Taki napis można zobaczyć na podkoszulkach wielu młodych ludzi,
kręcących się często przy kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Czym jest "Węzeł"? Czy zasługuje, aby go reklamować za pomocą maksymy
Kartezjusza, a do tego umieszczać na bawełnianej części garderoby?
Kaplica, kawiarenka, biblioteka, świetlica - to tylko
pomieszczenia, znajdujące się przy ul. Kopcińskiego 1/3. Istotę "
węzłowości" stanowią studenci i nie tylko, bo bez statystyki widać,
że znaczny procent "węźlaków" wyrósł już z semestralnych egzaminów.
Zaczynając studia niektórzy mają już obrany cel, do którego
chcą dążyć, inni szukają swojego miejsca, ale zarówno jedni, jak
i drudzy potrzebują jasnych drogowskazów, bo bardzo łatwo jest pobłądzić.
Ze wszystkich stron "bombardują" nas atrakcyjnymi pomysłami - jak
przy minimum wysiłku osiągnąć maximum przyjemności; jak sprzedać
swoją indywidualność, nie odczuwając straty. Znacie to skądś, prawda?
Alternatywą wobec tych krzykliwych propozycji jest Duszpasterstwo
Akademickie "Węzeł" (też czasami rozkrzyczane). Co oferuje to stowarzyszenie,
które nie wymaga legitymacji członkowskiej?
Spotykamy się codziennie pod troskliwym okiem św. Jana
Bosko - patrona młodzieży i jego salezjańskich pomocników a naszych
duszpasterzy - ks. Marka Kędzierskiego i ks. Jana Rusieckiego. Tydzień
zaczyna się niedzielną Mszą św. Eucharystia ma stanowić centrum chrześcijańskiej
rzeczywistości, dlatego sprawowana jest każdego dnia o godz. 19.00
w kaplicy Duszpasterstwa. Wtedy też możemy słuchać nauk naszych kapłanów,
które nie zawsze są krótkie i węzłowate, ale za to bardzo pomocne.
Formację duchową można zdobywać i pogłębiać, uczestnicząc w spotkaniach
ruchów katolickich: Odnowy w Duchu Świętym - "Metanoi" (prowadzonej
przez byłego duszpasterza akademickiego - ks. Łukasza Woźniaka -
człowieka wielkiego formatu, jak mawiają niektórzy) i Ruchu Światło-Życie (
Oaza). U nas spotykają się także sympatycy ekumenicznej wspólnoty
br. Rogera z TaizeM, którzy modlą się, adorując ikonę krzyża i śpiewając
kanony. Dla tych, którzy potrzebują zatrzymania w wirze codzienności,
Duszpasterstwo organizuje wyjazdowe dni skupienia i rekolekcje prowadzone
na miejscu w czasie Adwentu i Wielkiego Postu.
Jeśli ktoś odczuwa pragnienie pomocy innym, to może zaangażować
się w popołudniową pracę w świetlicy dla dzieci jako wychowawca i
korepetytor (tej posługi zawsze potrzeba). W konfrontacji z milusińskimi
wielu sprawdziło swoją odporność pedagogiczną. Poza tym istnieje
grupa charytatywna (której działalność została opisana w numerze
11 Niedzieli łódzkiej); grupy modlitwy wstawienniczej - jedna posługuje
modlitwą w "Węźle", a druga chodzi "na misje" do szpitala im. Barlickiego.
Nie zaniedbujemy także rozwoju intelektualnego i artystycznego.
W ramach klubu dyskusyjnego "Meritum" można pogłębiać swoją wiedzę
nie tylko na tematy religijne. Od lat w kawiarence "U Pana Boga za
piecem" (czynna od godz. 17.00 do ostatniego gościa) otwierana jest
galeria prac malarskich oraz rzeźby. Organizowane są także wieczorki
autorskie prezentujące różnorodną twórczość. Jeśli jesteś artystyczną
duszą i chcesz owoce swojej wrażliwości zaprezentować innym, to "
Węzeł" stoi dla ciebie otworem. Zapraszamy także do współredagowania
dwumiesięcznika akademickiego "Sternik".
Oczywiście, charakterystyka "Węzła" byłaby niepełna bez
wspomnienia o rozrywce (a "węźlacy" potrafią się bawić). Wieczorki
taneczne, imieniny, urodziny, wyjazdy letnie i zimowe, w góry, nad
jeziora (kajaki obowiązkowe), do wielkich miast z Sankt Petersburgiem
i Barceloną na czele. Poza tym jak na solidny "Węzeł" przystało,
zawiązują się przyjaźnie nie do rozerwania (informacja wiarygodna,
bo sprawdzona przez autorkę artykułu), a nawet węzły małżeńskie.
Przez 37 lat działalności "Węzeł" zdobył w tym dużą praktykę - do
Duszpasterstwa zaczynają przychodzić dzieci "węźlaków" biorących
udział w strajkach 1981 r.
Dla mnie środowisko "węzłowe" jest dowodem na to, że
w świecie znudzonym i nieufnym wobec jakichkolwiek form wspólnego
działania, możliwe jest tworzenie zdrowych relacji i budowanie wspólnoty.
Dzięki współczesnym apostołom nauka Jezusa nadal może ożywiać i dawać
nadzieję podzielonym w sobie i przez siebie ludziom. Żywi świadkowie
Ewangelii przekonują mnie, że Bóg cały czas mówi do swojego ludu
i można ten głos usłyszeć, mimo zagłuszeń ze strony zlaicyzowanego
otoczenia.
To, co napisałam, nie jest wytworem fantazji ani pobożnym
życzeniem. Jeśli chcesz się przekonać, zapraszam do "Węzła" - kościół
św. Teresy od Dzieciątka Jezus, ul. Kopcińskiego 1/3, Łódź.
Pomóż w rozwoju naszego portalu