niedługo potem w sąsiedniej Hiszpanii wybucha wojna domowa, która jednak nie dociera do Portugalii. Miejscowi biskupi piszą do Piusa XI, że to cud.

25 stycznia 1938 r. na niebie pojawia się zorza polarna, która według objawień z 1917 r. jest zapowiedzią wojny. W 1938 r. Portugalia ponownie więc zawierza się Maryi i do końca wojny zachowuje neutralność. Wojna praktycznie nie dotyka tego kraju. – To dowód dla innych narodów na to, że warto poświęcić się Niepokalanemu Sercu Maryi – mówi s. Łucja w roku 1940. – Skąd zakonnica mogła w tym czasie wiedzieć, że w Portugalii nie będzie wojny? – pyta retorycznie ks. Czapla.

Reklama

Kolejny papież – Pius XII 8 grudnia 1942 r. poświęca cały świat Niepokalanemu Sercu Maryi. – Sceptycy rolę Maryi będą negować – mówi ks. Czapla. – Nie zmieni to jednak faktu, że po tym wydarzeniu wiele przełomów w działaniach wojennych dokonuje się w święta maryjne: 2 lutego 1943 r. – przełom w bitwie pod Stalingradem, 13 maja 1943 r. – kapitulacja ostatnich oddziałów niemiecko-włoskich w Afryce, 8 września 1943 r. – przejście Włoch na stronę aliantów, 15 sierpnia 1945 r. – kapitulacja Japonii.

Powojenne zawierzenie

Po zakończeniu II wojny światowej prymas Polski August Hlond, poruszony poleceniem papieskim, by zawierzać poszczególne kraje Niepokalanemu Sercu Maryi, przygotowuje wraz z Episkopatem akt poświęcenia Polski. Dzieje się to etapami i ma być fundamentem dla odbudowującego się po wojnie kraju. W Wielkim Poście 1946 r., po liście biskupów, Niepokalanemu Sercu Maryi poświęcają się rodziny. W niedzielę po uroczystości Nawiedzenia Maryi Panny (7 lipca) – wszystkie polskie parafie, a 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, biskupi dokonują aktu poświęcenia swoich diecezji. Kulminacją poświęcenia Polski Niepokalanemu Sercu Maryi staje się 8 września – uroczystość Narodzenia Matki Bożej – na Jasnej Górze. Wtedy to ślubujemy Maryi codzienne odmawianie Różańca i równolegle obiecujemy wynagradzać za grzechy Jej Niepokalanemu Sercu w pierwsze soboty miesiąca.

Śluby niedopełnione

– Zawierzenie w roku 1946 było o tyle istotne, że było ono pierwszym takim aktem, w którym Polska zwraca się do Maryi tuż po wyzwoleniu, prosząc o pomoc – wyjaśnia ks. Czapla. – To zawierzenie zawiera obietnice, które zobowiązujemy się spełniać jako konsekwencję poświęcenia. Jeśli nie wypełnimy tych dwóch ślubów, dopuścimy się krzywoprzysięstwa – podkreśla kapłan. – Zatem, oprócz codziennego odmawiania Różańca, choćby dziesiątki, musimy przypominać o drugiej obietnicy – o pierwszych sobotach miesiąca. Trzeba nam pytać samych siebie: Co to dla mnie znaczy wypełniać Jasnogórskie Śluby Narodu? – sugeruje kapłan. – Nie wszyscy wiedzą, o jakie śluby właściwie chodzi. Pytajmy więc o to, co mamy robić w danym momencie naszego życia, w naszym położeniu. Dziś jako naród nie wypełniamy w pełni naszych zobowiązań. Nie ma więc także pełnych skutków poświęcenia Maryi – mówi ks. Czapla. – Zapomnieliśmy o wynagrodzeniu Niepokalanemu Sercu Maryi.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z orędziami Maryi

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

Czasy objawienia publicznego zakończyły się z chwilą śmierci ostatniego z apostołów, św. Jana, około 100 roku. Jednak dobry Bóg zatroskany o swoje dzieci, znając naszą kondycję, nadal posyła do nas swoją Matkę, abyśmy – często tak głusi i zamknięci na Jego głos – otworzyli Mu serca. Spotkania z Panią z nieba są formą nowej ewangelizacji mającą niezwykłą siłę oddziaływania – szczególnie na ludzi, którzy z pokorą prostaczków są gotowi przyjąć wezwania najlepszej Matki..

Spotkania z Panią z nieba są formą nowej ewangelizacji mającą niezwykłą siłę oddziaływania szczególnie na ludzi, którzy z pokorą prostaczków są goto wi przyjąć wezwania najlepszej Matki. Przychodzi Ona na ziemię, aby nas ratować. Dzieli z nami ból Serca ranionego przez wielu. Płacze nad grzesznikami. Boleje z powodu tych, którzy idą na wieczną zagładę, gotując sobie, a także ziemi straszliwy los. Kataklizmy i wojny są bowiem gorzkim następstwem nieposłuszeństwa Bogu. Matka przy chodzi do nas nie tylko po to, by przestrzec przed skutkami naszych grzechów, ale także by wskazać nam skuteczne lekarstwo. Dlatego wzywa do skruchy, pokuty, modlitwy i przemiany życia.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek we Wschowie z biskupem Tadeuszem

2024-03-28 22:04

[ TEMATY ]

Zielona Góra

fara Wschowa

Krystyna Pruchniewska

Wschowa

Wschowa

Liturgii Wieczerzy Pańskiej w kościele pw. św. Stanisława we Wschowie przewodniczył biskup diecezjalny Tadeusz Lityński.

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii p. Krystyny Pruchniewskiej:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję